Urazy wielonarządowe były przyczyną śmierci byłego prezydenta Łomży Krzysztofa Ch., którego ciało znaleziono w środę po południu w miejscowości Rybno nad Narwią. To wstępny wynik przeprowadzonej w czwartek sekcji zwłok. Tożsamość mężczyzny potwierdziła w TVN24 rzeczniczka prokuratury okręgowej Maria Kudyba. Policjanci nie wykluczają zabójstwa.
Prokurator Kudyba poinformowała, że rodzina prezydenta zidentyfikowała jego zwłoki. Wstępna opinia po sekcji zwłok mówi o urazie wielonarządowym jako przyczynie śmierci. Liczne obrażenia twarzy, klatki piersiowej i brzucha zostały zadane "niecharakterystycznym, tępym, twardym narzędziem".
Podobnie uważa też badająca sprawę policja: - Liczne obrażenia ciała mogą wskazywać, że doszło do zabójstwa - poinformował rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Białymstoku Andrzej Baranowski. Rzecznik nie chciał jednak potwierdzić czy znaleziony mężczyzna to rzeczywiście były wiceprezydent miasta.
Według portalu 4lomza.pl Krzysztof Ch. nie wrócił we wtorek na noc do domu i nie pojawił się w środę rano w pracy.
Krzysztof Ch. odpowiadał w ratuszu za sprawy kultury, oświaty i sportu. Po odejściu z urzędu wiceprezydenta był zastępcą dyrektora Publicznego Gimnazjum nr 2 im. Jana Pawła II w Łomży. Według współpracowników miał opinię człowieka spokojnego i bezkonfliktowego.
Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24