- Bardzo się cieszę, że moje grono doradztwa się poszerzyło. Jest w nim wielu generałów, oficerów bardzo doświadczonych - mówił Rafał Trzaskowski w środę w "Faktach po Faktach" w TVN24.
Kandydat KO przyznał, że cieszy się z decyzji Siewiery. - Cieszę się, że minister Siewiera zgodził się, że będzie społecznie mi doradzać, jeżeli zostanę prezydentem - powiedział.
- Znam pana ministra od wielu lat i wielokrotnie rozmawialiśmy. Zapytałem, czy będzie mi doradzał, bo ciągłość jest bardzo potrzebna - podkreślił Trzaskowski.
Kandydat KO na prezydenta zaznaczył, że chciałby ponadpartyjnej współpracy. - Chciałbym móc się unieść poza te doraźne podziały polityczne i współpracować - powiedział. - Są tacy ludzie w Polsce, którzy są państwowcami. (…) W kwestiach bezpieczeństwa wszyscy powinniśmy współpracować - dodał.
Trzaskowski odniósł się również do stanowiska Karola Nawrockiego wobec Ukrainy w NATO. Nawrocki zdecydowanie się temu sprzeciwia i wyraża gotowość do podpisania się pod proponowaną przez Sławomira Mentzna deklaracją zobowiązującą kandydatów między innymi do tego, że po objęciu urzędu prezydenta nie podpiszą ustawy w sprawie ratyfikacji akcesji Ukrainy do NATO.
W "Faktach po Faktach" poruszona została również kwestia opinii polityków PiS w tej sprawie, którzy jeszcze jakiś czas temu mówili, że Ukraina w NATO to polska racja stanu, a w obecnej kampanii się temu sprzeciwiają. - Minister Siewiera chce doradzać, bo on to widzi, widzi tę zmianę, która jest niekorzystna dla Polski - skomentował Trzaskowski.
CZYTAJ WIĘCEJ: Trzaskowski mówi, po co idzie do Mentzena
Autorka/Autor: kkop/akw
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP