Do klasztorów męskich zgłosiło się 42 proc. więcej kandydatów niż rok temu – pisze "Rzeczpospolita". Najwięcej zgłoszeń odnotowują franciszkanie, nieco mniej dominikanie.
Gazeta przytacza najnowsze dane Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich w Polsce, z których wynika, że zakonnikami chce zostać 324 młodych ludzi. Rok wcześniej było to tylko 227 mężczyzn.
Franciszkanie najpopularniejsi. Pomogły media
Najwięcej zgłoszeń odnotowują franciszkanie – nazywani popularnie brązowymi od koloru habitów, franciszkanie konwentualni oraz kapucyni. Do tych trzech zgromadzeń wstąpiło w sumie 129 kandydatów. To prawie 40 proc. przyjętych do wszystkich zgromadzeń zakonnych w Polsce.
Więcej kandydatów przyjęli także dominikanie – 33, podczas gdy w 2012 r. było ich tylko 17. O ośmiu kandydatów więcej mają także redemptoryści (15) oraz saletyni (15).
Zdaniem cytowanego przez gazetę ojca Jana Marii Szewka, franciszkanina z Krakowa, mamy do czynienia z "efektem papieża Franciszka". – Tuż po jego wyborze dużo mówiło się o świętym Franciszku, szczególnie w kontekście tego, jakie imię przyjął nowy papież. Praktycznie na każdym kroku media mówiły o charyzmatach franciszkańskich. I teraz obserwujemy tego efekty – dodaje.
"Efekt Franciszka" przygasa
Mniej obiecująco wyglądają jednak statystyki u jezuitów. W tym roku przyjęli oni 20 kandydatów – tylu samo co w 2012 r. – Pewien "efekt papieża Franciszka" można było zaobserwować w kilka tygodni po jego wyborze – przyznał jezuita ojciec Piotr Szymański. Jak dodał, początkowo otrzymywał dużo telefonów i e-maili z zapytaniami o zakon, ale "z czasem to przygasło".
Jak pisze "Rzeczpospolita", mimo że rośnie liczba wstępujących do klasztorów, to spada liczba mężczyzn przygotowujących się do życia zakonnego w postulatach, nowicjatach czy seminariach.
W 2011 r. było ich w sumie 2032, a w tym roku już tylko 1810.
Autor: rf//kdj / Źródło: "Rzeczpospolita"