Możemy się spodziewać tego, że do wychowania dzieci będzie wkradało się coraz więcej ideologii, którą wyznaje jedna właściwa partia PiS - oceniła Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej, odnosząc się do słów nowego Rzecznika Praw Dziecka, który nazwał in vitro "metodą niegodziwą". - Przypomina mi najgorsze czasy segregacji - dodał senator Platformy Obywatelskiej Tomasz Grodzki.
W środę Senat zgodził się na powołanie Mikołaja Pawlaka na nowego Rzecznika Praw Dziecka. Za jego powołaniem było 57 senatorów, przeciw - 26, nikt nie wstrzymał się od głosu. Pięcioletnia kadencja Pawlaka rozpocznie się po tym, jak złoży w Sejmie ślubowanie, które odbędzie się prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu.
Przed głosowaniem nowy rzecznik odpowiadał na pytania i odnosił się do wątpliwości zgromadzonych na sali senatorów. Mówił między innymi o zapłodnieniu metodą in vitro. - Jakkolwiek powodująca, że wiele dzieci przyszło na świat, to jednak od strony prawno-moralnej jest to metoda niegodziwa, bo w znaczącej liczbie poczęć powoduje, że poczęte istoty ludzkie, poczęte dzieci nie są wystarczająco chronione - mówił Pawlak.
"Do wychowania będzie wkradać się ideologia"
Słowa nowo wybranego Rzecznika Praw Dziecka krytycznie oceniła opozycja. - Mówienie o procedurze, dzięki której 21 czy już teraz 23 tysiące dzieci - bo one się ciągle rodzą - przyszło na świat uszczęśliwiając ludzi, którzy inną metodą nie mieliby dzieci - nazywanie tego niemoralnym - przypomina mi najgorsze czasy segregacji - oświadczył Tomasz Grodzki, lekarz i senator PO.
Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej z kolei uważa, że sama akceptacja Senatu nie sprawiła, by Pawlakowi "przybyło kompetencji i doświadczenia", które pozwalałyby czuć, że "prawa dzieci w naszym kraju są faktycznie zabezpieczone". - To, czego możemy się spodziewać to tego, że do wychowania dzieci będzie wkradało się coraz więcej ideologii, którą wyznaje jedna właściwa partia PiS - oceniła.
- Rzecznik powinien być obiektywny - uważa z kolei Marek Michalak, dotychczasowy - od 2008 roku - Rzecznik Praw Dziecka.- Politycy, oni mają swoje metody, swoimi ścieżkami chodzą. Rzecznik Praw Dziecka idzie ścieżką, torując przejście dla dzieci - przekonywał. Jego zdaniem, "nie ma ważniejszego podmiotu dla rzecznika praw dziecka, jak dziecko".
Piąty kandydat
Mikołaj Pawlak ukończył prawo i prawo kanoniczne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W latach 2005-2016. pełnił funkcję adwokata przy sądach kościelnych w sprawach o stwierdzenie nieważności małżeństwa. Od 2006 roku jest członkiem Izby Adwokackiej w Łodzi. Od listopada 2011 r. prowadził indywidualną praktykę adwokacką.
Był piątym kandydatem na stanowisko Rzecznika Praw Dziecka po Michalaku, a trzecim zgłoszonym przez klub PiS. Ostatnia kandydatka partii rządzącej, Agnieszka Dudzińska, po drugim głosowaniu w Sejmie została wybrana na stanowisko, ale na jej powołanie nie zgodził się Senat. Kadencja obecnego rzecznika upłynęła 27 sierpnia 2018 r. Zgodnie z ustawą o RPD, będzie on pełnił swe obowiązki do złożenia ślubowania przez nowego rzecznika.
Autor: est\mtom / Źródło: tvn24