Sprawcy napadu na taksówkarza uciekli za granicę?

Pobity taksówkarz w szpitalu
Pobity taksówkarz w szpitalu
Źródło: TVN24

Trwa obława na sprawców napadu na taksówkarza w Bolesławcu. - Istnieje możliwość, że podejrzani mogli uciec do Niemiec lub Czech. Tamtejsi policjanci otrzymali już od nas numery rejestracyjne skradzionego samochodu - informuje policja.

Bandytów, którzy w sobotę napadli na taksówkarza w Bolesławcu (dolnośląski), poszukują policjanci z Polski, Niemiec i Czech. Policja podejrzewa bowiem, że sprawcy mogli uciec za granicę.

Jak powiedział w niedzielę rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu Grzegorz Górski, 69-letniego taksówkarza znaleziono w sobotę wieczorem na przedmieściach miasta.

- Znaleziony został w rowie, niedaleko miasta przez spacerujące małżeństwo. Nieprzytomnego mężczyznę w stanie ciężkim przewieziono do szpitala - powiedział Górski.

Policja poszukuje granatowego mercedesa 190 D o numerze rejestracyjnym DBL 72HL, którym odjechał sprawca. komunikat policji

Policja ustaliła, że napastnicy po napadzie odjechali samochodem poszkodowanego - taksówką - granatowym mercedesem 190 D, o numerze rejestracyjnym DBL 72HL. Do poszukiwań przyłączyli się także bolesławieccy taksówkarze.

Pobity taksówkarz przebywa w szpitalu. Ma urazy głowy. Lekarze określają jego stan jako ciężki. Odzyskał przytomność ale jeszcze nie rozmawiał z policją.

Źródło: tvn24.pl, PAP, Polskie Radio

Czytaj także: