Warszawski sąd okręgowy uchylił wyrok 8 lat więzienia dla słynnego psychologa, Andrzeja Samsona. Teraz sprawa trafi do ponownego rozpatrzenia. Dopóki nie zostanie wydany nowy wyrok, Samson zostanie jednak w areszcie.
Obrona wnosiła w apelacji o uchylenia wyroku do ponownego rozpatrzenia lub zmianę wyroku, wskazując na uchybienia, do których - jej zdaniem - dopuszczono. Wyrok w pierwszej instancji zapadł w styczniu przed sądem rejonowym dla Warszawy-Mokotowa. Zamknięty dla publiczności proces trwał od lata 2005 r.
Jak powiedział dziennikarzom mec. Witold Leśniewski, reprezentujący matkę jednego z dwojga pokrzywdzonych dzieci, sprawa wraca do sądu I instancji z "przyczyn formalnych"; nie chciał jednak ujawnić szczegółów.
Wyrok został uchylony z przyczyn innych niż dotyczące klienta, którego reprezentuję. Uchylenie wynika, mówiąc krótko, z faktu iż przeciwko oskarżonemu są wniesione nowe zarzuty, dokładnie z formalnych względów związanych z nowymi zarzutami Adwokat matki poszkodowanych dzieci
- Istnieją wątpliwości, czy wskazana w treści wyroku jedna z osób pokrzywdzonych rzeczywiście została wskazana prawidłowo - powiedział Wojciech Małek z Sądu Okręgowego w Warszawie.
- Sąd uznał, że ten fakt wymaga uchylenia wyroku, by wszystko można było prawidłowo osądzić. Tamta sprawa jest oddzielną sprawą, ta będzie rozpoznana w ramach zarzutów, które już są - dodał mecenas.
Istnieją wątpliwości, czy wskazana w treści wyroku jedna z osób pokrzywdzonych rzeczywiście została wskazana prawidłowo Sąd Okręgowy w Warszawie
Obrona nie chce aresztu
Obrońca Samsona, mec. Andrzej Senejko, poinformował dziennikarzy, że sąd utrzymał areszt wobec jego klienta.
To już trwa wystarczająco długo, mój klient jest w tymczasowym areszcie grubo ponad dwa lata Obrońca Andrzeja Samsona
Senejko powiedział, że "jest zadowolony z wyroku".
- Mogę tylko ubolewać, że właściwie po trzech latach jesteśmy w punkcie wyjścia. Właściwie zaczynamy proces od nowa - dodał.
Pornografia na śmietniku
Proces zaczął się rok po tym, jak na śmietniku niedaleko mieszkania Samsona znaleziono kilkaset zdjęć dzieci. Uwieczniono na nich m.in. dzieci poprzebierane za osoby innej płci oraz trzymające wibratory.
Samsona widziano wówczas przy tym śmietniku, dlatego śledczy przeszukali jego mieszkanie - znaleźli w nim kolejne zdjęcia i płyty CD z dziecięcą pornografią. Aresztowano go wówczas i zarzucono mu "doprowadzenie nieletnich poniżej lat 15 do poddania się innym czynnościom seksualnym".
W śledztwie i przed sądem Samson mówił, że jego działanie to "forma terapii dzieci autystycznych", a elementy seksualne w spotkaniach z dziećmi były częścią terapii, która miała "otworzyć" dzieci. Jednak - zdaniem prokuratury - psycholog nie pomagał dzieciom, ale je krzywdził.
Sprawa wywołała szok w środowisku psycho- i seksuo-logów, którzy podpisali publiczne oświadczenie w obronie Samsona, krytykując "medialną nagonkę".
Źródło: PAP, TVN24, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24