Brakuje podstaw do twierdzenia, że powołani w październiku przez prezydenta sędziowie Sądu Najwyższego nie mogą orzekać; jedynie nie są na pewien czas wyznaczani do składów orzekających - wyjaśnia prezes SN, sędzia Dariusz Zawistowski. To jego odpowiedź na zastrzeżenia szefa nowej KRS.
W piątek Sąd Najwyższy wysłał do KRS odpowiedź na pismo sędziego Leszka Mazura.
Sędzia Zawistowski odpowiada sędziemu Mazurowi
W dokumencie skierowanym we wtorek do prezesa SN kierującego Izbą Cywilną, sędziego Dariusza Zawistowskiego, sędzia Mazur zwrócił się z prośbą o informacje na temat przyczyn i podstaw prawnych działań polegających na "uniemożliwianiu pełnienia czynności orzeczniczych przez sędziów SN".
Chodziło m.in. o sędziego Wojciecha Sycha. Na mocy zarządzenia prezesa Izby Karnej, zdjęto z wokandy jego sprawy wyznaczone na listopad i grudzień oraz wstrzymano wyznaczanie go do składów orzekających SN do czasu rozstrzygnięcia Naczelnego Sądu Administracyjnego.
W podobnej sytuacji wcześniej znalazło się 7 nowych sędziów, których po rozstrzygnięciu konkursu przez KRS, powołał prezydent Andrzej Duda.
"Informuję, że brakuje podstaw do stwierdzenia, że uniemożliwia się pełnienie czynności orzeczniczych przez sędziów powołanych do Izby Karnej i (Izby) Cywilnej SN" - wskazał w odpowiedzi prezes Zawistowski. Jak zaznaczył, istota decyzji "nie polega na odebraniu wyznaczonych sędziom spraw, a jedynie na czasowym niewyznaczaniu ich do składów orzekających".
To czasowe wstrzymanie orzekania jest związane z odwołaniami, jakie do NSA złożyło kilku kandydatów na sędziów, którzy nie zostali zaakceptowani przez KRS.
Sąd Najwyższy wstrzymał orzekanie sędziego
W poniedziałek prezes Sądu Najwyższego kierujący Izbą Karną, Stanisław Zabłocki, wydał zarządzenie, na mocy, którego zdjęto z wokandy sprawy wyznaczone w listopadzie i grudniu, które miały być rozpoznane przez powołanego do tej Izby przed prezydenta Wojciecha Sycha. Na mocy decyzji sędziego Zabłockiego wstrzymano też wyznaczanie sędziego Sycha do składów orzekających w SN.
W zarządzeniu Zabłocki wskazał, że wstrzymanie ma potrwać do czasu wydania przez Naczelny Sąd Administracyjny orzeczeń w sprawach z odwołań wniesionych przez Rafała Skrzecza i Piotra Gąciarka od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa.
"Zarządzenie jest uzasadnione z uwagi na potrzebę dbałości o jednolitość praktyki sądowej oraz bezpieczeństwo procesowe stron" - zaznaczył prezes Zabłocki.
Rzecznik prasowy SN sędzia Michał Laskowski mówił w odniesieniu do nowo mianowanych siedmiu sędziów Izby Cywilnej, że "oni też nie mają wyznaczanych terminów".
"Wyraz naruszenia niezależności sędziego"
Krajowa Rada Sądownictwa w przyjętym w piątek stanowisku podkreśliła, że uznaje za sprzeczne z porządkiem konstytucyjnym wydanie "przez sędziego SN w stanie spoczynku" Stanisława Zabłockiego zarządzenia o zdjęciu z wokandy spraw wyznaczonych do rozpoznania przez sędziego Sycha.
Przewodniczący Mazur powiedział wówczas, że zdaniem Rady działania sędziego Zabłockiego stanowią "wyraz naruszenia niezależności sędziego", ponieważ uniemożliwiają sędziemu Sychowi orzekanie. Przewodniczący KRS przekazał, że już na początku tego tygodnia Rada wysłała pismo do SN z prośbą o wyjaśnienia w tej sprawie. Sędzia Laskowski powiedział w piątek, że "prezes Zabłocki na podstawie postanowienia TSUE został przywrócony do czynnej służby, sprawuje swoją funkcję i w ramach tej funkcji może wykonywać wszystkie czynności orzecznicze i administracyjne, w tym wydawać zarządzenia". - Zarządzenie, o którym mowa, powoduje tylko odwołanie wyznaczonych terminów posiedzeń, ale nie odebranie spraw panu sędziemu Sychowi (...). Te sprawy, które mu przydzielono do referatu, czekają - dodał rzecznik SN.
Powołani przez prezydenta
Prezydent Andrzej Duda 10 października powołał 27 osób na sędziów Sądu Najwyższego: 19 w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, siedmiu w Izbie Cywilnej i jednego sędziego - Wojciecha Sycha - w Izbie Karnej.
Prezydent dokonał tych powołań pomimo decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego. We wrześniu NSA uwzględnił wnioski o zabezpieczenie i wstrzymał - w zaskarżonych częściach - wykonanie uchwał nowej KRS odnoszących się do powołania sędziów SN do Izb Karnej, Cywilnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Wnioski złożyli w NSA kandydaci na sędziów SN, którzy w końcu sierpnia nie uzyskali rekomendacji nowej KRS. 8 października NSA uwzględnił kolejny wniosek o zabezpieczenie, czego konsekwencją jest wstrzymanie wykonania uchwały KRS dotyczącej powołania sędziów Sądu Najwyższego do Izby Cywilnej.
Wiceszef prezydenckiej kancelarii Paweł Mucha, nawiązując do decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego powiedział wówczas, że prezydent nie jest stroną w postępowaniach przed NSA.
- Te postanowienia (NSA - red.) nie były doręczane do Kancelarii Prezydenta - dodał.
Jak ocenił, postanowienia te nie mogą znajdować w tej sprawie zastosowania. Sędziowie ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" poinformowali jednak 15 października, że do kancelarii wpłynęły 8 października dokumenty, "wśród których był również odpis postanowienia Naczelnego Sądu Administracyjnego o udzieleniu zabezpieczenia".
Wcześniej - 20 września - prezydent Duda powołał 10 osób na sędziów Izby Dyscyplinarnej SN. Powołania te były zakończeniem procedury, która została zainicjowana w końcu czerwca publikacją w Monitorze Polskim obwieszczenia prezydenta o wolnych stanowiskach sędziego w SN. Do objęcia były 44 wakaty sędziowskie.
Odwołania kandydatów przesłane do NSA
Biuro prasowe KRS poinformowało, że przewodniczący Mazur przekazał w piątek do NSA odwołania kandydatów na sędziów SN, którzy nie uzyskali rekomendacji Rady.
Jak dodano, odwołania od tych uchwał wpływały do KRS między 17 września a 18 października 2018 r.
Sędzia Mazur wskazał, że obecny termin przekazania odwołań do NSA nie odbiega od praktyki stosowanej w poprzednich kadencjach Rady.
Jednak, jak stwierdził w piątkowym piśmie sędzia Zawistowski, "podniesione w odwołaniach do NSA wątpliwości co do prawidłowości przeprowadzenia procedury naboru na wolne stanowiska sędziów SN (...) mogłyby zostać wyjaśnione znacznie wcześniej, gdyby nie fakt nieprzesyłania przez KRS przez długi okres środków odwoławczych do tego sądu".
Decyzja TSUE w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym
Trybunał Sprawiedliwości UE zdecydował 19 października o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o SN dotyczących przechodzenia sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia w stan spoczynku. TSUE chciał m.in., by sędziowie, którzy w świetle nowych przepisów już zostali wysłani w stan spoczynku, byli przywróceni do orzekania. W związku z tym 22 sędziów stawiło się w SN. Wśród sędziów, których objęła decyzja TSUE i powrócili do wykonywania obowiązków w SN, był prezes Izby Karnej sędzia Zabłocki, który wydał zarządzenie w sprawie sędziego Sycha.
Autor: js,pj//rzw / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24