Jestem przesłuchiwany w prokuraturze w charakterze świadka, a czułem się "nie tak jak świadek" - powiedział w "Tak jest" Waldemar Żurek, rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa. W programie mówił o tym, że sędziowie coraz częściej muszą mierzyć się z naciskami politycznymi. Jako przykład podał proces lekarzy ws. śmierci ojca ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
W "Tak jest" Żurek mówił o prokuratorskiej sprawie gróźb kierowanych pod jego adresem. Postępowanie wszczęto z urzędu po publikacji jednego z portali, w której Żurek mówił o presji wywieranej na sędziów KRS, o tym, że przebijane są im opony, że otrzymują telefony z pogróżkami.
Żurek nie chciał współpracować z prokuratorem i nie chciał zgodzić się na status pokrzywdzonego w tym śledztwie, bo - jak twierdził - nie chciał narażać swojej rodziny. Prokurator chciał go wówczas ukarać karą porządkową.
"Analiza" oświadczeń majątkowych
- Mam uruchomioną sprawę, która ma chronić moje życie i zdrowie w prokuraturze w Warszawie, i jestem przesłuchiwany w charakterze świadka, ale - proszę mi wierzyć - czułem się na tym przesłuchaniu nie tak jak świadek - powiedział Żurek.
Poinformował, że Centralne Biuro Antykorupcyjne sprawdza także jego oświadczenia majątkowe, choć nie jest prowadzone wobec niego żadne śledztwo ani dochodzenie. CBA - jak stwierdził - tłumaczy, że to "analiza". - Dzisiaj zadałem pytanie, ile ta analiza ma potrwać, bo już trwa ponad 4 miesiące - powiedział Żurek.
Żurek: przedstawia się nas jako uzurpatorów
Żurek ocenił, że w Polsce "niezależnych sędziów przedstawia się jako uzurpatorów, jako osoby, które nie mają mandatu społecznego". Podkreślił, że politycy "bardzo instrumentalnie przedstawiają sądy".
Rzecznik KRS stwierdził, że przykładów nacisków na sędziów "jest ostatnio zdecydowanie za dużo". Przeciwdziała im teraz KRS, ale po reformie może zostać sparaliżowana, czyli - jak wyjaśnił - nie będzie mogła bronić niezależności sędziowskiej.
Zdaniem Żurka innym przykładem wywierania presji na sędziów jest zapowiedź utworzenia przy Sądzie Najwyższym Izby Dyscyplinarnej, w której zasiądą przedstawiciele resortu sprawiedliwości. - Oni będą mogli usuwać sędziego z zawodu nie w postępowaniu karnym, ale dyscyplinarnym - wyjaśnił rzecznik KRS. - Myślę, że będzie to swojego rodzaju kij, którym można uderzyć sędziego.
Dodał, że w prokuraturze działa już stworzony przez Ziobrę specjalny wydział ds. ścigania sędziów i prokuratorów. - Ten wydział ma się zajmować poważnymi przestępstwami sędziów i prokuratorów. Nie ma takiej definicji - powiedział. - Więc on może ścigać każdą sprawę. Można oskarżać sędziego po to, żeby wywierać na niego presję.
"Mamy bezpośrednie dowody wykorzystywania prokuratury do prywatnych celów"
Jako przykład wywierania nacisku na sędziego wymienił proces ws. śmierci ojca Zbigniewa Ziobry, który zmarł w szpitalu 2 lipca 2006 roku. W ubiegłym tygodniu czterej lekarze oskarżeni o nieumyślne spowodowanie śmierci Jerzego Ziobry zostali uniewinnieni. Sąd uznał, że nie było związku między działaniami lekarzy, a śmiercią pacjenta.
- My tam mamy bezpośrednie dowody wykorzystywania prokuratury tak naprawdę do prywatnych celów - stwierdził Żurek, dodając, że "rozumie rozżalenie rodziny".
Żurek powiedział, że dzień przed ogłoszeniem wyroku i zamknięciem postępowania w pierwszej instancji uruchomiono sędzi postępowanie karne, prokurator zawnioskował o wyłączenie jej z postępowania oraz zmieniono - jak przekonywał Żurek - szereg przepisów tak, by rodzina Ziobrów w przypadku przegrania procesu nie poniosła "ogromnych kosztów postępowania".
- Moim zdaniem to jest pewne nadużycie. I mówię to z pełną odpowiedzialnością, bo znam działania prokuratury w tej sprawie - ocenił.
Dodał, że tą sprawą zajmuje się odłam podległej Ziobrze Prokuratury Krajowej, chociaż "właściwa jest inna prokuratura". Stwierdził, że Prokuratura Krajowa powinna ścigać poważne przestępstwa, a nie sprawy tego typu.
- Prokurator zachowuje się na rozprawie w sposób, który delikatnie mówiąc nie licuje z powagą sądu - stwierdził Żurek. - I widzimy też wypowiedzi polityków, które dotyczą tej sprawy bezpośrednio. Tutaj nacisk na sędziego jest ogromny.
Autor: pk/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24