- Jeśli Janusz Palikot nie przemyśli swojego sposobu postępowania, to nie będzie możliwości współpracy - powiedział w "Faktach po Faktach" Ryszard Kalisz. Polityk po rozpadzie koalicji Europa Plus Twój Ruch deklaruje: do Platformy się nie wybieram. A Stefan Niesiołowski (PO) go chwali i zapewnia - Na pewno znajdzie się miejsce dla niego w polskiej polityce.
Od tygodnia koalicja Europa Plus Twój Ruch nie istnieje. Jak tłumaczyli liderzy partii, które przed wyborami do Parlamentu Europejskiego stworzyły wspólną inicjatywę polityczną, umowa koalicyjna była związana tylko z wyborami.
Polacy projektowi Palikota pokazali czerwoną kartkę. W wyborach koalicja Europa Plus Twój Ruch znalazła się poniżej progu wyborczego. Uzyskała 3,58 proc. poparcia. Do Brukseli nie jedzie ani lider, ani jego ludzie. W tym Ryszard Kalisz.
"Musiałem się tłumaczyć"
- Koalicja Europa Plus Twój Ruch nie istnieje. Ona była niemożliwa z politykami, który prowadzą kampanię w taki sposób - powiedział Ryszard Kalisz. Polityk przyznał, że problemem był Janusz Palikot.
- Mój spokojniejszy, centrolewicowy elektorat nie zaakceptował pewnego rodzaju prowokacji i słów Janusza Palikota. Za każdym razem musiałem się tłumaczyć - mówił Kalisz podkreślając, że związani z nim politycy niejednokrotnie chcieli rezygnować z kandydowania z list koalicji. - Teraz, kiedy to analizuję, to wyraźnie widzę: jeśli Janusz Palikot nie przemyśli swojego sposobu postępowania, to nie będzie możliwości współpracy - skwitował gość Grzegorza Kajdanowicza.
Miejsce dla Ryszarda Kalisza
Stefan Niesiołowski odmówił natomiast komentarza na temat Janusza Palikota. - Nie chcę go krytykować. Są pewne granice przyzwoitości - powiedział polityk Platformy, chwaląc jednocześnie Ryszarda Kalisza. - Zawsze miałem dla niego dużo sympatii. Ryszard Kalisz zrobił bardzo dużo dla demokracji w Polsce. I na pewno znajdzie się miejsce dla niego w polskiej polityce - stwierdził Stefan Niesiołowski.
Na te słowa Ryszard Kalisz zareagował deklaracją: "do Platformy się nie wybieram". Przyznał jednocześnie, że takie propozycje miał. I przypomniał: - SLD wyrzucało mnie przez kilka lat i w końcu wyrzuciło. A w Platformie bym się nie zmieścił. Chociaż jest sprawnym organizmem, ale po tylu latach rządzenia stał się bezideową formułą popierania rządu Donalda Tuska - ocenił.
Autor: jl//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24