W połowie 2008 roku mogłoby dojść do pierwszych kolejowych transportów ropy z Ukrainy do Polski - zapowiedzieli po spotkaniu prezydenci obu krajów. Lech Kaczyński obiecał, że zaraz po powrocie będzie rozmawiał z rządem o budowie rurociągu Odessa-Brody-Gdańsk. Polski prezydent odebrał też najwyższe ukraińskie odznaczenie państwowe.
- Nie sądzę, żeby były jakiekolwiek problemy, jeśli chodzi o stanowisko nowego rządu w sprawie tego projektu - podkreślił Lech Kaczyński na wspólnej konferencji z prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenko w Odessie na Krymie. Dodał, że jest bardzo zadowolony z efektów swojej dwudniowej wizyty na Ukrainie.
Kaczyński zaznaczył, że w jego ocenie projekt mógłby zostać zakończony w latach 2010-11. Jak dodał, Polska jest zainteresowana tym, żeby już w maju 2008 roku ropa z Brodów mogła być transportowana do Polski koleją.
Przez Polskę na zachód Europy
Tak samo uważa prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko, który potwierdził, że początek realizacji tego projektu byłby możliwy w połowie 2008 roku. Juszczenko ocenił, że ropa rurociągiem Odessa-Brody-Płock-Gdańsk mogłaby popłynąć dalej do Europy Zachodniej. Niewykluczone, że budowę wesprze Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju.
Wcześniej Kaczyński spotkał się w Kijowie z kandydatką na premiera Ukrainy Julią Tymoszenko. Atmosferę rozmowy określił jako "bardzo sympatyczną". - Wyraziliśmy poparcie dla przyszłego rządu; miejmy nadzieję, że powstanie on lada dzień - oświadczył Kaczyński po roboczym śniadaniu z Tymoszenko.
Poinformował, że zapewnił prawdopodobną przyszłą premier o niezmienności polskiego poparcia dla europejskich aspiracji Ukrainy.
Jarosław Mądry dla Lecha Kaczyńskiego
Oprócz obietnic budowy rurociągu prezydent wraca z Odessy z najwyższym ukraińskim odznaczeniem państwowym - orderem Jarosława Mądrego. - Ze wzruszeniem przyjąłem to wysokie odznaczenie, które odwołuje się do wielkiego monarchy - dziękował prezydent. Do tego monarchy, który ma bardzo miłe mi imię, jak mój brat Jarosław. Niezmiernie jestem wzruszony - dodał.
Naftociąg Odessa-Brody - biegnący z portu Odessa nad Morzem Czarnym do miejscowości Brody na zachodzie Ukrainy, w pobliżu granicy z Polską - został ukończony w 2002 roku. O projekcie przedłużenia rurociągu do Płocka, by następnie przesyłać surowiec do Gdańska, Polska i Ukraina rozmawiają od kilku lat.
Uruchomienie rurociągu Brody-Płock do transportu kaspijskiej ropy miałoby zdywersyfikować dostawy tego surowca do Polski i częściowo uniezależnić nasz kraj, a także Ukrainę, od dostaw z Rosji. Jednak ropa kaspijska, sprowadzana rurociągiem przez Ukrainę, byłaby droższa od rosyjskiej z powodu wyższych kosztów transportu.
Zdaniem ekspertów, opłacalność budowy ropociągu z Brodów gwarantowałoby przesyłanie 15-20 mln ton ropy rocznie. Rurociągu z Płocka do Gdańska nie trzeba będzie budować, gdyż w zupełności wystarczy obecnie istniejąca infrastruktura.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24