Sprawcy sobotniego pobicia członków Ruchu Palikota usłyszeli zarzuty. Posłowie RP twierdzą, że był to atak na mniejszości seksualne, policja, że zwykła nocna awantura.
W nocy z soboty na niedzielę w Łodzi cztery osoby zaatakowały dwóch członków Ruchu Palikota wychodzących z lokalu popularnego wśród homoseksualistów w okolicach ul. Narutowicza.
- Dwóch mężczyzn wyszło z nocnego klubu w Łodzi. Tam natknęli się na czterech mężczyzn, którzy zaczęli rzucać w ich stronę wulgarne epitety. Po chwili doszło do bójki - poinformowała tvn24.pl Magdalena Błotnicka z KWP w Łodzi.
Policja zawiadomiona przez jedną z ofiar przyjechała na miejsce i schwytała napastników.
Pobici mężczyźni, po opatrzeniu w szpitalu, wrócili do domu.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty
Zatrzymani to mężczyźni w wieku od 14 do 22 lat. Pełnoletni trafili do policyjnego aresztu. Żaden z nich, poza 14-latkiem, nie był wcześniej notowany. Zatrzymanym postawiono zarzut pobicia, grozi im do 3 lat pozbawienia wolności. O losach niepełnoletniego zadecyduje Sąd Rodzinny.
- W przypadku tego zdarzenia nie można mówić o podtekście politycznym. Co innego gdyby panowie wyszli np. z konferencji. Ale to była po prostu przypadkowa nocna awantura - twierdzi Błotnicka.
Posłowie przeciw homofobii
Innego zdania są posłowie z Ruchu Palikota Andrzej Rozenek i Artur Dębski, którzy w poniedziałek zorganizowali w Sejmie konferencję prasową poświęconą bójce w Łodzi. Ruch całe zajście uważa za jawny przejaw ataku na mniejszości seksualne.
- Dopóki nie poczujesz, jak ktoś pięścią rozbija ci twarz, kopie po żebrach, gdy leżysz już skulony na ziemi; dopóki nie poczujesz wszechogarniającej cię bezsilności i strachu - nigdy nie zrozumiesz człowieka dotkniętego przemocą - czytał poseł Rozenek relację pobitych, która została zamieszczona na stronie RP. Według Rozenka dwóch pobitych to homoseksualiści. Polityk zaapelował o "przerwanie fali nienawiści, z jaką zmaga się nasz kraj''.
Łódzki poseł Dariusz Joński (SLD) powiedział "Dziennikowi Łódzkiemu", że słyszał o pobiciu członków Ruchu Palikota. - We wtorek będziemy o tym rozmawiać w Sejmie. To sprawa bezpieczeństwa. Chcemy ją omówić z Ryszardem Kaliszem, przewodniczącym Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka - zapowiedział.
Autor: zś/ ola / Źródło: tvn24.pl, Dziennik Łódzki