Rząd Tuska na 3+

W najbliższy piątek mija 100 dni od powstania rządu Donalda Tuska. Politolodzy i eksperci z poszczególnych dziedzin podsumują dotychczasową działalność gabinetu stworzonego przez koalicję PO-PSL. Według politologicznych teorii pierwszych 100 dni urzędowania to okres, z którego można wywnioskować, jak będzie wyglądała dalsza część kadencji.

Dostatecznie z plusem

Z badań przeprowadzonych na zlecenie "Polski" przez firmę badań społecznych ARC Rynek i Opinia wynika, że aż 20 proc. badanych oceniło, że za pierwsze 100 dni obecnemu rządowi należy się jedynka lub dwója. Piątkę lub szóstkę drużynie Tuska przyznało niewiele ponad 15 proc. ankietowanych. Najczęściej (29,1 proc.) dajemy rządowi trójkę, a średnia ocena to trójka z małym plusem (dokładnie 3,36).

Bez wiary w cud

42,2 proc. Polaków nie widzi dotychczas większych efektów pracy rządu i nie sądzi, żeby wywiązał się ze składanych obietnic. Prawie 17 proc. dostrzega jedynie negatywne działania rządu. Z drugiej strony efekty pozytywne zauważa 38,6 proc. z nas.

Blado wypada też ocena realizacji poszczególnych obietnic przedwyborczych. Prawie 60 proc. badanych uważa, że ekipa Tuska nie dąży do zrealizowania zapowiadanego przed wyborami cudu gospodarczego na miarę Irlandii.

To, co doceniamy w pracach rządu, to polityka zagraniczna: ocieplenie stosunków Polski z Rosją i Niemcami oraz wzrost naszego znaczenia na arenie międzynarodowej.

Większość z nas postrzega rząd jako wewnętrznie zgodny, wzbudzający zaufanie i profesjonalny, ale jednocześnie mało konkretny. Co trzeci Polak uznaje, że rząd jest uległy, co czwarty, że jest leniwy, a 14,6 proc., że jest nieuczciwy.

Rząd Tuska, podobnie jak PO w czasie wyborów, największą aprobatę ma jednak wśród młodych ludzi. Na pytanie o irlandzki cud tylko 23 proc. osób w wieku 18–35 lat odpowiedziało, że rząd kompletnie nic nie robi w tym kierunku. W przedziale wiekowym powyżej 66 lat odsetek ten wyniósł 36,4 proc.

Źródło: "Polska", APTN