Mam nadzieję, że przedstawieni przez szefa MSWiA kandydaci na szefa Krajowego Biura Wyborczego będą spełniali warunki merytoryczne, jakie powinni spełniać - powiedział we wtorek przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński po spotkaniu z marszałkiem Sejmu i ministrem spraw wewnętrznych o administracji.
Szef PKW został zaproszony na spotkanie przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.
"Nie zostały przekazane żadne nazwiska kandydatów"
Hermeliński po spotkaniu z marszałkiem Markiem Kuchcińskim i szefem MSWiA Joachimem Brudzińskim, poinformował dziennikarzy, że podczas rozmowy nie zostały mu przekazane żadne nazwiska możliwych kandydatów na szefa Krajowego Biura Wyborczego.
Zgodnie z nowela Kodeksu wyborczego stosunek pracy obecnego szefa Krajowego Biura Wyborczego wygaśnie z dniem powołania przez PKW nowego szefa, co ma nastąpić w 30 dni od dnia wejścia w życie znowelizowanych przepisów. Prawo zgłaszania kandydatów na komisarzy wyborczych oraz trzech kandydatów na szefa Krajowego Biura Wyborczego zostało przyznane szefowi MSWiA.
- Trochę czasu jeszcze jest, ale nie za dużo, bo na powołanie komisarzy będziemy mieli jako PKW dwa miesiące, licząc od daty wejścia w życie ustawy, i miesiąc tylko na powołanie szefa Krajowego Biura Wyborczego, licząc też od daty wejścia w życie ustawy - zauważył Hermeliński.
"Mam nadzieję, że kandydaci będą spełniali warunki"
Szef PKW nie wykluczył, że teoretycznie może dojść do sytuacji, w której PKW nie poprze żadnego z kandydatów przedstawionych na szefa KBW ze względu na niespełnienie przez nich warunków merytorycznych. - Mam nadzieję, że kandydaci nam przedstawieni będą spełniali te warunki, jakie powinni spełniać jako przyszli szefowie Krajowego Biura Wyborczego - zastrzegł.
Pytany, czy widzi zrozumienie ze strony szefa MSWiA i czy udało mu się znaleźć wspólny język co do procesu wyborczego, szef PKW odpowiedział: - Myślę, że tak, pan minister deklarował pełną chęć współpracy, podkreślał, że tutaj chodzi o dobro procesu wyborczego, o dobro wyborców. Chodzi o to, żeby te wybory przebiegły tak, jak przebiegały ostatnio, w 2015 roku, w takiej atmosferze, że wiadomo, że będą to wybory transparentne, uczciwe, przeprowadzone sprawnie.
- Dla mnie również to jest oczywiste, ja się z panem ministrem w tym zakresie w pełni zgadzam - zadeklarował Hermeliński.
Dopytywany, czy nadal ma wątpliwości co do przyjętych rozwiązań w Kodeksie wyborczym, sędzia zaznaczył, iż PKW w dalszym ciągu ubolewa nad tym, że "ustawodawca odchodzi od systemu sędziowskiego". - Ale cóż, to jest prawo ustawodawcy. Trzeba się z tym pogodzić, że są nowe przepisy i że już nie będą sędziowie komisarzami, że PKW również za jakiś czas zmieni swój skład osobowy - podkreślił.
Jak dodał, PKW starała się przed wejściem w życie noweli przedstawiać wątpliwości. - Część rzeczywiście została uwzględniona, chociaż uważam, że to nie jest zbyt duża część, no ale cóż, przepisy wejdą w życie niedługo i trzeba będzie do nich się stosować - podsumował Hermeliński.
Prezydent podpisał nowelę Kodeksu wyborczego
W ubiegłym tygodniu prezydent Andrzej Duda podpisał nowelę Kodeksu wyborczego. Wiceszef prezydenckiej kancelarii Paweł Mucha mówił wtedy, że prezydent zdecydował się podpisać nowelizację, bo zawiera ona "bardzo wiele rozwiązań", które są przez Andrzeja Dudę "popierane i akceptowane".
Hermeliński po decyzji prezydenta oświadczył, że PKW ubolewa, iż prezydent nie skierował noweli Kodeksu wyborczego do Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem Hermelińskiego najpoważniejszym problemem, który stanie przed wyborcami, będzie problem związany z nową formą głosowania. Szef PKW zaznaczył, że nowa definicja znaku "x" może dezorientować wyborców, którzy nie będą wiedzieć, jak głosować. Mówił też, że członkowie PKW będą "najprawdopodobniej rozważać" kwestię podania się do dymisji.
Nowelizacja Kodeksu wyborczego. Co zmienia?
Nowelizacja Kodeksu wyborczego wprowadza m.in. dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Ma być ona liczona od wyborów samorządowych w 2018 roku. W noweli zapisano, że przepis ten "nie dotyczy wybrania na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy".
Zgodnie z nowelizacją kadencja rad gmin i powiatów oraz sejmików wojewódzkich wynosić będzie pięć lat. Jednomandatowe okręgi wyborcze (JOW-y) będą obowiązywać tylko w gminach do 20 tys. mieszkańców. Do tej pory ordynacja większościowa dotyczyła wszystkich gmin z wyjątkiem miast na prawach powiatu.
Kadencja obecnej Państwowej Komisji Wyborczej wygaśnie po wyborach parlamentarnych w 2019 r. Zostanie ona obsadzona zgodnie z nowymi przepisami: siedmiu na dziewięciu jej członków ma być powoływanych przez Sejm, a nie - jak do tej pory - delegowanych przez Trybunał Konstytucyjny, Naczelny Sąd Administracyjny i Sąd Najwyższy.
Zgodnie z nowymi przepisami prawo zgłaszania kandydatów na komisarzy wyborczych oraz kandydatów na szefa Krajowego Biura Wyborczego zostało przyznane szefowi MSWiA. Pozostawione zostało również głosowanie korespondencyjne, jednak tylko dla osób niepełnosprawnych.
Nowela wprowadzona także nową definicję znaku "x" na karcie do głosowania - znak "x" to "co najmniej dwie przecinające się linie". "Dopisanie na karcie do głosowania dodatkowych numerów list i nazw lub nazwisk, albo poczynienie innych znaków lub dopisków na karcie do głosowania, w tym w kratce lub poza nią, nie wpływa na ważność oddanego na niej głosu" - zapisano w ustawie.
Autor: kb/AG / Źródło: PAP