Sąd Apelacyjny w Szczecinie 25 lipca rozpatrzy zażalenie na decyzję w sprawie warunkowego, tymczasowego aresztu dla posła Platformy Obywatelskiej, Stanisława Gawłowskiego - poinformował w piątek rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego. Poseł PO opuścił areszt w czwartek, po wpłaceniu kaucji w wysokości 500 tysięcy złotych.
Termin posiedzenia w sprawie zażalenia na decyzję Sądu Okręgowego w Szczecinie został wyznaczony na 25 lipca na godzinę 11 - poinformował w piątek rzecznik Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, Janusz Jaromin. Przyznał, że zgodnie z przepisami zażalenie powinno być rozpoznawane w ciągu siedmiu dni, ale jest to termin "instrukcyjny" i możliwe jest jego wydłużenie. Taką właśnie decyzję o wydłużeniu terminu podjął sąd.
- Stosujemy wyjątek w związku z tym, że sprawa jest bardzo obszerna, ma ponad sto tomów, a sędzia musi mieć czas na zapoznanie się z aktami - dodał sędzia Jaromin.
Poseł wpłacił kaucję i opuścił areszt
Sąd Okręgowy w Szczecinie rozpoznał w środę wniosek prokuratury o przedłużenie tymczasowego aresztowania wobec posła PO. Zdecydował o dalszym stosowaniu aresztu, zastrzegł jednak, że zostanie on uchylony po wpłaceniu przez polityka 500 tysięcy złotych kaucji w ciągu 14 dni. Prokuratura wnioskowała o wstrzymanie tego postanowienia, jednak szczeciński sąd w czwartek oddalił wniosek. Prokuratorzy złożyli też do sądu zażalenie na postanowienie o warunkowym tymczasowym areszcie dla polityka. Jak podała w czwartkowym komunikacie Prokuratura Krajowa, "zastosowanie przez sąd wobec Stanisława G. aresztu z warunkiem jego uchylenia po wpłaceniu poręczenia majątkowego jest poważnym zagrożeniem dla prawidłowego przebiegu śledztwa". Podkreślono, że istnieje obawa matactwa. Kwotę 500 tysięcy złotych poręczenia wpłacili w czwartek członkowie rodziny Gawłowskiego.
Trzy miesiące aresztu
Gawłowski spędził w areszcie trzy miesiące, od połowy kwietnia bieżącego roku. Został on zatrzymany w siedzibie Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie po tym, jak stawił się tam bez wezwania. Usłyszał pięć zarzutów, w tym trzy korupcyjne. Szczeciński sąd 15 kwietnia przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec posła, z uwagi na obawę matactwa procesowego. Decyzja ta została podtrzymana pomimo zażaleń złożonych przez Gawłowskiego i jego pełnomocników.
Zarzuty korupcyjne dla Gawłowskiego
Zarzuty korupcyjne postawione posłowi PO Stanisławowi Gawłowskiemu dotyczą przyjęcia co najmniej 175 tysięcy złotych łapówki w gotówce. Według śledczych, nowe dowody, uzyskane już po zatrzymaniu parlamentarzysty, wskazują, że mogło to być co najmniej 405 tysięcy złotych. Gawłowski miał też przyjąć dwa zegarki o wartości co najmniej 26 tysięcy złotych.
Chodzi o okres, gdy Gawłowski sprawował funkcję wiceministra ochrony środowiska w rządach PO-PSL. Zarzuty związane są z tak zwaną "aferą melioracyjną". Śledztwo, które trwa od 2013 roku, dotyczy nieprawidłowości przy realizacji co najmniej 105 inwestycji, o wartości kilkuset milionów złotych, prowadzonych przez Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie. Poseł PO usłyszał też zarzuty podżegania do wręczenia łapówki w wysokości co najmniej 200 tysięcy złotych, ujawnienia informacji niejawnej i plagiatu pracy doktorskiej.
Autor: MJA//rzw / Źródło: PAP