Z niedowierzaniem patrzymy na to, co można zrobić z Polską, z wolnością, z niezależnością. Rządy PiS to jest trudny czas dla wolności - powiedział szef PO Grzegorz Schetyna w sobotę podczas Rady Krajowej partii. Zadeklarował, że Platforma zrobi wszystko, żeby wolnością mogły się cieszyć miliony Polaków.
W Warszawie w sobotę przed południem zebrała się Rada Krajowa PO. Ma między innymi powołać zespół, który przygotuje ofertę programową na przyszłoroczne wybory samorządowe.
Lider PO Grzegorz Schetyna w swoim przemówieniu mówił o zagrożeniach, które wiążą się z rządami PiS.
"Trudny czas dla wolności"
- Zawsze byliśmy w Platformie Obywatelskiej gotowi do tego, żeby budować, projektować, żeby pisać nowe inicjatywy, żeby zagospodarowywać naszą polską wolność, żeby robić wszystko, żeby tą wolnością mogły się cieszyć miliony Polaków. Zawsze się nam to udawało - podkreślił Schetyna.
Jak dodał, wolność trzeba obronić. - Dzisiaj jest dla niej trudny czas, to jest czas, który przynoszą rządy PiS, to jest trudny czas dla wolności - podkreślił lider PO. - Dlatego jest Platforma Obywatelska, dlatego dzisiaj jesteśmy tutaj - mówił Schetyna.
"Mamy do czynienia z ekipą podpalaczy"
- Z niedowierzaniem w ostatnich miesiącach patrzymy na to, co można zrobić z Polską, wolnością, niezależnością, jak można prześladować i upokarzać ludzi, jak można czynić zło i jak można budować z Polski pośmiewisko w Europie, i na świecie - mówił Schetyna.
- Dzisiaj mamy w Polsce do czynienia z ekipą podpalaczy, którzy chcą podpalić nasz kraj, doprowadzić do domowej wojny, którzy chcą konfliktu, niechęci, zła, zwycięstwa rządów, które są przeciw, które są agresywnym atakiem na wolność - podkreślił. - Dlatego mówimy dzisiaj: nie będzie na to zgody - oświadczył lider PO.
Nawiązał też do kongresu PiS, który w sobotę odbywa się w Przysusze. - Patrzymy na to przez pryzmat ich dokonań jeśli chodzi o konstytucję i tworzenie wyjątkowej roli jednej partii. Znamy to, niektórzy z nas pamiętają te czasy lat 70. i 80. Dzisiaj jest tak samo, dzisiaj ten obraz, który będą widzieć telewidzowie, to obraz działaczy siedzących obok pierwszego sekretarza. Dzisiaj dziennikarze i komentatorzy będą analizować, kto siedzi bliżej prezesa, a kto dalej, kto ma większy wpływ na rzeczywistość, a kto ma mniejszy, kto został wysłany w delegację i będzie odsunięty - mówił Schetyna.
"Nie pozwolimy, żeby wyrzucili Polskę z Europy"
Wśród zagrożeń wynikających z rządów PiS wymienił także "odcinanie Polski od Europy". - To jest cały pomysł na aktywność PiS w ciągu ostatnich miesięcy - powiedział Schetyna.
Jak ocenił, rząd PiS doprowadził do samoizolacji Polski w Europie. - Jesteśmy na marginesie Europy, jesteśmy w trzeciej, czy czwartej prędkości, jesteśmy obok - przekonywał lider Platformy.
- Nie pozwolimy na to, żeby Kaczyński, żeby premier Szydło, wyrzucili Polskę z Europy - oświadczył Schetyna.
Jego zdaniem, Kaczyński ze "swoimi asystentami" - prezydentem Andrzejem Dudą i premier Szydło, "buduje politykę strachu, nienawiści, odcinania od Europy".
"Tym, którzy nie akceptują rządów PiS, należy się szacunek"
Występując na sobotnim posiedzeniu Rady Krajowej PO Schetyna podkreślał, że politycy Platformy są w życiu publicznym "nie tylko po to, żeby po prostu w nim być, tylko żeby dawać gwarancję wolności, niezależności". - Żeby walczyć, żeby pokazać polski patriotyzm z dobrej strony, żeby potrafić się dzielić odpowiedzialnością, ale żeby bronić zwykłych ludzi, bo dzisiaj oni są najważniejsi, bo oni dają nam gwarancję tego, że w Polsce może być normalnie.
Zaznaczył, że w Polsce "ciągle jest normalna demokracja" i "ciągle mamy obowiązującą konstytucję, niezależne sądy i niezależny samorząd". - Z tego musimy się cieszyć i o to dbać - podkreślił lider PO. Jak dodał, jest tak "dlatego, że z nami są ludzie, że jesteśmy między ludźmi".
Jak zaznaczył, "tym ludziom, którzy nie akceptują tego wszystkiego, co się dzisiaj dzieje, dzisiaj im należy się szacunek". - I dzisiaj wam mówię, nie będzie Polski dumnej, nie będzie Polski podmiotowej, jeżeli nie będzie waszego twardego oporu przeciwko złym rządom PiS - mówił przewodniczący Platformy.
- Mówię o tych wszystkich, którzy są pokrzywdzeni, wyrzucani z pracy, często lżeni, próbuje się ich kompromitować, nazywa gorszym sortem, pokazuje palcem: nie zapomnimy o was, nie zostawimy was i o tych wszystkich, którzy was dzisiaj krzywdzą i chcą się na was zemścić, będziemy o nich pamiętać i wyciągniemy z tego wnioski - dodał.
Szef PO: polityka PiS to polityka nienawiści
- Jeżeli nie szanuje się demokracji parlamentarnej, nie szanuje się praw opozycji, to dzieją się następne złe rzeczy, które robi dzisiaj PiS - mówił lider PO. - To jest rozniecanie fali nienawiści, szukanie wrogów. Polityka braku tolerancji, brutalnego chamstwa, wskazywania wrogów gorszego sortu. To jest polityka PiS - podkreślił Schetyna.
- Słyszymy, że w Polsce nie wpuszcza się do kościoła matki z dzieckiem, które ma ciemniejszą karnację. Dzisiaj słyszymy, że w tramwaju bije się człowieka, który mówi innym językiem. W zeszłym tygodniu słyszymy, że pluje się w twarz osobie, która jest inaczej ubrana. Widzieliśmy te obrazy. To jest obraz z Radomia, to jest obraz kopania uczestników pokojowej demonstracji KOD. To jest polityka państwa PiS. To jest polityka nienawiści - przekonywał.
Ocenił, że to "nie bierze się z niczego". - To nie jest tak, że to się nagle pojawiło. To trzeba bardzo wyraźnie powiedzieć, znaleźć przyczynę takich zachowań - dodał.
Schetyna przekonywał, że jednym z elementów, który wpływa na tworzenie "polityki nienawiści", jest telewizja, która - jak mówił - "dzisiaj stosuje propagandę". - Ta telewizja tak zwana publiczna to hańba tych, którzy ją stworzyli, którzy ją prowadzą. To hańba dla tych, którzy występują w tych programach, to hańba dla tych, którzy budują językiem nienawiści podział i potwierdzają obecność kilku sortów w polskiej polityce i w polskim życiu publicznym. To jest symbol i to jest element przemysłu nienawiści, który prowadzi PiS - stwierdził Schetyna.
- Odpowiecie za to wszystko, co dzisiaj robicie - oświadczył szef Platformy.
"Władza PiS zła dla Polski"
Schetyna stwierdził także, że działania władzy PiS są "autorytarne". - To władza, która podporządkowuje wszystko, walczy z każdą niezależnością - ocenił Schetyna. Według niego, świadczy o tym "rozpędzenie Trybunału Konstytucyjnego, walka z władzą sądowniczą, zamiana służb w narzędzie swojej władzy, łamanie konstytucji i tysiące "PiSiewiczów" w spółkach skarbu państwa".
- To jest arogancja, to jest pycha, a pycha zawsze kroczy przed upadkiem - stwierdził.
- Półtora roku temu (...) mówiłem o opozycji totalnej. Na totalną władzę, złą władzę, musimy być totalną, twardą, najtwardszą z możliwych opozycji. Nie spodziewaliśmy się, że to będzie tak zła władza dla Polski, dla ludzi, dla miejsca Polski w Europie, dla zwykłych Polaków, tak dobra dla siebie, dla swoich rodzin, dla swojej partii - mówił lider PO.
Przekonywał, że "to dopiero początek, pierwszy etap". Mówił, że zmiany w ustawie o regionalnych izbach obrachunkowych mają odebrać polskim samorządom niezależność.
Schetyna: Polsce grozi utrata funduszy unijnych
Jak mówił to za rządów PO zrealizowane zostało marzenie wielu pokoleń Polaków o zakotwiczeniu Polski na Zachodzie. - Dzisiaj widzimy, jak dzień po dniu ta ekskluzywna, najlepsza z możliwych pozycja Polski jest marnowana, niszczona, degradowana przez złe rządy PiS - powiedział Schetyna.
Zarzucił "ludziom, którzy dzisiaj prowadzą politykę", że nie lubią Europy. Według niego prowadzą oni ksenofobiczną politykę, która może skutkować utratą funduszy unijnych, na których stracą polskie samorządy i rolnicy.
Pytał, czy prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Beata Szydło mogą dać gwarancję Polakom, że wynegocjują w następnej perspektywie finansowej "tak ogromne pieniądze jak zrobił to rząd PO, czyli ponad 400 mld zł".
"Rozliczymy władzę PiS"
W swoim wystąpieniu na posiedzeniu Rady Krajowej Platformy w Warszawie Schetyna zapowiedział rozliczenie i zbadanie "największej afery ostatnich lat", jaką - jego zdaniem - jest "afera SKOK-ów, która kosztowała Polaków blisko 5 miliardów złotych". - Ci, którzy oszukiwali Polaków, ci, którzy oszukiwali budżet, zapłacą za to - oświadczył.
Schetyna zapowiedział, że w sprawie SKOK-ów powołana zostanie komisja śledcza. Jeśli nie uzyska ona poparcia obecnego Sejmu, to Platforma utworzy "specjalny zespół parlamentarny, który przygotuje prace komisji" - zaznaczył.
Szef Platformy zapowiedział również "wyjaśnienie powiązań" szefa MON Antoniego Macierewicza, którego nazwał "niszczycielem Wojska Polskiego". - Zajmiemy się tym po zwycięskich wyborach, ale już dzisiaj zajmie się tym zespół, którym kieruje Marcin Kierwiński, który zajmuje się odkłamywaniem kłamstw smoleńskich. On także będzie przygotowywał prace komisji śledczej, która będzie powołana przez nas w następnym Sejmie - zaznaczył.
Szef PO odniósł się także do projektu w sprawie abonamentu, nad którym toczą się prace w Sejmie. Jak ocenił, jest to "projekt dofinansowania telewizji Kurskiego". - Prywatnej tak naprawdę telewizji, która jest telewizją (...) nienawiści - dodał.
- Jeżeli będzie tak, że na wniosek tej telewizji parlament przyjmie podniesienie haraczu na tę telewizję, wezwiemy do obywatelskiego nieposłuszeństwa, do niepłacenia tej opłaty - zapowiedział Schetyna.
Jak dodał, Platforma nie zostawi "tych, którzy będą zastraszani i karani za niepłacenie abonamentu". - Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie: po wyborach ci wszyscy, którzy będą karani za niepłacenie abonamentu będą mogli liczyć na rekompensatę, obiecuję to - zadeklarował. Zaznaczył, że politycy PO także nie będą go płacić.
Kończąc swoje wystąpienie Schetyna wyraził pogląd, że Polscy stoją obecnie przed "jasnym wyborem" – wizji Jarosława Kaczyńskiego państwa autorytarnego, budowanego na nienawiści, dryfującego po peryferiach Europy lub wizji PO – Polski europejskiej, bezpiecznej, opartej na "świętych wartościach – wolności, solidarności". - Jestem przekonany, że to jest tez wizja większości Polaków i dla nich to zrealizujemy – zadeklarował.
Autor: KB/tr / Źródło: PAP