Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska wezwała 15 ławników, którzy odmawiają orzekania z neo-sędziami, do złożenia wyjaśnień. Rada Ławnicza w uchwale oceniła, że ławnicy "powstrzymują się jedynie od działań niezgodnych z prawem". - Po otrzymaniu ekspertyz autorytetów prawnych wiemy, że wszystkie nasze wątpliwości były słuszne - podkreślił szef Rady Ławniczej SN Andrzej Kompa.
Jak poinformował zastępca rzecznika Sądu Najwyższego Piotr Falkowski, o podjęcie działań w związku z odmową orzekania przez grupę 15 ławników SN zwrócili się do prezes Małgorzaty Manowskiej prezesi dwóch Izb SN: Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Odpowiedzialności Zawodowej. Zgodnie z ustawą, właśnie w tych dwóch izbach w posiedzeniach sądu uczestniczą ławnicy.
Wobec tego, Manowska wezwała 15 ławników do przedstawienia swoich stanowisk w tej sprawie. - Podkreślam jednak, że nie wszczęto procedury odwołania ławnika Sądu Najwyższego, możemy mówić raczej o postępowaniu wyjaśniającym. Informację od ławników odbierze wyznaczony urzędnik, członek biura studiów i analiz. Chodzi o to, żeby wezwani mogli przedstawić swoje stanowisko i wyjaśnić, dlaczego nie przyjmują do wiadomości wyznaczenia ich do składów orzekających i nie stawiają się na terminy - wyjaśnił Falkowski.
Ławnicy chcą zapobiec "problemowi nienależytych, niewłaściwie dobieranych składów orzeczniczych"
Podczas wtorkowej konferencji prasowej w SN przewodniczący Rady Ławniczej SN Andrzej Kompa poinformował o przyjęciu przez Radę Ławniczą uchwały w sprawie procedury odwołania 15 ławników, w której stwierdzono między innym, że "ławnicy SN drugiej kadencji wykonują swoje obowiązki zgodnie z prawem (...), powstrzymywali się lub powstrzymują jedynie od działań niezgodnych z prawem".
Jak wyjaśniono w uchwale, powstrzymywanie się ławników od czynności orzeczniczych wynikało z chęci "zapobieżenia problemowi nienależytych, niewłaściwie dobieranych składów orzeczniczych w związku z przypadkowym, niekompletnym zaprzysięganiem ławników powołanych przez Senat".
Kompa: chodzi o próbę żelaznego trzymania się zasady demokratycznego państwa prawa
Kompa w rozmowie z TVN24 przekazał, że wysłuchanie "przebiegało w dobrej atmosferze". - Bo, jak rozumiem, obie strony starają się nie przenosić najgorszych standardów wojny polsko-polskiej do tego gmachu, natomiast są to dwie niewidzące tak samo siebie wizje praworządności - opisał.
Kompa potwierdził, że 15 ławników znalazło się w sytuacji procedury odwołania.
- Ponieważ nie ma odpowiedzialności dyscyplinarnej, dla ławników jest procedura odwołania, a więc na wniosek prezesów obu izb, Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych i Izby Odpowiedzialności Zawodowej, decyzją pierwszej prezes Sądu Najwyższego przeprowadzono wysłuchania ławników, w których musieliśmy się tłumaczyć, dlaczego odmawialiśmy orzekania w ostatnich miesiącach - wytłumaczył.
Szef Rady Ławniczej SN podkreślił, że w sprawie "chodzi o próbę żelaznego trzymania się zasady demokratycznego państwa prawa".
- Z początku, przez pół roku, pierwsza prezes Sądu Najwyższego nie zaprzysięgała nas. Najpierw próbowała kwestionować wszystkie osoby, które były przez Senat powołane, potem powołała trzy, potem siedem, wciąż oczekiwało kilkanaście. Myśmy wtedy solidarnie odmawiali aktywności orzeczniczych do momentu zaprzysiężenia wszystkich, dlatego, że to pogłębiałoby problem niewłaściwych, nienależytych składów - dodał.
Następnie, jak mówił, 15 sędziów kierowało się "uchwałami Rady Ławniczej, która nie nakazywała, ale sugerowała najpierw wstrzymanie się na kilka miesięcy do otrzymania ekspertyz prawniczych". - Potem, kiedy otrzymaliśmy ekspertyzy, pod którymi podpisanych jest kilkadziesiąt wybitnych autorytetów prawniczych, głównie wykładowców, profesorów prawa, przyjęliśmy sposoby właściwego postępowania, zarówno wobec problemu Izb, jak i problemu neo-sędziów - mówił dalej.
CZYTAJ TAKŻE: Pierwsza prezes SN: dlaczego miałabym być spakowana?
"Ławnicy ani nie odmawiają sprawowania wymiaru sprawiedliwości, ani nie uchylają się od swoich obowiązków"
Kompa, pytany o wstrzymanie się od orzekania z neo-sędziami, opisał, że część z sędziów "orzekała warunkowo, składając zawsze zdanie odrębne", a część odmawiała orzekania. - Po drodze składane były liczne wnioski o usunięcie ze składu orzekającego, o wyłączenie sędziego, o wyłączenie ławnika. Natomiast trudno, by takie wnioski przyniosły skutki, na przykład w takiej Izbie, jak Izbie Kontroli Nadzwyczajnej Spraw Publicznych, gdzie są sami neo-sędziowie - zauważył.
- My teraz już wiemy, uzyskawszy ekspertyzy autorytetów prawnych, że wszystkie nasze wątpliwości odnośnie do statusu Izb, jak i statusu tak zwanych neo-sędziów, a więc tych sędziów wybranych z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa niezgodnej z konstytucją, wszystkie nasze wątpliwości były słuszne - podkreślił.
Dlatego, podsumował, "Rada Ławnicza dzisiaj postanowiła bronić wszystkich ławników".
- Będziemy to robić, zarówno na etapie w Sądzie Najwyższym, jak i na etapie w Senacie, jak i wobec opinii publicznej, dlatego, że ławnicy ani nie odmawiają sprawowania wymiaru sprawiedliwości, ani nie uchylają się z niechęci czy lenistwa od swoich obowiązków ławniczych, tylko nie chcą być wmieszani w żadne nieprawne działania, a chcą wzmocnić praworządność w Sądzie Najwyższym, tak, aby zasada demokratycznego państwa prawnego tutaj była respektowana - mówił Kompa.
Spór o odebranie ślubowania od ponad 20 ławników
30 ławników SN drugiej kadencji Senat wybrał w październiku ubiegłego roku. Jednak przez niespełna 10 miesięcy trwał spór o odebranie ślubowania od 26 wybranych ławników, których kandydatury były zgłoszone przez Komitet Obrony Demokracji. Pierwsza prezes SN apelowała do marszałka Senatu o rozważenie przeprowadzenia reasumpcji głosowania wyboru niektórych ławników SN z uwagi na to, że nie spełniają oni, jej zdaniem, kryterium "nieskazitelnego charakteru". Do takiej reasumpcji nie doszło. Ostatecznie proces zaprzysięgania wszystkich ławników zakończył się w czerwcu.
W październiku, na podstawie dwóch ekspertyz, sporządzonych przez między innymi Wojciecha Sadurskiego oraz zespół doktor habilitowanej Agnieszki Bień-Kacała, Rada Ławnicza zarekomendowała ławnikom nieorzekanie z neo-sędziami SN lub wnioskowanie o wyłączenie takiego sędziego ze składu.
Generalnie ławnicy uczestniczą w Sądzie Najwyższym w rozpoznawaniu skarg nadzwyczajnych oraz spraw dyscyplinarnych między innymi sędziów. Ławników wybiera Senat w głosowaniu jawnym. Udział ławników w orzekaniu przez SN oraz ich wybór przez Senat wynika z ustawy o SN obowiązującej od 3 kwietnia 2018 roku.
Autorka/Autor: akw/adso
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Elzbieta Krzysztof / Shutterstock.com