Blef, który się spodobał. PSL i Kukiz'15 "wpadli we własne sidła"

Kosiniak-Kamysz: budujemy blok na wybory
Kosiniak-Kamysz: budujemy blok na wybory
Źródło: tvn24

PSL i Kukiz’15 prowadzą rozmowy na temat wspólnego startu w jesiennych wyborach parlamentarnych w ramach Koalicji Polskiej. Według rozmówców tvn24.pl pomysł tworzenia koalicji był początkowo blefem, który miał wzmocnić pozycję ludowców w rozmowach z Platformą, jednak teraz spodobał się części działaczy.

Na początku czerwca ludowcy ogłosili plan stworzenia Koalicji Polskiej jako alternatywy dla budowanej przez Platformę szerokiej koalicji z udziałem ugrupowań lewicowych. Nieoficjalnie politycy PSL przyznawali jednak, że pomysł Koalicji Polskiej to blef i forma nacisku na PO, co ujawniła "Gazeta Wyborcza".

Nieudany blef ludowców

Polityk z władz PSL: - "Wyborcza" popsuła nam plan zdradzając, jakie jest drugie dno. Pomysł polegał na tym, by trzymać dystans zarówno do Platformy, jak i PiS-u. Dlatego byliśmy wściekli, jak jeden z naszych w oficjalnej wypowiedzi wykluczył, że możemy się dogadać po wyborach z PiS-em. Jak nie mamy alternatywy, to skazujemy się na PO.

Inny rozmówca tvn24.pl z tej partii przywołuje sytuację z początku roku, gdy ludowcy rozmawiali z liderem PO Grzegorzem Schetyną o wspólnym starcie w wyborach do europarlamentu, ale równocześnie ogłosili po raz pierwszy pomysł tworzenia Koalicji Polskiej.

- W pewnym momencie rozmowy przyhamowały, Schetyna przestał się odzywać. Wtedy na konferencji w weekend ogłosiliśmy, że tworzymy Koalicję Polską. Dwa dni później zadzwonił Schetyna, że chce się spotkać. Schetyna nie jest typem zimnego gracza. Jest zmienny i łatwo go sprowokować – ocenia polityk PSL.

Rozmowy o starcie z Kukiz'15

Zdaniem naszych rozmówców kontakty ludowców z byłymi koalicjantami z Platformy są ostatnio rzadsze, za to trwają rozmowy o współpracy z ruchem Kukiz’15.

Poseł z władz Kukiz'15: - Rozmowy są zaawansowane. Dla nas jest kluczowe, że PSL się zgadza z naszym postulatem wprowadzenia mieszanej ordynacji wyborczej. Przekonaliśmy ich, że taka ordynacja może być dla nich korzystna w kolejnych wyborach.

Prominentny poseł PSL na pytanie o poparcie dla zmian ustrojowych uśmiecha się rozbrajająco. – Paweł Kukiz jest za ordynacją mieszaną. Możemy mu to obiecać, bo tego i tak się nie da wprowadzić bez zmiany konstytucji – przyznaje.

Obie strony są zgodne, że wspólny komitet wyborczy nie może być zarejestrowany jako koalicja, bo wtedy próg wyborczy, zamiast 5 proc., wynosi 8 proc.

"Wpadli we własne sidła"

Politycy PO, którzy czekają na decyzję Sojuszu Lewicy Demokratycznej o wspólnym starcie, liczą, że do rozmów wrócą również ludowcy.

- Blefowali, że będą startować sami i wpadli we własne sidła. Teraz może już to za daleko zaszło i rozmawiają z Kukizem. Będzie im ciężko, bo Kukiz jest antysystemowy. Będziemy z PSL-em rozmawiać. Schetyna jest już umówiony – mówi ważny polityk PO.

Wtóruje mu inny:- Koledzy z PSL wiedzą, że dostał baty w wyborach samorządowych. Poza tym są pragmatyczni - jak damy im odpowiednio dużo, to pójdą z nami.

Władysław-Kosiniak-Kamysz prowadzi teraz konsultacje z wojewódzkimi strukturami partii. Ich szefom do 20 czerwca nakazał przygotowanie projektów list do parlamentu.

- Władek już wie, że do wspólnego startu z PO nie ma powrotu. Za startem z Platformą są głownie te regiony, które mają w sejmikach koalicje z tą partią – mówi zwolennik samodzielnego startu ludowców.

Szef jednego z regionów, w którym jest koalicja z PO: - Prezes usłyszał, że wielu w PSL chce iść z samą Platformą, ale bez tego lewoskrętu. Jak PO będzie brała wszystkich na pokład, to my na taki tęczowy pokład nie wejdziemy i będziemy tworzyć Koalicję Polską. I niech nie liczą, że wrócimy do rozmów na kolanach.

Lider PSL zapowiadając 1 czerwca tworzenie Koalicji Polskiej zaznaczył, że ma być to blok ugrupowań, którym bliskie są "wartości chrześcijańskie, demokratyczne, ludowe i narodowe".

- Wierzymy, że jest miejsce w opozycji dla konserwatystów, chadeków, dla ludowców. Dla tych wszystkich, którzy może nie znaleźli swojego najlepszego miejsca w ostatnich wyborach i nie poszli do tych wyborów. O te głosy będziemy chcieli zawalczyć" - mówił Kosiniak-Kamysz.

Ostateczną decyzję w sprawie wyborów podejmie zaplanowana na 6 lipca Rada Naczelna PSL.

Autor: Grzegorz Łakomski / Źródło: tvn24

Czytaj także: