- Nic wielkiego się nie stało - tymi słowami gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych, komentuje rozwiązanie 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. - Ten pułk i tak czekała reforma - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24.
Według gen. Skrzypczaka, decyzja o likwidacji specpułku miała mieć na celu "spektakularny odbiór przez społeczeństwo" i kategoryczne "ucięcie problemu".
"Pułk i tak przeszedłby reorganizację"
Uważa też, że rozwiązanie jednostki wpisuje się w to, co niebawem by się z nią stało. - Ten pułk przeszedłby głęboką reorganizację, przeszedłby na nowy typ samolotów - stwierdził. I dodał: - W zasadzie decyzja ta niczego nie zmienia, pokazuje tylko decyzyjność MON - spektakularną - która nie została zbyt dobrze odebrana w wojsku.
Skrzypczak jest zdania, decyzja o rozwiązaniu specpułku jest "przyszłościowa", a dzięki niej powstanie zupełnie "inna jednostka z innym sprzętem". - Moim zdaniem nic wielkiego się nie stało. Ważne jest to, żeby nie utracić tej kadry, tego personelu latającego i technicznego, który jest wybitnym personelem, który trzeba właściwie wykorzystać - ocenił.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24