Posłowie opozycji nie zostaną ukarani za okupowanie sali plenarnej. Pojawiają się sprzeczne informacje, dlaczego i jak Konwent Seniorów podjął taką decyzję. W środę rano wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15) przekonywał w TVN24, że kar nie będzie, ponieważ marszałek Sejmu wstrzymał się od głosu. Wicemarszałek Barbara Dolniak (Nowoczesna) twierdzi jednak, że głosowania w tej sprawie w ogóle nie było.
We wtorek wieczorem marszałek Sejmu Marek Kuchciński, wicemarszałkowie Małgorzata Kidawa-Błońska (PO), Ryszard Terlecki (PiS), Barbara Dolniak (Nowoczesna), Stanisław Tyszka (Kukiz'15), a także szef klubu PO Sławomir Neumann oraz wiceszef klubu PiS Marek Suski wzięli udział w posiedzeniu Konwentu Seniorów.
Tyszka: było głosowanie
Stanisław Tyszka w środę w programie "Jeden na jeden" na antenie TVN24 powiedział, że na konwencie rozmawiano m.in. o listach wysłanych do posłów blokujących mównicę i ewentualnych karach. Jak mówił, marszałek Sejmu przekazał, że listy wysłano do posłów, którzy są widoczni na zdjęciach z okupowania mównicy podczas posiedzenia 16 grudnia.
- Kancelaria pracuje nad jakimiś propozycjami ewentualnymi dotyczącymi kar - podkreślił. Dodał, że marszałek nie wycofał się z pomysłu ukarania posłów, natomiast "była mowa tylko o odebraniu części uposażenia bądź diety za nieobecność na głosowaniach 16 grudnia".
Tyszka powiedział, że odbyło się w tej sprawie głosowanie. - Propozycja Kancelarii (...) była taka, żeby nie odbierać uposażenia. Cała opozycja wypowiedziała się przeciw (odbieraniu uposażenia - red.) - zaznaczył. Dodał, że wicemarszałkowie z PiS byli za, a propozycja przepadła, gdyż marszałek Sejmu Marek Kuchciński wstrzymał się od głosu.
Dolniak: głosowania nie było
Wicemarszałek Barbara Dolniak (Nowoczesna) przedstawiła inną wersję przebiegu Konwentu Seniorów. Jak powiedziała na konferencji prasowej, ewentualne ukaranie posłów budziło wątpliwości prawne, dlatego do głosowania w ogóle nie przystąpiono.
- Wobec wątpliwości prawnych wszyscy zgodzili się, że kar finansowych nie będzie - poinformowała Dolniak. - Nie było w tej kwestii żadnego głosowania. Po prostu stwierdziliśmy, że nie jest to możliwe w oparciu o przedstawiony stan faktyczny i prawny - zaznaczyła.
Układ między Schetyną a Kaczyńskim?
Również sama kwestia zakończenia kryzysu sejmowego jest różnie przedstawiana.
W "Jeden na jeden" Tyszka mówił, że kryzys sejmowy został zakończony na mocy porozumienia pomiędzy liderem PO Grzegorzem Schetyną i prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. - Prawdopodobnie Kaczyński zgodził się na przerwę o kolejne dwa tygodnie w obradach Sejmu, a Schetyna łaskawie odwołał swoich harcowników, zagończyków - dodał.
Schetyna zaprzecza. - Każdy głos posła jest ważny, wicemarszałka w szczególności - powiedział. - Jeżeli wicemarszałek i przedstawiciel przecież partii nie rządzącej, tylko jakoś opozycyjnej, mówi takie rzeczy, to wystawia sobie świadectwo braku dojrzałości - dodał lider PO.
Autor: mw/kib / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24