- Przez całe życie nie narzekałem na brak zajęć. A od czasu odejścia z ministerstwa minęło zaledwie pięć tygodni i to jest nadal czas wakacji - mówił w "Faktach po Faktach" Bartłomiej Sienkiewicz. Były minister spraw wewnętrznych powiedział, że jego odejście ze stanowiska to skutek "normalnej rekonstrukcji rządu".
- Jest nowy gabinet, nowy premier, a to jest ministerstwo, które powinno być zajęte przez osobę, która dla premiera jest jedną z najbliższych osób. Najbliższych współpracowników. Wtedy tak naprawdę i to ministerstwo pracuje dobrze i tym samym premier ma też poczucie bezpieczeństwa, bo co tu dużo mówić, to jest trudne ministerstwo - tłumaczył Sienkiewicz podkreślając, że dlatego nie ma nic dziwnego w tym, że Ewa Kopacz na stanowisko szefa MSW wybrała właśnie Teresę Piotrowską.
Sienkiewicz: jak nie ma fajerwerków, to dobrze
Były minister ocenił też, że nie ma nic złego w tym, że od czasu rekonstrukcji rządu nie wiadomo nic o działaniach MSW.
- To jest ministerstwo, które jest rodzajem bycia na froncie codziennie. I jeśli nie ma tam fajerwerków, to prawdę mówiąc jest to najlepsze świadectwo, jakie można sobie wystawić - powiedział Sienkiewicz. Dodał, że słuchał przemówienia nowej minister podczas spotkania komisji sejmowej. - Byłem pod wrażeniem precyzyjnego nazwania celów, języka, sposobu formułowania tego, czym powinno być ministerstwo i czym powinno się zajmować. Jestem przekonany, że MSW jest w bardzo dobrych rękach - wyjaśniał.
Były minister powiedział też, że nie zamierza ubiegać się o żaden polityczny mandat. - Zajmowałem się Wschodem, energetyką i problemami bezpieczeństwa i do tego mandat parlamentarny nie jest niezbędny - powiedział niedawny szef MSW.
Afera podsłuchowa? "Proszę nie zapominać, że to ja jestem stroną poszkodowaną"
Pytany o aferę podsłuchową, w sprawie której wciąż toczy się śledztwo (minister został podsłuchany podczas rozmowy z Markiem Belką i Sławomirem Cytryckim, której przedmiotem były m.in. zmiany w ustawie o NBP i ewentualna zmiana ministra finansów), przypomniał, że jest w niej "stroną poszkodowaną".
- Jestem przekonany, że prędzej czy później to śledztwo zostanie zakończone i potwierdzi to, co mówiłem już wielokrotnie - oznajmił Sienkiewicz.
Autor: ktom//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24