Podtrzymuję zaproszenie do przerwania tego niepotrzebnego protestu - powiedział w "Jeden na jeden" wicepremier Janusz Piechociński, odnosząc się do "zielonego miasteczka" rolników przed kancelarią premiera. Jego zdaniem, "kompromis można osiągnąć tylko przez mądre Polaków rozmowy, a nie ekscytacje i wiece".
Zdaniem Piechocińskiego, rolnicy powinni rozmawiać z ministrem rolnictwa i - zamiast protestować przed kancelarią premiera - wyczerpać, jak stwierdził, wszystkie możliwości dialogu.
Pytany, czy spotka się z protestującymi z "zielonego miasteczka" odpowiedział, że "towarzysko każdego może odwiedzić".
- Przejeżdżając, zatrzymam się i porozmawiamy, i zaproszę ich raz jeszcze, aby wrócili tam, gdzie jest miejsce dla rozsądnych ludzi w sytuacji wyzwań, które są nie tylko na wsi - powiedział Piechociński.
Jego zdaniem, "kompromis można osiągnąć tylko przez mądre Polaków rozmowy, a nie ekscytacje i wiece".
- Dziś jest taki czas, kiedy warto mierzyć akcje protestacyjne na ich efektywność i racjonalność. Dlatego wzywam do odpowiedzialności - zaznaczył.
W jego opinii, jest coraz mniej solidarności z rolnikami, dlatego "psucie zrozumienia dla ich racji" poprzez protesty to "droga donikąd".
"Nie widzę winy Sawickiego"
Piechociński pytany, czy gdyby uspokojenie nastrojów na wsi zależało od dymisji ministra rolnictwa, to by przystał na takie rozwiązanie, odpowiedział: - Nie widzę winy ministra Sawickiego.
I dodał: - Jeśli najlepszym sposobem na podniesienie cen skupu żywca czy cen mleka będzie odwoływanie ministrów czy premierów, to znaleźliśmy nowy, skuteczny patent nie tylko na rozwiązywanie problemów wsi.
Namioty przed kancelarią
Około trzydziestu demonstrujących rolników, którzy domagają się spełnienia swoich postulatów, spędziło noc z czwartku na piątek przed kancelarią premiera. Naprzeciwko KPRM przy Alejach Ujazdowskich rozstawiony jest namiot i kuchnia polowa.
Związkowcy chcą zostać w Warszawie do czasu podpisania porozumienia z rządem. Protestujący domagają się odszkodowań za straty w uprawach spowodowane przez dziki, interwencji na rynkach wieprzowiny i mleka oraz zakazu sprzedaży ziemi cudzoziemcom.
Autor: MAC/kka / Źródło: tvn24