Lider Nowoczesnej Ryszard Petru przyznał w środę, że w poprzednich wyborach głosował na Platformę. Jednocześnie zaapelował do wyborców, by zamiast oddać głos na PO, zagłosowali na jego ugrupowanie.
Podczas konferencji prasowej na Torwarze w Warszawie Petru odnosił się również do przebiegu wtorkowej debaty z udziałem przedstawicieli ośmiu komitetów.
Lider Nowoczesnej przekonywał, że "Platforma już przegrała wybory" i że jego zdaniem widać to było także w czasie obu debat z udziałem premier Ewy Kopacz. Podkreślał, że często się mówi, że głos oddany na Nowoczesną, a nie na PO, "jest głosem straconym" i sprzyja wzmocnieniu PiS. Według Petru jest odwrotnie. - Ja sam głosowałem osiem lat temu na Platformę i to był stracony głos. I apeluję do wszystkich tych, którzy rozważają jeszcze głosowanie na Platformę, by nie tracili tego głosu i głosowali na nas - mówił lider Nowoczesnej.
"Propozycje Zandberga są utopijne"
Pytany przez dziennikarzy o nieczytelną dla widzów kartkę z wyliczeniami, którą pokazał w trakcie debaty, przewodniczący Nowoczesnej tłumaczył, że wynikało to z "braku zbliżenia kamery". - Ta kartka jest ważna dlatego, że ona pokazuje, że przeciętny Polak na obniżce VAT z 23 na 16 uzyska ponad 400 złotych - zaznaczył. Jak dodał, jej zawartość można znaleźć "zarówno na internecie, jak i we wszystkich stacjach". Dziennikarze pytali również Petru o opinię na temat występu reprezentanta Partii Razem, Adriana Zandberga, we wtorkowej debacie. Według szefa Nowoczesnej polityk Razem jest "bardzo sympatyczny". - Jego propozycje są utopijne, natomiast w tej swojej utopii jest dużo bardziej wiarygodny niż nowa partia Millera i Palikota - ocenił Petru. Podkreślił, że w celu wyrobienia sobie opinii o Razem warto zapoznać się z programem tego ugrupowania, który - jak zaznaczył - zawiera m.in. postulat wprowadzenia "75-procentowego podatku". - To jest taki socjalistyczny program utopii, którą przerabialiśmy w PRL-u - mówił.
Autor: mart/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24