Nie może być tak, że łamie się demokrację, knebluje się usta opozycji i mówi się, że teraz będziemy razem świętować - podkreślił w "Faktach po Faktach" Grzegorz Schetyna, komentując zwołane na piątek Zgromadzenie Narodowe, na którym członkowie Platformy Obywatelskiej nie zamierzają się pojawić.
Z okazji 550-lecia polskiego parlamentaryzmu i 100-lecia odzyskania niepodległości na 13 lipca na Zamku Królewskim w Warszawie zwołano Zgromadzenie Narodowe. Podczas obrad zaplanowano orędzie prezydenta Andrzeja Dudy.
Grzegorz Schetyna poinformował w czwartek, że w spotkaniu nie będzie uczestniczył klub Platformy Obywatelskiej. Aby uczcić rocznicę, PO organizuje natomiast uroczyste posiedzenie klubu, na które zaprosiła między innymi byłych parlamentarzystów i marszałków.
- To nie może być tak, że się łamie demokrację, knebluje się usta opozycji i mówi się, że teraz będziemy razem świętować. Nie będziemy się pogrążać w masochizmie politycznym - wyjaśnił w "Faktach po Faktach" Schetyna.
Według Schetyny "nie można iść do tych, którzy łamią demokrację i robią to w sposób ordynarny".
- Takiego sposobu prowadzenia obrad Sejmu, funkcjonowania komisji, nie pamiętam, a jestem posłem 21. rok - mówił. - Sam byłem marszałkiem i wiem, jak trzeba organizować pracę i dawać możliwości funkcjonowania opozycji. Dzisiaj to wszystko jest demolowane - dodał.
"To będzie prawdziwy sprawdzian"
Schetyna pytany o obecność innych partii opozycyjnych na Zgromadzeniu Narodowym odpowiedział, że to "decyzja każdego klubu".
- Ja każdą decyzję uszanuję, jestem zwolennikiem współpracy opozycji. Mimo tych różnic, trzeba szukać tego, co wspólne. Nasz stosunek do zachowań, jakie widzimy w Sejmie, Senacie czy parlamencie jest bardzo jednoznaczny i tu opozycja jest bardzo zjednoczona - podkreślił. - To będzie prawdziwy sprawdzian, znak firmowy, czy ktoś jest w opozycji, czy udaje, że nic się nie dzieje i bierze udział w czymś, co jest farsą święta i rocznicy parlamentarnej demokracji - wskazał.
Schetyna: areszt Gawłowskiego to polityczna zemsta
W czwartek po południu szczeciński areszt opuścił Stanisław Gawłowski. Poseł PO przebywał tam od połowy kwietnia w związku z zarzutami, między innymi korupcyjnymi. Rodzina wpłaciła kaucję w wysokości 500 tysięcy złotych.
- (Gawłowski - red.) jest do dyspozycji prokuratury i sądu, zrzekł się immunitetu - mówił w "Faktach po Faktach" Schetyna. - Tę sprawę można było prowadzić w normalny sposób. Jak oceniać te działania? Tylko jako polityczną zemstę i efekt upolitycznienia prokuratury. To przykład, który będzie przywoływany przez lata, żeby zobrazować, jak funkcjonowała większość PiS-owska i w jaki sposób traktowała opozycję - dodał.
Poinformował również, że Gawłowski na pewno spotka się z dziennikarzami, żeby opowiedzieć o "tej całej koszmarnej historii".
Schetyna zapytany o to, czy Gawłowski wróci do bieżącej działalności parlamentarnej, odpowiedział, że będzie on "w przyszłym tygodniu na posiedzeniu Sejmu". - Będzie walczył o swoje dobre imię - zapowiedział.
Autor: akw//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24