Skazany na 2,5 roku więzienia w związku z aferą podsłuchową biznesmen Marek Falenta napisał list także do premiera Mateusza Morawieckiego - podała w czwartek "Rzeczpospolita". Wcześniej w tym tygodniu media ujawniły dwa inne listy, które biznesmen miał skierować do prezydenta Andrzeja Dudy i prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.
W poniedziałek "Rzeczpospolita" opisała treść listu, jaki Marek Falenta, skazany w związku z aferą podsłuchową, skierował do prezydenta Andrzeja Dudy. Według "Rzeczpospolitej" biznesmen napisał, że ujawni zleceniodawców i szczegóły afery podsłuchowej, jeżeli prezydent go nie ułaskawi i przekonywał, że został "okrutnie oszukany" przez ludzi "wywodzących się z formacji" prezydenta.
W czwartek "Rzeczpospolita" dodała, że kancelaria prezydenta Dudy popełniła błąd i zakwalifikowała prywatny list jako kolejny, trzeci już wniosek o ułaskawienie.
Z kolei w środę "Gazeta Wyborcza" opublikowała fragmenty listu, który Falenta miał napisać w lutym do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. "Liczyłem, że wielka sprawa, do jakiej się przyczyniłem, zostanie mi zapamiętana i po wygranych wyborach załatwiona niejako z urzędu. Zresztą taka była obietnica Panów z CBA" - czytamy w "Wyborczej".
"Rzeczpospolita": trzeci list Falenty był skierowany do premiera Morawieckiego
W czwartek "Rzeczpospolita" ujawniła, że istnieje też trzeci prywatny list Falenty, który tak jak dwa poprzednie "pozostał bez odpowiedzi". Miał on być skierowany do premiera Mateusza Morawieckiego.
Dziennik zaznacza, że nie wiadomo, o czym biznesmen pisał do premiera. Z nieoficjalnych informacji, do których dotarli dziennikarze "Rzeczpospolitej" wynika, że Falenta "podał w nim więcej szczegółów niż w liście do prezydenta".
Autor: ads / Źródło: "Rzeczpospolita", tvn24.pl