Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia skazał Rafała Ziemkiewicza za przestępstwo zniesławienia i znieważenia. Wymierzył mu karę czterech miesięcy prac społecznych i wpłaty pięciu tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. W styczniu ubiegłego roku publicysta nazwał aktywistę Barta Staszewskiego "padliną" i "łachmytą".
W poniedziałek 6 maja Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia skazał publicystę Rafała Ziemkiewicza za przestępstwo zniesławienia i znieważenia. Sąd wymierzył mu karę czterech miesięcy prac społecznych i wpłaty pięciu tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Wyrok nie jest prawomocny - informuje "Wyborcza". O wyroku poinformował też Bart Staszewski.
Sąd zobowiązał go także do przeproszenia aktywisty w terminie miesiąca od uprawomocnienia się wyroku.
Ziemkiewiecz nazwał aktywistę "padliną" i "łachmytą"
Chodzi o wymianę zdań na platformie X (dawniej Twitter) między aktywistą LGBTQ Bartem Staszewskim a Rafałem Ziemkiewiczem. W styczniu ubiegłego roku aktywista Bart Staszewski skomentował wpis posła Suwerennej Polski Janusza Kowalskiego, który pisał o "homopropagandzie w TVP za milion dolarów". Aktywista odpowiedział wtedy: "Janusz Kowalski zarobił przez ostatnie lata w państwowych spółkach około 2 mln 453 tys. zł. Większość tej kwoty przypada na czas zasiadania w zarządzie PGNiG (prawie 2,2 mln zł). Dojna zmiana".
Na wpis Staszewskiego odpowiedział z kolei Rafał Ziemkiewicz. "Nawet, jeśli tam nic nie pomógł, to i nie zaszkodził. A ty, łachmyto, bierzesz pieniądze z zagranicy za fabrykowanie oszczerstw i potwarzy na Ojczyznę. Życzę sobie w nowym roku doczekać czasów, gdy taka padlina będzie w życiu publicznym otaczana powszechnym ostracyzmem" - napisał Ziemkiewicz.
Aktywista zapowiadał, że skieruje tę sprawę do sądu.
Prezydent ułaskawił Ziemkiewicza
To nie była pierwsza sprawa o zniesławienie przeciwko Rafałowi Ziemkiewiczowi. W 2019 roku Elżbieta Podleśna pozwała Magdalenę Ogórek i Rafała Ziemkiewicza w reakcji na słowa, które padły w programie "W tyle wizji" na antenie ówczesnej telewizji rządowej. Współprowadzący program mieli podważać kompetencje psychoterapeutki i działaczki społecznej, "sugerowali, że manipuluje swoimi pacjentami oraz traktuje ich instrumentalnie, prowadząc antyrządową agitację".
W grudniu 2022 roku zapadł wyrok nakazujący Ogórek i Ziemkiewiczowi zapłatę 10 tysięcy złotych w ramach zadośćuczynienia za znieważenie Podleśnej. W maju 2023 roku sąd drugiej instancji odrzucił apelację i ponownie nakazał zapłatę powyżej wskazanej kwoty. W styczniu 2024 roku Andrzej Duda ułaskawił Ziemkiewicza i Ogórek.
Czytaj też: Prezydent ułaskawił Ogórek i Ziemkiewicza. "Darowanie kary grzywny i zarządzenie zatarcia skazania"
Źródło: wyborcza.pl