- Sorry, ale powiększona Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji z siedmioma członkami będzie kosztowała pięć milionów rocznie, a obecna z pięcioma 19 mln - dowodziła Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) w TVN24. - Tego jeszcze nie wiadomo - ripostował Paweł Kowal z PiS.
W wieczornym "Magazynie 24 Godziny" politycy dyskutowali nad projektem zmian w ustawie o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji.
- Nie rozumiem po co obniżać pensje, ani zatrudniać nowych członków. Nie wiem również po co przesuwać kompetencje Rady - mówił Paweł Kowal. Według niego proponowane przez PO zmiany mają na celu powrót do "politycznej tradycji" - Chcecie zwiększyć Radę, żeby wsadzić tam swoich ludzi. Te "cuda wianki", o których się mówi mają populistyczny charakter, a sam projekt nowelizacji jest nieprzygotowany i ma powierzchowny charakter - mówił. Według niego, trudnym do zrozumienia jest, dlaczego PO przez ostatnie lata mówiła o zmniejszeniu składu Rady, a teraz występuje z propozycją jej zwiększenia.
W odpowiedzi Katarasińska stwierdziła, że Platforma jest za zlikwidowaniem Rady, ta jest jednak wpisana do Konstytucji. Podkreśliła, że PO nie chce mieć w Radzie "ministerstwa ds. mediów" z limuzynami i sekretarkami, lecz zmienia podejście do sposobu myślenia o tej instytucji. - A siedmiu członków zamiast pięciu, to m.in. ukłon w stronę prezydenta, by zamiast jednego kandydata, mógł wystawiać do Rady dwóch kandydatów - argumentowała.
Tłumaczyła również, że wpisanie do projektu zmian zapisu o konieczności rekomendacji do Rady przez np. stowarzyszenie dziennikarskie czy uczelnie spowoduje odpolitycznienie kandydatów. Z taką tezą nie zgodził się Kowal. - Ale to i tak Sejm ostatecznie będzie wybierał kandydatów. Nie ma co udawać, że będą to kandydaci spoza politycznego kręgu - spierał się.
KłoPOtliwy projekt Projekt zmian dotyczący KRRiT zakłada m.in. zwiększenie do siedmiu (z pięciu) członków Rady: trzech powoływałby Sejm, a po dwóch Senat i prezydent. Projekt zakłada też odebranie Radzie uprawnień nadawania koncesji i przekazanie ich Urzędowi Regulacji Elektronicznej. Zgodnie z projektem, Rada miałaby przeprowadzać konkursy do rad nadzorczych i zarządów mediów publicznych.
PO chce też zredukować wynagrodzenie członków KRRiT. Zgodnie z projektem, otrzymywaliby oni wynagrodzenie w wysokości połowy uposażenia podsekretarza stanu, czyli około 5 tys. złotych miesięcznie (plus zwrot kosztów podróży). Kandydaci do KRRiT będą też musieli uzyskać rekomendację m.in. któregoś ze stowarzyszeń twórców - np. jednego ze związków dziennikarskich.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24