"Spotkamy się w sądzie nie na imieninach"

"Pan Wałęsa jest człowiekiem, który mnie ciężko obraża" tłumaczy swoje stanowisko Lech Kaczyński
"Pan Wałęsa jest człowiekiem, który mnie ciężko obraża" tłumaczy swoje stanowisko Lech Kaczyński
Źródło: TVN24

Olbrzymią śmiałością nazwał prezydent Lech Kaczyński zaproszenie go na imieniny przez byłego prezydenta Lecha Wałęsę. I zaraz dodał, że z Wałęsą spotkać się nie zamierza, "chyba że na sali sądowej".

Wałęsa zaprosił Lecha Kaczyńskiego na imprezę imieninową, która ma odbyć się dziś w domu byłego prezydenta w Gdańsku-Oliwie. Mają to być wspólne imieniny Lecha i Danuty Wałęsów. - Pan Wałęsa jest człowiekiem, który mnie ciężko obraża - powiedział L. Kaczyński dziennikarzom pytany, czy wybiera się na imieniny Wałęsy i czy ma dla byłego prezydenta prezent.Lech Wałęsa i Lech Kaczyński od lat są skonfliktowani. Zarzucali sobie wzajemnie m.in. zdradę ideałów "Solidarności". Na początku roku, Wałęsa wzburzony tym, że raport z weryfikacji WSI wskazywał, że ponosi on "szczególną odpowiedzialność" za nieprawidłowości w WSI, nazwał raport "głupim" i "nie uwzględniającym tamtych czasów". A na uwagę, że w ten sposób wykrzyczał swój żal do prezydenta L. Kaczyńskiego, Wałęsa nazwał obecnego prezydenta "durniem". Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie znieważenia prezydenta.W połowie czerwca w wywiadzie dla France 24 L.Kaczyński powiedział m.in., że w pierwszej połowie lat 90. Aleksander Kwaśniewski był mniejszym zagrożeniem dla demokracji niż były przywódca "Solidarności". Niezwykle ostro zareagował na te słowa Wałęsa: "Jedno tu tylko słowo pasuje: S-syn" - napisał na swojej stronie internetowej.

Źródło: PAP

Czytaj także: