Polskie służby udaremniły przemyt blisko 275 kilogramów heroiny wartej - według szacunków Centralnego Biura Śledczego Policji - około 61 milionów złotych. Funkcjonariusze zatrzymali także przestępców zaangażowanych w przemyt. - Był wśród nich jeden obywatel Polski - przekazał szef MSWiA Mariusz Kamiński. Dodał, że mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował na niedzielnej konferencji prasowej o zabezpieczeniu "rekordowej ilość narkotyków" przez polskie służby.
Jak wynika z informacji zamieszczonej na stronie Krajowej Administracji Skarbowej, "pod koniec lutego 2020 r. funkcjonariusze KAS i CBŚP (Centralnego Biura Śledczego Policji - red.) skontrolowali w gdyńskim porcie cztery kontenery z Bliskiego Wschodu, z zadeklarowanym ładunkiem steatytu - materiału skalnego". Podano, że "kontenery zawierały worki poliestrowe na paletach, z białym materiałem skalnym deklarowanym jako 'SOAP STONE'. Znajdowały się tam również paczki z szarą sproszkowaną substancją".
"Badanie spektometrem wykazało, że jest to heroina. Zawartość paczek potwierdziło również badanie testerem narkotykowym. Narkotyki zabezpieczono jako dowód w sprawie. Dalsze czynności procesowe prowadzi CBŚP pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Gdańsku" - czytamy dalej. Dodano także, że "działania koordynował Europol".
CBŚP podało z kolei, że "w materiale skalnym ukryto blisko 275 kilogramów heroiny". "Wartość hurtową tego narkotyku oszacowano na około 61 mln zł" - dodało. Biuro przekazało także, że na początku marca policjanci CBŚP wzięli udział w koordynowanej przez Europol akcji zatrzymań podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej". Działania prowadzone były między innymi na trenie Polski.
"Podsumowania w poszczególnych krajach jeszcze trwają, ale już z pierwszych informacji wiadomo, że zatrzymano łącznie 13 podejrzanych. (...) W Polsce zatrzymano mężczyznę, któremu w Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku przedstawiono zarzuty udziału w międzynarodowej, zorganizowanej grupie przestępczej oraz w dwóch przemytach: 275 kilogramów heroiny i 126 kilogramów kokainy, który został udaremniony w Rotterdamie. Gdański sąd aresztował go na trzy miesiące" - czytamy dalej.
"Niestety przestępcy nie przybywają do szeryfa w samo południe i nie zapraszają do pojedynku"
Działania służb premier Mateusz Morawiecki określił na konferencji prasowej jako "kolejny wielki sukces, wspaniały sukces". Powiedział, że była to "bardzo trudna, skomplikowana operacja". Wskazał, że chodzi o udaremnienie przemytu heroiny, której wartość przekracza 60 milionów złotych.
Premier dziękował wszystkim funkcjonariuszom CBŚP, Straży Granicznej oraz KAS, którzy brali udział w tej akcji. - Ludzie, którzy dokonują tego typu udaremnień, pracują często wiele miesięcy, pracują w cieniu, pracują niewidoczni - mówił.
- Bronicie Polaków przed złem, bo heroina to zło - kontynuował.
Jak mówił Morawiecki, "wiemy świetnie, że heroina to jeden z tych narkotyków, który uzależnia najszybciej". - Specjaliści mówią, że czasami już po pierwszej dawce. Nie można się z tego wyzwolić do końca krótkiego już później życia - dodał.
Szef rządu przekonywał, że "dzisiaj niestety przestępcy nie przybywają do szeryfa w samo południe i nie zapraszają do pojedynku". - Wręcz przeciwnie. Grupy przestępcze to dzisiaj skomplikowane korporacje, to dzisiaj wieloszczeblowe struktury, które wykorzystują najnowsze środki komunikacyjne, wykorzystują specjalnie do tego przygotowaną technologię - mówił. - Tym większe słowa uznania dla funkcjonariuszy, którzy zapobiegli przemytowi heroiny do Polski - dodał Morawiecki.
"Wielki sukces polskiej policji"
Minister spraw wewnętrznych i administracji, a także koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński, również obecny na niedzielnej konferencji, mówił natomiast, że udaremnienie przemytu narkotyków to "wielki sukces polskiej policji".
- Niestety, w tym międzynarodowym procederze brał udział jeden z obywateli Polski, który został przez CBŚP zatrzymany. Jest decyzja sądu o jego tymczasowym aresztowaniu - przekazał.
- Wedle rozpoznania CBŚP polskiej policji wielcy ludzie gangów narkotykowych, prawdziwi bossowie, którzy do tej pory kojarzyli nam się z filmami fabularnymi, chcieliby z Polski uczynić bramę do Europy dla swoich brudnych towarów. Polska policja udowadnia swoją skutecznością, że te plany nie będą zrealizowane - ocenił Kamiński.
Komendant CBŚP: udało nam się zlikwidować i unicestwić całą działalność tej grupy
Komendant Centralnego Biura Śledczego Policji inspektor Paweł Półtorzycki poinformował, że po udaremnieniu w Polsce przemytu 275 kilogramów heroiny, policjanci z Polski, Holandii, Belgii i Turcji wraz z funkcjonariuszami Europolu podjęli decyzję o skoordynowanych zatrzymaniach członków grupy przestępczej przemycającej narkotyki.
- W zeszłym tygodniu zatrzymano 13 członków grupy przestępczej, której działalność szacujemy na tę chwilę na wprowadzenie do obrotu ponad dwóch ton heroiny i ponad jednej tony kokainy - przekazał. Dodał, że "te osoby były zatrzymane jednocześnie".
- Wspólna koordynacja doprowadziła do tego, że udało nam się zlikwidować i unicestwić całą działalność tej grupy, natomiast nadal gromadzimy materiał dowodowy i próbujemy do końca rozpoznać to, co członkowie tej grupy na terenie Europy zrobili - wskazywał inspektor Półtorzycki.
- Dzięki temu, że wiedzieliśmy, że do Polski płyną cztery kontenery (...), dzięki współpracy z Krajową Administracją Skarbową udało nam się je dokładnie sprawdzić. W tych kontenerach było ukryte 275 kilogramów heroiny, która już po pierwszej dawce potrafi uzależnić i bardzo szybko niszczy ludzkie zdrowie i pozbawia życia obywateli w całej Europie - kontynuował.
Efekty blisko dwuletniej pracy policji
Komendant poinformował, że praca policjantów nad rozpracowaniem przestępców przemycających narkotyki trwała prawie dwa lata. - Dwa lata temu służby bułgarskie zabezpieczyły na swoim terenie transport 700 kilogramów heroiny, która miała trafić na teren całej Europy. Wtedy, dzięki współpracy z Europolem, z policją z Holandii i policją z Niemiec zaczęliśmy rozpoznawać modus operandi [sposób działania - przyp. red.] grupy - powiedział komendant CBŚP.
Jak mówił, dzięki temu udało się ustalić, że jednym z organizatorów bardzo dużych przemytów heroiny i kokainy jest Polak, który prowadził na pozór legalną działalność gospodarczą. - Nigdy nie był karany, a jednak działał w strukturach najbardziej zorganizowanej grupy przestępczej na terenie całej Europy, wprowadzając tony narkotyków na rynek europejski - dodał.
Szef CBŚP zaznaczył, że "nie obyłoby się bez doskonałej współpracy i nadzorowania naszych czynności procesowych przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku". - Tam też zgromadzony materiał dowodowy był poddawany analizie, dzięki temu udało nam się między innymi rozpoznać i ustalić kolejną datę przemytu narkotyków do Polski - dodał.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KAS