We wczesnych stadiach nowotwór prawie nigdy nie daje dolegliwości bólowych - podkreślał w TVN24 onkolog profesor Jacek Jassem, kierownik Katedry i Kliniki Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Mówił o akcji "Rak nie poczeka na koniec epidemii".
Onkolog profesor Jacek Jassem przyznał w TVN24, że w związku z epidemią lekarze spodziewają się fali nowotworów, które mogą zostać wykryte zbyt późno. - W ciągu pierwszych miesięcy liczba zgłoszonych zachorowań w Polsce zmniejszyła się o 25 procent. To nie znaczy, że tych zachorowań nie ma. One są ukryte. Ci ludzie przyjdą w bardziej zaawansowanych stadiach - mówił kierownik Katedry i Kliniki Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
- W onkologii nie ma zlituj. Jeżeli nowotwór rośnie, zawsze będziemy mieli większą trudność w wyleczeniu go. Jeden stopień wyżej, to jest w zależności od nowotworu, 10, 20, a czasem 30 procent niższa szansa na wyleczenie - zaznaczył.
Wyjaśnił, że tworzy się różne modele matematyczne mające ocenić wpływ pandemii na onkologię. - W Wielkiej Brytanii oceniono, że późniejsze rozpoznawanie nowotworów związane z pandemią, oczywiście jest to oparte na dostępnych danych, może pogorszyć wyniki leczenia nowotworów co najmniej o 10 procent. W Polsce przy liczbie zgonów nowotworowych wynoszącej rocznie 100 tysięcy osób oznacza to 10 tysięcy nowych zgonów. Znacznie więcej niż liczba zgonów w przypadku pandemii - powiedział.
"Rak jest takim nowotworem, który nie zatrzyma się sam w rozwoju"
Polska Liga Walki z Rakiem zainicjowała program "Rak nie poczeka na koniec epidemii". - Ten program jest skierowany do pacjentów. Chcemy im powiedzieć, że jeżeli wystąpi jeden z 15 objawów, to są to objawy najczęstszych nowotworów, to absolutnie nie można czekać na koniec epidemii, bo to będzie niosło ze sobą znacznie gorsze skutki niż ryzyko zakażenia - wyjaśnił profesor.
Dodał, że ma nadzieję, że ta kampania przetrwa również na czas po epidemii i zwiększy świadomość na temat tego, jakie objawy powinny skłaniać do wizyty u lekarza. - Rak jest takim nowotworem, który nie zatrzyma się sam w rozwoju. W związku z tym to jest szczególna grupa chorób, gdzie apelujemy, żeby zwrócić szczególną uwagę na ewentualne podejrzane objawy - powiedział.
- Nowotworem, który przynosi największe żniwo śmierci w Polsce, jest rak płuca - poinformował profesor. Wśród najczęstszych jego objawów wymienił duszność, kaszel, krew w plwocinie. - U mężczyzn w tej chwili najczęstszym nowotworem jest rak gruczołu krokowego, więc zaburzenia oddawania moczu, trudności w oddaniu moczu, rzadziej krew w moczu. Krew w moczu to jest raczej objaw nowotworów układu moczowego, a więc raka pęcherza czy raka nerki. Rak piersi, najczęstszy nowotwór u kobiet, to guzek, niekoniecznie bolesny, czy też węzeł w dole pachowym - wymieniał objawy profesor.
"We wczesnych stadiach prawie nigdy nie daje dolegliwości bólowych"
- Ludzie utożsamiają chorobę nowotworową z bólem, ale nowotwór boli w zaawansowanych stadiach. We wczesnych stadiach prawie nigdy nie daje dolegliwości bólowych. W związku z tym to nie jest objaw charakterystyczny. Przykładem doskonałym jest rak piersi. Tutaj wczesnym objawem jest guzek w piersi, czy zmiany na skórze, czy też powiększone węzły w pasze, a nie ból - zaznaczył lekarz.
Profesor Jassem jest zaangażowany w działania ekspertów, którzy zwracają się do ludzi zarządzających polską ochroną zdrowia o szerokie otwarcie dla chorych. - Nie może być tak, że chory, u którego występują jakieś objawy, nie może się dostać do swojego lekarza. Tutaj musimy podjąć jakieś bardzo konkretne działania systemowe. Jest to kwestia też oczywiście etyki lekarskiej.
Na koniec zwrócił się do osób, które dostrzegają u siebie objawy nowotworu. - Powiedziałbym krótko: jeśli masz jeden z tych objawów, o których mówimy, nie zostawaj w domu. To hasło "zostań w domu" nie dotyczy ciebie, bo rak nie poczeka na koniec epidemii - zaapelował.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock