Najbogatsi mają kilkadziesiąt milionów, najwięcej milionerów w Platformie. Oświadczenia majątkowe posłów wciąż rozgrzewają - także dlatego, że oni sami nie zawsze podchodzą do nich poważnie.
Z polselskich oświadczeń wynika, że najbogatszym posłem jest Mirosław Koźlakiewicz (PO), którego majatek jest wart ponad 44 mln zł. Drugi jest Jacek Rostowski z majątkiem o wartości niemal 23 mln zł, a trzeci Andrzej Gut-Mostowy (PO, 18,5 mln zł). Co ciekawe, w czołówce nie ma Janusza Palikota, którego majątek jeszcze kilka lat temu był wart ponad 300 mln zł. Dziś - według oświadczenia - tylko 6 mln zł.
Pod lupą
Od ponad miesiąca złożone przez wszystkich posłow oświadczenia sprawdza CBA. Kontroluje jak zostały wypełnione, porównuje się je także z poprzednimi.
- Gdy są jakieś wątpliwości, wtedy wszczynamy kontrolę, która ma na celu sprawdzić, jak doszło do złamania prawa - przyznaje rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.
W ubiegłym roku w sześciu przypadkach sprawy skierowano do prokuratury. Cześć z nich umorzono, cześć jeszcze sie toczy.
Znikają zera
A nieprawidłowości - umyślnych albo nieumyślnych - w dokumentach parlamentarzystów jest sporo. Nagminne jest niewpisywanie wartości mieszkania czy niewykazywanie prowadzonej działalności. Spotyka się również zawyżanie wartości posiadanych nieruchomości. W tym ostatnim przypadku posłowie tlumaczą, że ceny dyktuje rynek.
Są też tacy, którzy przy wycenie nieruchomości zapominują o kilku zerach. Przykładowo minister sprawiedliwości Jarosław Gowin swoje miszkanie "wycenił" na 350 złotych. Dopiero pozniej dopisał trzy zera.
Bez biednych
Co wynika z oświadczeń posłów? Że w Sejmie biednych prawie nie ma. Bo przeważająca wiekszość to ludzie zamożni mający kilka domów lub mieszkań. Wszyscy z całym dobytkiem warci sa ponad poł miliarda złotych.
Autor: twis / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24