Redakcja "Wiadomości" protestuje przeciwko wyrzuceniu z pracy Hanny Lis. - Uważamy, że środki restrykcyjne wobec Hanki są nadmierne - mówi portalowi tvn24.pl jeden z dziennikarzy programu. Twórcy "Wiadomości" wystosowali specjalny list protestacyjny. Podpisało się pod nim trzydziestu dziennikarzy - m.in. Jarosław Kulczycki, Marcin Szczepański i Dariusz Bohatkiewicz. - Jest to wzruszający dla mnie list. Aż mi się łza w oku zakręciła - komentuje pismo Hanna Lis.
- Dymisja redaktor Hanny Lis, stanowi w naszej opinii naruszenie niezależności zespołu redakcyjnego „Wiadomości” i negatywnie rzutuje na wizerunek Telewizji Polskiej, jak i samej redakcji - pisze w liście protestacyjnym część załogi programu. Pod listem podpisało się trzydzieści osób. Są wśród nich m.in. Jarosław Kulczycki, Marcin Szczepański, Dariusz Bohatkiewicz, Juliusz Głuski, Michał Tracz, Kamil Dziubka, Maria Stepan i Jarosław Kuś.
- Dziennikarze złożyli ten list na ręce Jana Pińskiego, szefa "Wiadomości" - mówi portalowi tvn24.pl zastrzegający anonimowość dziennikarz programu. - Uważamy, że środki restrykcyjne wobec Hanki są nadmierne - dodaje.
Załoga "Wiadomości" w liście protestacyjnym pyta swojego szefa: czy były merytoryczne podstawy podjęcia takiej decyzji? - Prosimy o wyjaśnienia i dyskusję, tym razem na forum redakcji, na temat respektowania standardów dziennikarskiej niezależności - piszą.
Na końcu dodają: - Wiemy, jak trudno buduje się dobry zespół i jednocześnie mamy świadomość, jak łatwo można go zniszczyć.
- Nie musieli tego robić, bo mogą ich w zwolnić z tego samego paragrafu co mnie. Chodzi o zakaz wypowiadania się na temat TVP - mówi portalowi tvn24.pl Hanna Lis.
Dziennikarka dodaje, że - jej zdaniem - list ten jest "bezprecedensowy". - W ciągu ostatnich 20 lat nie zdarzyło się tak, że w "Wiadomościach" został wystosowany list protestacyjny w obronie swojego kolegi z pracy - twierdzi. I dodaje: - Jestem wzruszona, aż mi się łza w oku zakręciła.
Kraśko wspiera Lis
Po opublikowaniu naszej informacji o liście, do redakcji TVN24 zadzwonił - przebywający poza Warszawą - Piotr Kraśko, prezenter "Wiadomości". Powiedział, że solidaryzuje się z sygnatariuszami listu i po powrocie się pod nim podpisze.
Tymczasem szef "Wiadomości" powiedział PAP, że po otrzymaniu listu on i jego dwaj zastępcy - Krzysztof Trębski i Artur Michniewicz - spotkali się z zespołem. - Odpowiedzieliśmy na wszystkie pytania oraz przekazaliśmy informacje, jak krok po kroku doszło do tego, że wnioskowałem do szefa Agencji Informacji Janusza Sejmeja o odwołanie redaktor Lis" - powiedział Piński.
Wieczorem jeden z dziennikarzy, którzy podpisali się pod listem złożył wypowiedzenie.
Wyrzucona za naruszenie zasad etyki dziennikarskiej
- To absurdalna, kuriozalna hucpa - mówi portalowi tvn24.pl Hanna Lis, dopiero co wyrzucona z TVP prezenterka "Wiadomości" . - Bezpośrednim powodem tej decyzji było poważne naruszenie zasad etyki dziennikarskiej - informuje TVP. Wniosek o jej wyrzucenie złożył Jan Piński - nowy szef "Wiadomości". - Jeżeli chodzi o rzetelność, a właściwie nierzetelność, to pan Jan Piński jest ekspertem - mówi ostro Hanna Lis i zapowiada pozwy przeciwko Pińskiemu i TVP. CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl