Jak można szkolić czy nawet pomagać opozycji, jeżeli jest się przy marszałku czy jakimkolwiek wysokim polityku? - skomentowała dymisję Iwony Sulik rzeczniczka rządu Tadeusza Mazowieckiego Małgorzata Niezabitowska.
Zdaniem rzeczniczki rządu Tadeusza Mazowieckiego zaufanie między premierem a rzecznikiem rządu jest kluczowe. - Rzecznik powinien mówić premierowi o wszystkim. Lojalność jest absolutną podstawą. Premier musi mieć stuprocentowe zaufanie do swojego rzecznika. Rzecznik jest (dla premiera - red.) najbliższą osobą. To zaufanie to jest fundament. Na pewno premier powinien rzecznika do siebie blisko dopuszczać, z tym przekonaniem, że nic z tego (co powie premier - red.) nie wyjdzie - powiedziała rzeczniczka rządu Mazowieckiego.
Niezabitowska nie potrafi zrozumieć zachowania Sulik. - Jeżeli te działania miały miejsce, to one wydają się absolutnie niezrozumiałe. Jak można szkolić czy nawet pomagać opozycji, jeżeli jest się przy marszałku czy jakimkolwiek wysokim polityku? Z opozycją należy rozmawiać, ale na zasadzie otwartości, a nie na zasadach wspomagania opozycji w jakiejś walce politycznej z moim ugrupowaniem. Tego nie rozumiem - powiedziała.
Fala dymisji w otoczeniu Kopacz
Przez otoczenie Ewy Kopacz przetoczyła się w czwartek fala dymisji. Rezygnację złożyła rzeczniczka rządu Iwona Sulik. Jak doniósł "Fakt", Sulik w 2014 roku, gdy była rzeczniczką Ewy Kopacz jako marszałka Sejmu, prowadziła szkolenia medialne dla posłów opozycji.
Wraz z ówczesnym asystentem Adamem Piechowiczem udzielali porad m.in. Przemysławowi Wiplerowi. Jak dowiedziała się TVN24, po południu dymisję złożyła także Jolanta Gruszka, szefowa gabinetu politycznego premier.
- Nie wiedziałam o dodatkowej aktywności Piechowicza i Sulik. Uważam, że jest to niedopuszczalne, stąd moja decyzja o przyjęciu dymisji Piechowicza w pierwszej kolejności, a następnie Iwony Sulik - powiedziała Kopacz.
Autor: kło/kka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24