Trzeba poważnie rozważyć wniosek o wotum nieufności wobec premiera Mateusza Morawieckiego - stwierdziła w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Katarzyna Lubnauer, szefowa Nowoczesnej. - Jedni trochę kłamią, drudzy trochę bardziej, a Morawiecki najbardziej. On ma 40 procent zbadanych wypowiedzi, które są albo kłamstwami, albo manipulacjami - przekonywała.
Oceniła, że nagrania, które kiedyś nazywane były "taśmami prawdy", teraz są "taśmami hipokryzji".
Zdaniem przewodniczącej Nowoczesnej upublicznione ostatnio nagrania pokazują, że "Mateusz Morawiecki jest dokładnie tym, co krytykował w swoim czasie PiS". Jak dodała, Prawo i Sprawiedliwość kreowało obraz "świętoszkowatego Morawieckiego, który miał chrystianizować Europę".
- A widzę człowieka, który mówi, że dobrze się rozwija gospodarka, jeśli przeciętny Polak za... za miskę ryżu i z czystym sumieniem załatwia komuś, o kim wie, że sobie nie radzi w dotychczasowej pracy, fuchę - wskazywała, odnosząc się w poniedziałkowej "Rozmowie Piaseckiego" do nagranych słów Morawieckiego.
"Problemem dla mnie jest to, jak często premier kłamie"
- Granie taśmami w ogóle jest czymś, co niszczy demokrację i politykę - podkreśliła Lubnauer. Przypomniała, że to nie opozycja "wyciągnęła taśmy", ale podkreśliła, że "pokazywanie obłudy ze strony przeciwników politycznych jest czymś normalnym w polityce".
Lubnauer w "Rozmowie Piaseckiego" zarzuciła również szefowi rządu, że w swoich wypowiedziach mija się z prawdą. - Problemem dla mnie jest to, jak często [premier Mateusz Morawiecki - przyp. red.] kłamie. Ma już wyrok sądowy [w trybie wyborczym po sprawie wytoczonej przez PO - przyp. red.], ale tych kłamstw jest zdecydowanie więcej. Szybko wchodzi w buty takiej polityki uprawianej na demagogii i manipulacji - oceniła.
- Jest taki portal demagog.org.pl i na tym portalu sprawdza się wypowiedzi polityków. Jedni trochę kłamią, drudzy trochę bardziej, a Morawiecki najbardziej. On ma 40 procent zbadanych wypowiedzi, które są albo kłamstwami, albo manipulacjami - przekonywała Lubnauer.
Wotum nieufności "trzeba poważnie rozważyć"
Stwierdziła również, że "trzeba poważnie rozważyć" wniosek o wotum nieufności dla premiera.
- Wotum nieufności to takie narzędzie, z którego korzystamy między innymi dlatego, że jesteśmy kneblowani w Sejmie, jeśli chodzi o wszystkie inne wypowiedzi. Wotum nieufności to jedna z nielicznych możliwości wypowiedzenia się w pełni na temat tego, co złego się dzieje w państwie - zaznaczyła przewodnicząca Nowoczesnej.
Zastrzegła jednocześnie, że złożenie takiego wniosku to "musiałaby być decyzja koalicyjna".
- Sama nie mogę jej podjąć - wskazała.
"Wewnątrz koalicji jest żywa rozmowa"
Lubnauer pytana była również o słowa przewodniczącego PO w sprawie wieku emerytalnego. Szefowa Nowoczesnej jest za podwyższeniem wieku emerytalnego, Grzegorz Schetyna zapowiedział z kolei, że jego ugrupowanie utrzyma obowiązujący obecnie poziom wieku emerytalnego.
- To, co się stało w sprawie wieku, pokazuje jedno. Wewnątrz koalicji jest żywa rozmowa o tym, jak rozwiązywać sprawy państwa - zapewniała w "Rozmowie Piaseckiego" szefowa Nowoczesnej.
Zaznaczyła jednocześnie, że "w ramach tej rozmowy" koalicja "tworzy wspólny program". - Po deklaracji Schetyny jest dość jasne, że tworząc ten wspólny program, będziemy musieli stworzyć inne formy zachęty dla przedsiębiorców, jak i dla zatrudnianych, żeby dłużej pracowali - wskazała.
W ocenie Lubnauer "seniorzy nie boją się pracy, tylko rynku pracy". - Boją się, że nie będzie dla nich takiej pracy, jaka by ich satysfakcjonowała - stwierdziła.
"Cały czas mamy swoje pomysły, swoje projekty"
Szefowa Nowoczesnej podkreślała również, że "Platforma Obywatelska i Nowoczesna to dwa oddzielne podmioty, które ze sobą współpracują".
- Ja też ogłaszam dużo rzeczy jako Nowoczesna i nie muszę wtedy pytać Schetyny, co o tym myśli - wskazywała.
- Cały czas mamy swoje pomysły, swoje projekty i z nich nie ustąpimy. Jesteśmy na przykład za tym, żeby podatki szły tylko w kierunku zmniejszania, jesteśmy za likwidacją barier gospodarczych. W dalszym ciągu uważam, że powinno się zrobić więcej w sprawie przyjęcia euro w Polsce. Dwa lata temu Nowoczesna o tym mówiła i Platforma była bardzo sceptyczna. Teraz mówimy jednym głosem. Jeżeli do czegoś przekonaliśmy Platformę, to do bardziej otwartego podejścia do euro - dodała.
Premier na taśmach
W ubiegły poniedziałek portal Onet napisał o zeznaniach z afery taśmowej na temat premiera Mateusza Morawieckiego. Kelnerzy nagrywający polityków i biznesmenów, których cytuje portal, twierdzili, że Morawiecki (w latach 2007-2015 prezes BZ WBK) miał rozmawiać o zakupie nieruchomości na tak zwane słupy, czyli podstawione osoby.
Według dziennikarzy rozmowa ma być nagrana na nieznanej dotąd taśmie, jednak nie wiadomo, gdzie się ona znajduje.
Nagranie z 2013 roku, które pochodzi z akt afery taśmowej, trwa około 3,5 godziny. Dziennikarze Onetu skupili się na kilku fragmentach rozmów. Portal tvn24.pl opisał dwa nieznane wątki.
Z nagrania wynika, że Mateusz Morawiecki jako prezes banku BZ WBK miał oferować kilkadziesiąt tysięcy złotych "cichego" wsparcia dla Aleksandra Grada, byłego ministra skarbu z rządu PO-PSL. Morawiecki miał interweniować też w sprawie pracy dla syna europosła PiS Ryszarda Czarneckiego.
Autor: ads//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Krystian Maj / KPRM