Czterej rolnicy i były pracownik Agencji Rozwoju w piątek opuścili Areszt Śledczy w Szczecinie. Za każdego z nich wpłacono poręczenie sięgające od 50 do 120 tysięcy złotych. Rolnicy zostali zatrzymani za utrudnianie przetargów na sprzedaż i dzierżawę ziemi.
Rolnicy, którzy w piątek wyszli na wolność, nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami. Na wypowiedź zgodził się inny rolnik, Robert Tarnowski, który również ma zarzuty w tej sprawie, ale już wcześniej został wypuszczony za kaucją. W piątek czekał przed aresztem na kolegów.
- To jest drenaż pieniędzy z kieszeni rolników. Stawki kaucji to masakra - skarżył się Tarnowski.
- Nie czujemy się winni - oświadczył. - Rolnik może złożyć dokumenty [przetargowe - red.] na pięć działek, wadium może sobie wpłacić na dwie działki, a licytować może sobie jedną - tłumaczył.
Robert Tarnowski uznał sprawę za „polityczną”. - Zobaczycie, jak radykalnie wszystko się zmieni po wyborach, jak będzie się wyjaśniała w toku śledztwa ta sprawa - mówił do dziennikarzy.
Prokuratura zezwoliła na wypuszczenie oskarżonych
Zgromadzony przez prokuraturę materiał dowodowy został już zabezpieczony i nie ulegnie deformacji - w ten sposób Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie uzasadniała decyzję śledczych o tym, by zamienić areszt dla rolników spod Pyrzyc na poręczenia majątkowe i dozór policji.
Podejmując decyzję o zmianie środków zapobiegawczych, prokuratura przychyliła się do wniosków złożonych przez obrońców zatrzymanych.
- Poręczenia majątkowe zostały ustalone, zgodnie z wnioskami obrońców, na poziomie od 50 do 120 tys. złotych - mówiła Małgorzata Wojciechowicz. Dodała, że tak wysokie kwoty poręczeń majątkowych przesądziły o odrzuceniu przez prokuratora poręczeń osobistych, jakie złożyli m.in. minister rolnictwa Marek Sawicki i przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.
Czterej rolnicy i były pracownik Agencji Rozwoju już opuścili Areszt Śledczy w Szczecinie. Za każdego z nich wpłacono poręcznie.
Pytana o powody zmiany zdania przez prokuratora tłumaczyła, że początkowo śledczy obawiali się matactwa ze strony podejrzanych, stąd wnioskowali o dwumiesięczny areszt. W toku postępowania - mówiła Wojciechowicz - udało się już jednak zgromadzić i zabezpieczyć pełen materiał dowodowy w sprawie, który - w jej ocenie - "nie ulegnie zdeformowaniu". Wobec tego poręczenia majątkowe i dozór policyjny uznano za wystarczające.
Dwunastu zatrzymanych
Do zatrzymania 11 rolników spod Pyrzyc oraz byłego pracownika Agencji Nieruchomości Rolnych doszło 6 października. Szczeciński sąd aresztował pięciu rolników na dwa miesiące, a wobec trzech innych zastosował areszt warunkowy, do czasu wpłacenia poręczeń.
Według prokuratury Agencja Nieruchomości Rolnych organizowała przetargi dla rolników, którzy przed etapem licytacji uzgadniali, kto wygra przetarg. Rolnik, który miał wygrać, oferował zapłacenie kwoty minimalnej, a pozostali w ogóle nie przystępowali do licytacji. Wygrana w przetargu ziemia była sprzedawana za kwotę niższą niż ta, którą można byłoby uzyskać, gdyby nie doszło do zmowy rolników - twierdzi prokuratura.
Sprawa dotyczy co najmniej kilkudziesięciu przetargów, a wartość ziemi będącej przedmiotem tych postępowań to co najmniej 6 mln zł.
Autor: ts,fil//rzw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24