Lider partii Teraz! Ryszard Petru wnioskuje do prokuratury o powtórne wszczęcie prokuratorskiego postępowania w sprawie spalenia kukły z jego podobizną przez działaczy Młodzieży Wszechpolskiej w Białymstoku. O zajęcie stanowiska w tej sprawie zwrócił się do prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.
Ryszard Petru (Teraz!) przypominał, że "Prokuratura w Białymstoku umorzyła śledztwo w tej sprawie. Uznała, że nie ma tam przestępstwa".
- Widzimy, jakie są efekty tego typu zachowań. Niestety, skończyło się akurat w przypadku prezydenta Adamowicza mordem politycznym - ocenił Petru.
"Agresja rodzi agresję"
W niedzielę 13 stycznia prezydent Gdańska został zaatakowany na scenie WOŚP podczas "Światełka do Nieba". Paweł Adamowicz na miejscu był reanimowany, a w szpitalu przeszedł kilkugodzinną operację. Jego stan był bardzo ciężki. W poniedziałek zmarł. Miał 53 lata. Prezydentem Gdańska był od 20 lat.
Zdaniem lidera partii Teraz! Paweł Adamowicz "nie żyje, dlatego że pozwalano na tego typu działania wcześniej". Poinformował także, że wysłał "pismo do ministra [Zbigniewa - red.] Ziobry, żeby się pochylił nad tego typu tematami jako prokurator generalny". Zaznaczył, że "agresja rodzi agresję".
O złożeniu wniosku lider partii Teraz! informował w czwartek podczas konferencji prasowej w Sejmie.
Pierwsze zawiadomienie Ryszarda Petru
Członkowie Młodzieży Wszechpolskiej podpalili kukłę z wizerunkiem Ryszarda Petru 23 marca ubiegłego roku na placu przed Teatrem Dramatycznym w Białymstoku. Podpalono wówczas kukłę, która miała twarz ze zdjęciem Ryszarda Petru. Kiedy sprawa stała się głośna w mediach, przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej tłumaczyli, że ich akcja była "umiarkowaną, polityczną groteską", jej uczestnikom nie chodziło o nawoływanie do nienawiści, a Petru to - ich zdaniem - "wyolbrzymia i nadinterpretuje". Porównywali też podpalenie kukły do spalenia marzanny.
Polityk złożył wówczas zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa pomówienia, znieważenia funkcjonariusza publicznego i nawoływania do nienawiści. Podobne zawiadomienie złożył również podlaski poseł Nowoczesnej Krzysztof Truskolaski.
Policja szybko ustaliła personalia osób, które podpaliły kukłę z podobizną byłego przewodniczącego Nowoczesnej, a obecnie lidera partii Teraz!. Zebrany przez funkcjonariuszy materiał został przekazany Prokuraturze Rejonowej Białystok-Południe. Ta, w ramach postępowania sprawdzającego, przez ponad dwa miesiące badała, czy są podstawy do wszczęcia postępowania. Ostatecznie uznała, że - z braku znamion czynów zabronionych - takich podstaw nie ma.
Postanowienie prokuratury nie jest prawomocne, Ryszardowi Petru przysługuje na nie zażalenie, które rozpoznawać będzie sąd.
Autor: akr//now / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24