Kancelaria Sejmu zamierza kupić 30 kuloodpornych kamizelek dla strażników straży marszałkowskiej - pisze "Rzeczpospolita". Tymczasem pieniędzy brakuje na najbardziej podstawowe potrzeby, takie jak tonery do drukarek czy materiały biurowe.
"Rzeczpospolita" ustaliła, że urzędnicy prowadzą postępowanie dotyczące zakupu 30 kamizelek kuloodpornych, bo, według Kancelarii Sejmu, są one niezbędne do wykonywania czynności straży marszałkowskiej "wynikających z ustawy o BOR". Zakup ma być dokonany z wolnej ręki, a nie w przetargu. Dlaczego? Tomasz Nowocień z biura prasowego tłumaczy, że wartość zakupu nie przekroczy 14 tys. euro, czyli 55 tys. zł, a do takiej sumy nie trzeba stosować ustawy o zamówieniach publicznych.
Jak jednak przekonują eksperci, średni koszt 30 kamizelek to co najmniej około 100 tysięcy. - Za 14 tys. euro nie da się kupić 30 kamizelek, które nie będą atrapami - mówi "Rz" dyrektor jednej z firm handlujących militariami.
Brakuje na tonery
Wątpliwości mają też posłowie opozycji. - Brakuje pieniędzy na zapewnienie sejmowym komisjom właściwych warunków do pracy: od najprostszych rzeczy, jak zakup artykułów biurowych czy tonerów do drukarek, po środki na organizację wyjazdowych posiedzeń - uważa Maks Kraczkowski z PiS.
Ale kamizelki to nie jedyna inwestycja budząca emocje. "Rz" pisała na swojej stronie internetowej w sobotę, że Sejm chce wydać 700 tysięcy zł na zewnętrzną iluminację budynków parlamentu. - Efekt będzie olśniewający i zauważalny - mówi szef Kancelarii Sejmu Lech Czapla.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia