To, co dzieje się wokół Trybunału Konstytucyjnego, obniża jego rangę i znaczenie - oceniła szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska. Dodała, że jeśli Sejm wybierze w środę pięciu sędziów TK, prezydent przed przyjęciem ich ślubowania "dokładnie przeanalizuje sytuację".
Odnosząc się do wydarzeń z ostatnich tygodni szefowa prezydenckiej kancelarii oceniła, że wokół Trybunału toczy się spór "nie tylko polityczny, ale przede wszystkim prawny". Dodała, że codziennie dochodzą nowe okoliczności i "pan prezydent musi dokonać ich analizy".
"Prezydent dokona dokładnej analizy"
Dopytywana, czy jeśli Sejm w środę wybierze pięciu sędziów TK, prezydent "natychmiast" przyjmie ich ślubowania, Sadurska powiedziała, że Andrzej Duda "dokona dokładnej analizy sytuacji". - Kiedy marszałek Sejmu skieruje do pana prezydenta odpowiednie dokumenty, prezydent przeanalizuje sytuację. Tak jak powiedziałam, każdy dzień, a praktycznie można powiedzieć, co chwilę, pojawia się jakaś nowa informacja i pan prezydent, podejmując decyzję, będzie musiał dokonać rzetelnej oceny tego stanu faktycznego. Może będzie występował o jakieś jeszcze opinie, ja tego nie wiem w tym momencie, bo każdy dzień coś nowego przynosi - podkreśliła. Dodała, że jeszcze podczas wtorkowego spotkania z przedstawicielami klubów parlamentarnych i m.in. prezesem TK Andrzejem Rzeplińskim, prezydent Duda apelował o konsensus. - Trzecie wyjście zawsze byłoby możliwe, i o to apelował pan prezydent wczoraj podczas spotkania, żeby siły polityczne, stronnictwa polityczne, które są w parlamencie dogadały się, żeby był konsensus. Konsensus w tej sprawie byłby najlepszy dla wszystkich stron. Nie okłamujmy się, to, co się teraz dzieje, obniża rangę i znaczenie Trybunału. Teraz każdy Polak, który słyszy o tym wielkim chaosie i tym wielkim sporze wokół Trybunału, patrzy z coraz mniejszą powagą na to, co się dzieje w Trybunale i na Trybunał - powiedziała.
Sadurska: dlaczego teraz jest atak autorytetów?
Sadurska podkreśliła, że jeszcze jako posłanka PiS ostrzegała przed konsekwencjami przyjęcia w czerwcu przez Sejm ustawy o TK i później październikowego wyboru sędziów. - Sytuacja jest taka, że Sejm podjął uchwały stwierdzające nieważność wyboru, nieskuteczność poprzednich uchwał o wyborze sędziów TK. Żeby dokładnie ocenić sytuację, musimy wrócić myślą do czerwca, kiedy to przyjmowana była przez Sejm ustawa o TK - to tempo prac było naprawdę duże. (...) W październiku Sejm dokonał wyboru sędziów TK całkowicie mieszając procedury; tam gdzie było mu wygodnie, skorzystał z zapisu regulaminu, a tam gdzie wygodniej - z przepisów ustawy. Dokonał pomieszania dwóch porządków prawnych. Sejm tej kadencji podjął uchwały o tym, że te wcześniejsze decyzje Sejmu były nieskuteczne. I w tym momencie, zdaniem Sejmu, który jest autonomicznym ciałem, mamy do czynienia z taką sytuacją, że nie ma sędziów TK, tylko dokonywany jest wybór nowych sędziów TK - mówiła. Jej zdaniem "zastanawiające" jest to, dlaczego "teraz jest taki ogromny szum, atak autorytetów, wydziałów prawa, organów państwa, czy instytucji państwowych np. Prokuratora Generalnego", a takich głosów nie było ani w czerwcu, ani w październiku, kiedy sędziowie byli wybierani. Zaznaczyła, że jest tak mimo to, iż wiele instytucji i ekspertów przyznaje, że w przypadków dwóch sędziów Sejm nie powinien (w październiku - red.) takiej decyzji podejmować - "bo stanowiło to de facto próbę przejęcia 1/5 składu Trybunału".
Trybunał zbada konstytucyjność
W ub. tygodniu Sejm głosami PiS i Kukiz'15, a przy sprzeciwie pozostałych klubów opozycyjnych uznał, że wybór pięciu sędziów dokonany 8 października przez Sejm poprzedniej kadencji - nie miał mocy prawnej. Trzej sędziowie zostali wybrani w miejsce tych, których kadencja wygasała 6 listopada, czyli w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu; dwaj pozostali - w miejsce sędziów, których kadencja wygasa 2 i 8 grudnia, czyli w trakcie kadencji obecnego Sejmu. Wybrani w październiku sędziowie nie zostali dotychczas zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę, co jest konieczne, by mogli orzekać. W czwartek, 3 grudnia, TK ma zbadać przyjętą w czerwcu ustawę o TK, która była podstawą wyboru pięciu sędziów z 8 października. Z kolei 5 grudnia ma wejść w życie nowelizacja ustawy o TK uchwalona w listopadzie głosami PiS i Kukiz'15 (posłowie PO, Nowoczesnej i PSL opuścili salę). W nowelizacji przyjęto m.in., że trzy miesiące od wejścia zmian w życie wygaszone będą kadencje Andrzeja Rzeplińskiego i Stanisława Biernata - jako prezesa i wiceprezesa TK. Tę nowelę zaskarżyły do TK PO, Rzecznik Praw Obywatelskich i Krajowa Rada Sądownictwa. Trybunał rozpozna te wnioski 9 grudnia.
Autor: js//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24