Na wyniki badań DNA prokuratura musiała czekać wiele miesięcy. Jak informował portal tvn24.pl połowie lutego, prokuratorzy prowadzący śledztwo ws. śmierci Leppera poskarżyli się do Komendanta Głównego Policji na opieszałość biegłych z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego.Eksperci nie mogli bowiem skończyć badań genetycznych przedmiotów znalezionych w biurze b. lidera "Samoobrony".
Szczegóły tajemnicą
O tym, że opinia policyjnego laboratorium kryminalistycznego wpłynęła, w środę poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Monika Lewandowska. Dodała, że zarządzono już dodatkowe badania porównawcze, podczas których porównuje się kod genetyczny z konkretnego śladu z materiałem genetycznym pobranym od danej osoby
Prokurator nie ujawniła żadnych innych szczegółów.
Samobójstwo przez problemy finansowe?
Szef Samoobrony, były wicepremier rządu PiS-LPR-Samoobrona Andrzej Lepper został znaleziony martwy 5 sierpnia 2011 r. w warszawskiej siedzibie partii. Leppera - powieszonego w łazience na sznurze przymocowanym do worka bokserskiego - znalazł jego zięć. Za przyczynę śmierci Leppera prokuratura uznała "ucisk pętli na szyję". Podczas sekcji nie stwierdzono obrażeń, które wskazywałyby na udział osób trzecich.
Śledztwo w sprawie samobójstwa Leppera wszczęto na podstawie art. 151 Kodeksu karnego, który stanowi: "Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". "Brane są pod uwagę różne hipotezy, różne wersje śledcze. Nadrzędnym celem prokuratury jest ustalenie, czy doszło do przestępstwa i jakie były okoliczności. (...) Aby ustalić, czy zostało popełnione przestępstwo, należy stwierdzić, czy do targnięcia się na własne życie przyczyniły się inne osoby" - mówiła Lewandowska. Według wstępnej hipotezy przyczyną samobójstwa mogły być kłopoty finansowe.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24