Przyrzekł: I że cię nie opuszczę aż do śmierci. Potem popełnił samobójstwo

Potem Kamil popełnił samobójstwoShutterstock

Weronika jeszcze w sobotę była panną młodą. W niedzielę już wdową. Jej mąż w noc poślubną, tuż po weselu, schodząc z sypialni po schodach, powiedział: Idę oglądać prezenty. Zszedł jednak niżej niż tylko do salonu. W piwnicy Weronika znalazła go wiszącego na pasku od weselnego garnituru.

Reportaż został opublikowany w "Dużym Formacie"

Cała wioska szepcze: to są tajemnice, proszę państwa, to są tajemnice. - Heniek, to przecież tajemnice – zaczepiają się pod sklepem ci, którzy o wioskowych sprawach wiedzą wszystko. Heniek chętnie by się jednak czegoś więcej dowiedział. Bo niby nikt nic nie mówi, ale gadają wszyscy. Fakty łączą po swojemu, przekręcają, dodają od siebie trochę dramatyzmu, ubarwiają. Skoro dobrze się gada, to się gada.

A faktów jest kilka.

Po pierwsze: Weronika i Kamil bardzo się kochali.

Paweł, wujek Kamila, na co dzień sprawuje ważną funkcję władzy wykonawczej, na stołku sołtysa wita się z mieszkańcami, potem trochę przy zwierzętach pochodzi. - To jest fakt, że się bardzo kochali – kiwa głową. Pamięta jak Kamil – wtedy jeszcze ledwo co odrośnięty od ziemi – biegał po wiosce z kolegami. Sołtys wie, że za głupotami biegał, jak to chłopaki, w samochody zaglądał, tak go za kierownicę ciągnęło, zamiast w książki. Ale wszyscy go lubili, był taki fajny. To i Weronika go polubiła.

Weronika polubiła go cztery lata temu. To drugi fakt.

Przetańczyli całą noc na imprezie w remizie, mimo że wtedy jeszcze niepełnoletni, to do rana siedzieli. Potem on wziął ją na swoją studniówkę, ona do rodziców, żeby zobaczyli, że Kamil to porządny chłopak.

Z remizy do kościoła

Kolejność tych faktów była taka: remiza, studniówka, obiad u mamy, potem ciąża, szybki ślub cywilny, urodziny małej Mai.

- No i ślub kościelny na koniec – wylicza Paweł.

Na białej kartce napisali, że serdecznie zapraszają na uroczystość zaślubin. Kartek rozdali grubo ponad setkę, wesele przecież, bawić się trzeba, ma być hucznie, z przytupem. Grubo ponad setka gości słyszała jak Weronika drżącym głosem powiedział do mikrofonu: ślubuję miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Kamil jej odpowiedział: i że nie opuszczę cię aż do śmierci. Potem był ryż, rzucanie groszami, wydłubywanie ich przy aplauzie gości z bruku przed wejściem do kościoła. Potem w wynajętej gminnej salce po kolei: rosół, wódka, kotleciki, wódka, tort, gorzko, gorzko, więc znowu wódka, krokiety i wódka. Na wiosce mówią: ona taka wysoka, on ciemny, szary na twarzy, przystojny. Aż się chciało patrzeć. Tańczyli z małą Mają na rękach do północy, potem dziecko wróciło do domu, a oni z parkietu schodzili tylko na toasty. – To nie wypada, żeby na weselu nie tańczyć do rana – macha ręką Heniek. – To tańczyli.

Prosto, w lewo, w prawo i do piwnicy

Dopiero rano wsiedli do samochodu, zmęczeni bieganiem, zamieszaniem na weselu, milczący, trochę nieprzytomni, ze zdartymi obcasami po tańcach ruszyli w trasę. Do przejechania kilkanaście kilometrów. Wyjechali z wioski, w której brali ślub, musieli minąć rodzinną miejscowość Weroniki, gdzie spali już jej rodzice, potem prosto, w lewo, w prawo i już dom Kamila.

- Weronika schylała się nad dzieckiem, Kamil rzucił na łóżko marynarkę weselną. Powiedział jej, że idzie na dół pooglądać ślubne prezenty – opowiada Paweł. Zszedł po schodach, Weronika poprawiła kołderkę dziecku. Pokręciła się jeszcze chwilę. Też zeszła na dół, sama ciekawa co dostali. Chociaż wiedziała, że nic poza kopertami tam chyba nie było, chcieli samych pieniędzy. Ale może jednak coś dostali? W salonie nie było Kamila, zakradła się do kuchni, cicho zajrzała do łazienki, żeby nie obudzić rodziców. Wyszła na zewnątrz, pomyślała, że poszedł zapalić przed snem. Przeszła się po ogrodzie, czuć już było, że zaraz będzie jesień. Kamil nie palił papierosa ani przy bramie garażu, ani przy furtce, nie udeptywał też z dymkiem kółek na trawie. - I wtedy coś ją tknęło. Skąd tak tknęło? Nie wiem. Poszła do piwnicy – przypomina sobie Paweł. – I znalazła tam wiszącego Kamila. Kamil zawisł na pasku, który specjalnie kupił, żeby pasował do weselnych spodni. Miał je na sobie, miał też koszulę. – Tylko marynarka została na górze na łóżku i pantofle zdążył na laczki zamienić – mówi Paweł.

Paweł trzymał Kamila za rękę, kiedy przyszedł prokurator

Weronika zaczęła krzyczeć, nie przestała jeszcze przez wiele następnych godzin. Zbiegli się sąsiedzi, rodzice Kamila zerwali się z łóżka, mała Maja zaczęła płakać na piętrze. Siostry Kamila próbowały go jeszcze reanimować, nawet akcja serca na chwilę wróciła, ale widocznie pętla z paska za długo zdążyła być zaciśnięta na jego krtani. I nic nie pomogło już Kamilowi. - Ja nie mogłem w to wszystko uwierzyć. Widziałem go jak już leżał. Siedziałem z nimi i trzymałem za rękę Kamila i jego ojca, mojego brata. Dwie godziny tak siedziałem, patrzyłem jak się kręcą prokurator z policjantami. To był widok nie do uwierzenia. Biedna dziewczyna, taki biedny chłopak – mówi Paweł. I to ostatni fakt, o którym szepcze wioska. Taki, że oto Kamil popełnił samobójstwo w dzień swojego ślubu.

Zamiast na miesiąc miodowy pojechała na cmentarz

- Co tam się mogło wydarzyć? On to przecież do grobu ze sobą zabrał, Weronika roztrzęsiona, nie ma pojęcia co się stało – zastanawia się sołtys. Kamil nie zostawił żadnego listu. Nawet jednego słowa na żadnej kartce, mailu, na komórce, w esemesie. Weronika sprawdziła wszystko. Zostawił za to bilety do Jarosławca, tam miał zaraz na miesiąc miodowy zabrać Weronikę i Maję. I umówionych fachowców, którym powiedział, że we wtorek, dwa dni po ślubie, zadzwoni, umówi się na wylewanie betonu pod nowe schody. I pełne koperty pieniędzy, cieszyli się z nich, chociaż finansowo radzili sobie bardzo dobrze. I nową pracę, paliwo znów miał wieźć do Rosji. Wyniki badań, które robił, żeby dostać zgodę na te paliwa: opinię psychologa, że stabilny, odporny na stres. Lekarza pierwszego kontaktu, że okaz zdrowia. I zrozpaczoną pannę młodą, dziecko, które za dwa tygodnie miało obchodzić swoje pierwsze urodziny, załamanego ojca, matkę i dwie siostry. – To olbrzymia rana – tata Kamila nie chce mówić o tragedii. – Nie wiem, kiedy uda mi się znów zacząć normalnie żyć – ucina też Weronika.

W sobotę panna młoda, w niedzielę – wdowa

W sobotę była jeszcze panną młodą, w niedzielę – wdową. W środę pochowała męża i zamiast do Jarosławca pojechała dwie wioski dalej, do swoich rodziców. - Co tam się stało? Tylko on to wie, ale tajemnice zabrał do grobu. To są tajemnice, proszę państwa, tajemnice – szepczą więc na wiosce.

Weronika mówi, że nic nie rozumie. Sąsiedzi - że przecież nigdy się nie kłócili. Koledzy nie mogli uwierzyć. Jeden dostał ogromnych bóli serca, kiedy się dowiedział. - Bo przecież żadnych przesłanek, no jakby nie patrzeć, nie było – mówił. Rodzina, że przecież życie mieli ułożone, zaplanowane, już stabilne, schody wylewać mieli. Że zadowoleni czekali na ślub kościelny, pieniądze na wesele odkładali przecież. I mówią: odporny na stres, bo przecież w wynikach tak było napisane od psychologa, zakochany po uszy, całkiem majętny, bo na tirach dobrze płacą, zdrowy jak koń, z piękną córeczką. No co się mogło stać? Prokurator, który siedział z żoną, wujkiem, ojcem, matką i siostrami Kamila, umorzył postępowanie. Uznał, że nikt Kamilowi nie pomógł. Że Kamil samodzielnie zamontował pasek, potem przełożył przez niego głowę. Prokurator poprosił jednak policję o zbadanie pana młodego. Dokładnego wyniku nikt nie zanotował, w dokumentach jest tylko notatka: Kamil był pod wpływem alkoholu. - No wiadomo, co chwila gorzko, gorzko, co chwila toast, co chwila chlup kieliszek i zaraz po następny. A im później, tym więcej kieliszków, rodzice przecież pojechali, babcie, dziadkowie, dziecko, sami kumple tańcują, nie trzeba już się tak pilnować. A kto na własnym weselu nie chciałby się napić? – mówi Paweł.

Samobójstwo? Jak to?

- To był impuls alkoholowy. Kamil może być idealną reklamą wesel bez picia, bez butelek, wódeczki na stołach – mówi Włodzimierz Adam Brodniak. To socjolog medycyny, który wiele godzin spędził w szpitalnych salach rozmawiając z tymi, którym udało się przeżyć próbę samobójczą. Słucha i nie wierzy: ten Kamil miał 22 lata? Jakiś obłęd. Ładną żonę? Zdrowe dziecko? Dobrych kolegów? Plany na życie, na miesiąc miodowy, na remonty? Miał dobre wyniki badań, pieniądze? Jakiś obłęd. To byłoby idiotyczne, żeby taki ktoś chciał zabić się w dzień własnego ślubu. Kompletnie idiotyczne. Nie mógł tego zrobić świadomie. Kamil nie zostawił listu, więc znaczy raczej nie planował samobójstwa, odruch musiał się pojawić w drodze po schodach do przeglądania kopert z pieniędzmi. Ale po co? - Życie mu się rozwijało jak w hollywoodzkim starym filmie, absolutny happy end. „Happy and” i do tego jeszcze „żyli długo i szczęśliwie”. A tu się okazuje, że jednak nie aż tak długo. Może czas reklamować wesela bez alkoholu? – pyta Włodzmierz Adam Brodniak.

Autor: Olga Bierut (tvn24.pl) / Źródło: Duży Format

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Łotewska armia rozpoczęła kopanie rowów przeciwczołgowych wzdłuż granicy z Rosją. Pierwszy odcinek ma być ukończony w ciągu czterech miesięcy. Docelowo wzdłuż granicy Łotwy z Rosją i Białorusią ma powstać łańcuch umocnień, w którego skład wejdą sztuczne i naturalne przeszkody - bagna, lasy i rzeki.

Łotewska armia zaczęła kopać rowy przeciwczołgowe wzdłuż granicy z Rosją

Łotewska armia zaczęła kopać rowy przeciwczołgowe wzdłuż granicy z Rosją

Źródło:
PAP

W Ukrainie mamy do czynienia ze zderzeniem dwóch parametrów - ilością i jakością. (...) Na poziomie ilości moim zdaniem nie można próbować konkurować z Rosją. Trzeba szukać jakościowych rozwiązań - mówił w "Faktach po Faktach" gen. Stanisław Koziej. Jerzy Marek Nowakowski wskazał z kolei trzy scenariusze rozstrzygnięcia wojny, które są według niego najbardziej prawdopodobne.

Generał Koziej o "najważniejszym parametrze" wojny w Ukrainie

Generał Koziej o "najważniejszym parametrze" wojny w Ukrainie

Źródło:
TVN24

Burze z ulewami nawiedziły w czwartek wschodnią Chorwację. Jak przekazały lokalne media, woda szybko wypełniła ulice miasta Slavonski Brod, porywając ze sobą samochody. Żywioł przyniósł ze sobą również intensywne opady gradu.

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Źródło:
PAP, startnews.hr

Donald Trump po ewentualnym zwycięstwie w wyborach zamierza zażądać od państw NATO zwiększenia wydatków na obronność do poziomu trzech procent PKB, jako cenę dalszego zobowiązania USA na rzecz obrony Europy - podał w piątek brytyjski "The Times". Trumpa zainspirować miał do tego prezydent Andrzej Duda.

"The Times": po rozmowie z Dudą Trump chce zażądać od państw NATO trzech procent PKB na obronność

"The Times": po rozmowie z Dudą Trump chce zażądać od państw NATO trzech procent PKB na obronność

Źródło:
PAP

Węże coraz częściej atakują mieszkańców południowej Chorwacji. Do ostatniego ataku doszło w tym tygodniu, kiedy to gad pokąsał kobietę na jej własnym podwórku. W kraju żyją trzy gatunki jadowitych żmij, których populacje stają się coraz większe.

Ataki jadowitych węży coraz częstsze w Chorwacji. "Mieszkańcy są zaniepokojeni"

Ataki jadowitych węży coraz częstsze w Chorwacji. "Mieszkańcy są zaniepokojeni"

Źródło:
PAP, Slobodna Dalmacija, dnevno.hr

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło około godziny 13 przy ulicy Vogla w Wilanowie. Samochód osobowy uderzył w drzewo, po czym stanął w płomieniach. Jak informuje straż pożarna, w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W naszych czasach prawo, a zwłaszcza jego interpretacja, staje się narzędziem walki politycznej - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, była rzeczniczka praw obywatelskich. Oceniła, że mamy obecnie do czynienia z "horrorem prawniczym".

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Źródło:
TVN24

Policja szuka mężczyzny, który dziś rano strzelił w Krakowie z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Zajście zarejestrował monitoring. Sprawca po chwili uciekł. Poszkodowanym jest 23-letni mężczyzna. 

Strzelił z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Poszkodowany 23-latek trafił do szpitala

Strzelił z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Poszkodowany 23-latek trafił do szpitala

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci ustalili tożsamość osoby, której ciało zostało odnalezione w spalonym samochodzie w powiecie nowotomyskim (woj. wielkopolskie). - To 44-mężczyzna, był poszukiwany - przekazał młodszy aspirant Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

W aucie znaleźli zwęglone ciało. Już wiadomo, kto zginął

W aucie znaleźli zwęglone ciało. Już wiadomo, kto zginął

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Przeciętna oczekiwana długość życia dla nowonarodzonego dziecka w Unii Europejskiej wyniosła w 2023 roku 81,5 lat - przekazał Eurostat. To o 0,9 roku więcej niż w 2022 roku. Polska uplasowała się poniżej średniej unijnej.

Oczekiwana długość życia w Unii Europejskiej. Jak wypadła Polska?

Oczekiwana długość życia w Unii Europejskiej. Jak wypadła Polska?

Źródło:
PAP

Rosjanie wycofali około 40 samolotów różnego typu z lotniska w Kuszczewsku na obiekty bardziej oddalone od linii frontu - przekazało w piątkowej aktualizacji wywiadowczej brytyjskie ministerstwo obrony. Powodem miał być ukraiński atak na to lotnisko, do którego doszło w ostatnią sobotę.

Brytyjski wywiad: Rosjanie wycofują samoloty, powodem ukraiński atak

Brytyjski wywiad: Rosjanie wycofują samoloty, powodem ukraiński atak

Źródło:
PAP

Rosyjscy żołnierze weszli do bazy lotniczej 101, położonej w pobliżu międzynarodowego lotniska Diori Hamani w stolicy Nigru, Niamey. Stacjonują w niej także wojska USA - poinformował w piątek Reuters, cytując anonimowego, wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika do spraw obrony.

Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA

Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA

Źródło:
PAP

Gostyńska policja odzyskała warte 40 tysięcy złotych instrumenty brytyjskich muzyków z zespołu Metasoma. Artyści wysłali je kurierem do Polski. Gdy przyjechali do studia nagraniowego w Gostyniu (woj. wielkopolskie), dowiedzieli się, że instrumenty zaginęły.

Przyjechali nagrać płytę, w Polsce zaginęły ich instrumenty

Przyjechali nagrać płytę, w Polsce zaginęły ich instrumenty

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W kwietniu w Turcji średnioroczny wskaźnik inflacji wzrósł do 69,8 procent - poinformował w piątek turecki urząd statystyczny. W ujęciu miesięcznym najbardziej zdrożały wyroby tytoniowe i alkohol - o prawie 10 procent.

Inflacyjne szaleństwo. Wzrost o prawie 70 procent

Inflacyjne szaleństwo. Wzrost o prawie 70 procent

Źródło:
PAP

Kierowca samochodu osobowego wjechał najpierw w kobietę z dzieckiem, a potem uderzył w ścianę budynku w Gdańsku. Z ustaleń policjantów wynika, że 50-latek zasłabł za kierownicą. Mężczyzna był trzeźwy. Na miejscu pracuje policja. Zdjęcia ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Samochód wjechał w pieszych, a potem w budynek

Samochód wjechał w pieszych, a potem w budynek

Źródło:
tvn24.pl

Ogród zoologiczny w Lubinie przekazał za pomocą mediów społecznościowych informację o śmierci kozy, która umarła po ostrym zatruciu. Z wpisu wynika, że zwierzę było dokarmiane przez odwiedzających ogród.

Przyszli do zoo, karmili kozę. Zwierzę nie przeżyło

Przyszli do zoo, karmili kozę. Zwierzę nie przeżyło

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek późnym wieczorem na niebie nad Polską można było zobaczyć nietypowe zjawisko. Była to rozległa, jasna chmura, kierująca się na północ. Jej zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24. Pojawiły się pytania na temat tego, co mogło być przyczyną tego widoku.

Tajemnicze światło na niebie. Co leciało nad Polską

Tajemnicze światło na niebie. Co leciało nad Polską

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Funkcjonariusze Państwowej Służby Granicznej Ukrainy uniemożliwili przemyt cennych skrzypiec. Próbowano przewieźć je w bagażniku przez ukraińsko-polskie przejście graniczne. Instrument ma być dziełem włoskiego lutnika Antonio Stradivariego. Skierowano je do ekspertyzy.

Chcieli przewieźć przez granicę skrzypce Stradivariusa

Chcieli przewieźć przez granicę skrzypce Stradivariusa

Źródło:
PAP

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

IMGW wydał prognozę zagrożeń meteorologicznych. Weekend przyniesie dalsze burze, obejmujące swoim zasięgiem coraz więcej województw. Niebezpieczna aura towarzyszyć nam będzie także w przyszłym tygodniu.

Prognoza ostrzeżeń IMGW. Weekend pełen niebezpieczeństw

Prognoza ostrzeżeń IMGW. Weekend pełen niebezpieczeństw

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

Poseł rządowej narodowo-konserwatywnej partii Finowie, podejrzewany o strzelanie z broni palnej na ulicy przed restauracją w Helsinkach, został wyrzucony z klubu parlamentarnego. Decyzja o wykluczeniu Timo Vornanena była jednomyślna - przekazały w czwartek władze partii.

Poseł podejrzewany o strzelanie przed restauracją wyrzucony z klubu parlamentarnego

Poseł podejrzewany o strzelanie przed restauracją wyrzucony z klubu parlamentarnego

Źródło:
PAP

Te trzy dni maja to wielki maraton patriotyczno-historyczny, pokazujący, skąd idziemy, gdzie jesteśmy, ale może także i przede wszystkim dokąd zmierzamy - powiedział prezydent Andrzej Duda w przemówieniu na placu Zamkowym podczas uroczystości z okazji Święta Konstytucji 3 maja.

Obchody Święta Konstytucji 3 Maja. Uroczystości na Placu Zamkowym

Obchody Święta Konstytucji 3 Maja. Uroczystości na Placu Zamkowym

Źródło:
PAP, TVN24

My robimy wielkie inwestycje, nie mówimy o nich tak wiele może jak nasi poprzednicy. Oni więcej mówili, mniej robili. My to odwróciliśmy - powiedział w piątek wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

"My to odwróciliśmy". Kosiniak-Kamysz o przemówieniu Dudy

"My to odwróciliśmy". Kosiniak-Kamysz o przemówieniu Dudy

Źródło:
TVN24
"Jeśli Donald Tusk nie poprze naszych postulatów, protestów będzie więcej"

"Jeśli Donald Tusk nie poprze naszych postulatów, protestów będzie więcej"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24