Sparaliżowane, zajęte walką polityczną i kierowane przez osoby skompromitowane w byłym UOP - taki obraz polskich służb pod rządami PO-PSL malują w specjalnym raporcie posłów PiS Zbigniew Wassermann i Antoni Macierewicz. Informuje o nim Radio Zet.
Zgodnie z dokumentem obecne kierownictwo Służby Kontrwywiadu Wojskowego bardziej niż pracą, zajmuje się szukaniem ludzi Antoniego Macierewicza (były szef kontrwywiadu wojskowego). A biuro kadr przegląda akta personalne żołnierzy sprawdzając kto i w jakim okresie był awansowany.
W SKW zablokowano prowadzoną od wiosny 2007 roku kontrolę wydawanych poświadczeń bezpieczeństwa choć dotychczasowe ustalenia wykazały, że blisko 1/4 z nich została wydana bezprawnie. Chodzi o poświadczenia wydawane jeszcze przez WSI, później przez SKW firmom i osobom współpracującym z sektorem zbrojeniowym.
ABW: Znaki zapytania wokół Bondaryka
Kolejna służba to AWB. Według PiS zajmuje się ona odwracaniem uwagi od znaków zapytania pojawiających się wokół osoby swojego nowego szefa. W momencie, kiedy opinię publiczną bulwersowały wątpliwości dotyczące działań biznesowych Krzysztofa Bondaryka z tajnej teczki personalnej poprzedniego szefa ABW wyciekły dokumenty dotyczące przyznanej mu nagrody.
Szefowie mianowani niezgodnie z prawem
Na koniec raportu Macierewicz i Wasserman przypominają kontrowersje wokół powołania szefów służb. Według nich nominacje Grzegorza Reszki na stanowisko szefa SKW i gen. bryg. Macieja Hunia w SWW z pominięciem opinii prezydenta Lecha Kaczyńskiego rażąco narusza prawo. Powołują się przy tym na analizę profesor Uniwersytetu Warszawskiego.
Raport kończy się konkluzją, że efektem złego funkcjonowania służb była źle przygotowana wizyta premiera Tuska w Moskwie, co świetnie wykorzystali Rosjanie.
Źródło: Radio Zet