To nie była odmowa dialogu, tylko reakcja na obraźliwe słowa, które zniechęcały do dialogu - tak były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Marek Safjan komentował w "Faktach po Faktach" niektóre zachowania uczestników sobotniego Kongresu Prawników Polskich.
Na Kongresie Prawników Polskich podczas odczytywania listu prezydenta Andrzeja Dudy - w którym znalazły się m.in. słowa o tym, że sędzia nie powinien recenzować działalności innych organów władzy publicznej, rozległo się buczenie i skandowanie "Konstytucja!". Z kolei w czasie wystąpienia wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła, gdy zarzucał on środowisku sędziowskiemu brak samooczyszczenia po 1989 roku, część uczestników opuściła salę.
Wiceminister komentował również sytuację w środowisku sędziowskim. - Po 1989 roku zbyt łatwo przyjęliśmy za dobrą dewizę słowa prof. Adama Strzembosza, że środowisko (sędziowskie) samo się oczyści. Nie oszukujmy się, nie oczyściło się - stwierdził. W trakcie jego wystąpienia część zgromadzonych zaczęła opuszczać salę.
Propozycja resortu "nie przynosi jakościowej zmiany"
Podczas kongresu wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł przedstawił poprawkę, jaką resort zamierza zgłosić do ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zgodnie z projektem, kandydatów do KRS będą mogły zgłaszać środowiska prawnicze.
- Uważam, że ta propozycja - o ile ją dobrze zrozumiałem - nie przynosi żadnej jakościowej zmiany. Dlatego, że pamiętajmy, że ostatecznie ten projekt co do swojej istoty nie zmienia kształtu. Cały czas decyzja (o powoływaniu członków KRS - red.) pozostaje w ręku ciała politycznego - stwierdził profesor Marek Safjan.
Szanse na dialog
Pytany o szanse na nawiązanie dialogu między środowiskiem sędziowskim a ministerstwem sprawiedliwości, gość TVN24 ocenił, że "szanse na dialog zawsze muszą istnieć". - Musimy do końca wierzyć, że dialog jest zawsze możliwy. Potrzeba woli z obu stron - podkreślił.
Zaznaczył jednak, że w sytuacji, kiedy "sędziowie są oskarżani o brak uczciwego, rzetelnego postępowania, są oskarżani o najgorszą patologię", wtedy nadzieje na dialog "z całą pewnością maleją". - Występowanie z propozycją dialogu, która opiera się na oskarżaniu sędziów o brak uczciwości, o załatwianie korporacyjnych interesów i myślenie wyłącznie o własnych sprawach, a nie o załatwianiu spraw obywateli, nie jest to zaproszenie skuteczne, które mogłoby wywoływać nadzieję na to, że w drodze tego rodzaju rozmów będzie dialog nawiązany - ocenił prof. Safjan.
"Nic nie usprawiedliwia stosowania tortur"
Prof. Marek Safjan był również pytany o sprawę śmierci Igora Stachowiaka. Nowe informacje w tej sprawie przedstawione zostały w sobotę w reportażu "Superwizjera".
- Nie ma żadnych wątpliwości, obraz jest wstrząsający pod każdym względem - ocenił gość TVN24. Zwrócił uwagę na "zagrożenia, które mogą wynikać z działań organów władzy, które być może (...) nadużywają swojej władzy".
- Jest oczywiste, że zarówno przepisy konstytucji Polski, jak i przepisy konwencji międzynarodowych, przepisy wielu ustaw zwykłych wyrażają jednoznaczny zakaz stosowania tortur w sytuacji, w której chodziłoby na przykład o przesłuchanie osoby - tłumaczył prof. Safjan.
- Nic nie usprawiedliwia stosowania tortur w wypadku, kiedy mamy do czynienia z przesłuchaniem osoby. Nie można wymusić od ludzi jakichkolwiek oświadczeń poprzez tortury - oświadczył.
Pytany, czy jego zdaniem w tym przypadku można mówić o torturach, odpowiedział: "jeżeli opierać się na tym materiale i na tym oglądzie, który na tym etapie możemy oceniać, to wydaje się, że tak".
- Oczywiście, nie chciałbym dokonywać w tej chwili jakichkolwiek kwalifikacji, jestem sam sędzią i wiem, że to wszystko może być przedwczesne - zastrzegł prof. Safjan. - Mówimy na razie o pewnej impresji, o pewnym ogólnym sądzie dotyczącym stosowania tortur - dodał.
Oglądaj cały odcinek "Faktów po Faktach":
Autor: azb//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24