Śledztwo w sprawie wyborczych podpisów, tom akt zawieruszył się w prokuraturze

Adam Andruszkiewicz (Kukiz'15)
Adam Andruszkiewicz (Kukiz'15)
tvn24
Adam Andruszkiewicz w 2015 roku dostał się do Sejmu (wideo z 3 listopada 2015 r.)tvn24

Ważny tom z aktami śledztwa dotyczącego posła Adama Andruszkiewicza zaginął w Prokuraturze Regionalnej w Białymstoku - ustalili dziennikarze "Superwizjera TVN" i tvn24.pl. Przez dziewięć miesięcy kierownictwo Prokuratury Regionalnej nie poinformowało o tym władz Prokuratury Krajowej, nie wszczęło śledztwa ani nawet postępowań dyscyplinarnych.

Zaginiony tom nosi numer XXXIII i zawiera protokoły zeznań dwunastu świadków, których prokuratorzy przesłuchiwali w śledztwie o sygnaturze PO I Ds 10/2016. Jak ustaliliśmy, kryje się pod nią sprawa dotycząca podejrzeń masowego fałszowania podpisów pod listami poparcia dla kandydatów Młodzieży Wszechpolskiej.

Chodzi o wybory samorządowe na Podlasiu w 2014 roku. Śledztwo od dłuższego czasu koncentruje się na badaniu odpowiedzialności posła Adama Andruszkiewicza, który wtedy kierował Młodzieżą Wszechpolską. W sprawie podejrzany jest już jeden z najbliższych współpracowników Andruszkiewicza.

Jedna prokuratura zarzuca drugiej

To, że feralny XXXIII tom zaginął, wyszło na jaw już dziewięć miesięcy temu. Potwierdza to odpowiedź, którą na nasze pytania przysłał zastępca Prokuratora Regionalnego w Białymstoku Paweł Sawoń.

Najpierw, w grudniu 2017 roku, wszystkie tomy zostały przewiezione z prokuratury okręgowej do regionalnej. Tutaj miały być poddane kontroli, co w języku prokuratury nazywa się "nadzorem".

"W dniu 2 stycznia 2018 roku akta zostały zwrócone do Prokuratury Okręgowej, gdzie stwierdzono brak dwóch ostatnich tomów tj. XXXII i XXXIII. Tom XXXII pozostał w sekretariacie naszej prokuratury i następnego dnia przekazano go do właściwej jednostki. Tomu XXXIII nie ujawniono" - napisał prokurator Sawoń. Aby dociec, co się wydarzyło, prokuratorzy skrupulatnie obejrzeli filmy z wewnętrznych monitoringów. Według zastępcy prokuratora regionalnego, "powstały wątpliwości faktu powstania tomu o tym numerze porządkowym i jego nadesłania w dniu 15 grudnia 2017 roku do Prokuratury Regionalnej".

"Trzeba wszcząć postępowanie"

Śledczy prowadzący sprawę zaprzeczali wersji podawanej przez Prokuraturę Regionalną i dowodzili, że wysyłali także XXXIII tom. Jak ustaliśmy, zwracając wszystkie akta do Prokuratury Okręgowej sama Prokuratura Regionalna napisała, że zwraca 33 tomy akt. Czyli tyle, ile otrzymała.

Prowadzący śledztwo wiedzieli precyzyjnie, co zawierał zaginiony tom: przesłuchania dwunastu świadków, wzory podpisów pobrane do badań, a także rozliczenia kosztów śledztwa. W służbowych komputerach mieli zapisaną w formie elektronicznej większość protokołów z zaginionego tomu. Dzięki temu udało się rozpocząć niezbędną w takich przypadkach procedurę odtworzenia zaginionego tomu i go ostatecznie odtworzyć.

1 lutego 2018 roku do Prokuratury Regionalnej wpłynęło pismo Andrzeja Stelmaszuka - wiceszefa białostockiej Prokuratury Okręgowej i przełożonego prowadzących śledztwo.

Poinformował, że sprawdzono w okręgówce, czy gdzieś brakujący tom się nie zawieruszył. Nie znaleziono go, zatem musiał zginąć w Prokuraturze Regionalnej. Dlatego – jak pisał Stelmaszuk – szefowa Prokuratury Regionalnej powinna "rozważyć' wszczęcie postępowania przygotowawczego w sprawie zaginięcia tomu i powiadomienia Prokuratury Krajowej.

Reakcja dopiero po pytaniach dziennikarzy

Tak się nie stało, aż do momentu wysłania pytań przez dziennikarzy "Superwizjera" TVN oraz tvn24.pl, co zrobiliśmy w końcu sierpnia i w pierwszej połowie września. "Mając na uwadze potrzebę uniknięcia zarzutu braku bezstronności, w piśmie z dnia 14 września 2018 roku do Prokuratury Krajowej przesłaliśmy materiały wraz z wnioskiem o wyznaczenie prokuratury spoza Prokuratury Regionalnej w Białymstoku, by je procesowo rozpoznała" - brzmi odpowiedź prokuratora Sawonia.

To oznacza, że o możliwym zaginięciu XXXIII tomu prokuratura regionalna zdecydowała się poinformować swoich przełożonych z Prokuratury Krajowej dopiero po tym, jak o sprawę zapytali dziennikarze. Stało się to ponad dziewięć miesięcy od momentu zaginięcia akt śledztwa, do którego doszło najprawdopodobniej w Prokuraturze Regionalnej w Białymstoku. Co więcej, sama Prokuratura Krajowa jeszcze we wtorek w odpowiedziach na nasze pytania twierdziła, że nie dostała materiałów z białostockiej Prokuratury Regionalnej. "Do chwili obecnej w systemach rejestrujących wpływającą korespondencję do Prokuratury Krajowej nie odnotowano pisma Prokuratury Regionalnej w Białymstoku informującego o biegu postępowania I Ds. 10.2016 r." - przekazała wówczas Ewa Bialik, rzeczniczka PK.

Wśród zaufanych prokuratorów

Oficjalnie potwierdziliśmy, że wszystkie akta przekazane przez śledczych z okręgu trafiły na biurko prokurator prokuratury regionalnej Edyty Książek-Radomskiej. To ona nadzorowała śledztwo i opiniowała wniosek o jego przedłużenie.

Jest to śledcza, którą obdarza zaufaniem szefowa podlaskiej Prokuratury Regionalnej Elżbieta Pieniążek. To ona, gdy prokurator generalny Zbigniew Ziobro powierzył jej nadzór nad pracą podlaskich śledczych, ściągnęła do pracy Edytę Książek-Radomską. Powierzyła jej do prowadzenia jedno z kluczowych śledztw, mające polityczny ciężar. Chodzi o postępowanie dotyczące podejrzenia wyłudzeń milionów złotych przez stowarzyszenie EWCS Helper, powiązane z byłym posłem Prawa i Sprawiedliwości i byłym agentem CBA Tomaszem Kaczmarkiem. Mimo że śledztwo prowadzone jest już piąty rok (a trzeci w Białymstoku), to były polityk ani jego żona prowadząca stowarzyszenie nie mają przedstawionych zarzutów.

- To wszystko się dzieje wśród zaufanych prokuratorów, nikt nikomu krzywdy nie zamierza robić - komentują rozmówcy dziennikarzy tvn24 i "Superwizjera TVN".

Autor: Robert Zieliński, Maciej Duda, Łukasz Ruciński//pj,rzw / Źródło: tvn24.pl, Superwizjer

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24