Już od dziewięciu miesięcy olsztyńska prokuratura prowadzi postępowanie dotyczące prowadzenia auta po pijanemu przez prokuratora z Mrągowa. Śledczy tłumaczą, że nie mogą go zakończyć ze względu na luki prawne.
Zastępca prokuratora rejonowego Olsztyn Południe Anna Grygo-Janusz przyznała, że zwykle sprawy złapanych na prowadzeniu auta po pijanemu kierowców są przez prokuraturę prowadzone przez miesiąc, dwa. - Stan faktyczny w tej sprawie jest błahy i wręcz banalny, prokurator został po pijanemu złapany za kierownicą. Proceduralnie sprawa ta jednak błaha nie jest - przyznała Anna Grygo-Janusz.
Niepoczytalny?
Rzecznik prasowy olsztyńskiej prokuratury okręgowej Mieczysław Orzechowski wyjaśnił, że sprawa karna prokuratora z Mrągowa utkwiła w impasie z powodu podniesionych przez niego okoliczności dotyczących zdrowia psychicznego. - Zachodzą przesłanki, które nakazują prowadzącym tę sprawę prokuratorom zasięgnięcie opinii biegłych dotyczącej rzeczy podstawowej, czyli poczytalności prokuratora gdy jechał po pijanemu - powiedział Orzechowski.
Stan faktyczny w tej sprawie jest błahy i wręcz banalny, prokurator został po pijanemu złapany za kierownicą. Proceduralnie sprawa ta jednak błaha nie jest Anna Grygo-Janusz
- Prowadzący sprawę znaleźli biegłych i to poza okręgiem olsztyńskim, by nie znali oni podejrzanego. Ci zbadali prokuratora, ale stwierdzili, że kategorycznej opinii ws. poczytalności nie są w stanie wydać bez przeprowadzenia obserwacji szpitalnej. Takiej obserwacji jednak po zmianie kodeksu postępowania karnego z 2009 roku nie można przeprowadzać w tak błahych sprawach. Chyba, że podejrzany sam o to poprosi, ale w tym przypadku tak nie jest - powiedział Orzechowski.
"Robią co mogą"
Rzecznik prokuratury dodał, że z powodu braku kategorycznej opinii sprawa utkwiła w impasie. - Prokuratorzy robią co mogą, by tę kategoryczną opinię biegłych uzyskać. Prowadzący sprawę dowiózł biegłym nową dokumentację medyczną, rozmawiał z biegłymi na miejscu ich pracy. Na początku lutego ma być w tej sprawie opinia uzupełniająca. Mamy nadzieję, że da ona odpowiedź, czy prokurator był poczytalny, czy nie - powiedział Orzechowski.
Jeśli kolejna opinia biegłych nie będzie kategoryczna, śledczy zastanowią się nad powołaniem kolejnego zespołu ekspertów.
Prokurator z Mrągowa został złapany na jeździe po pijanemu w kwietniu w Olsztynie. Natychmiast został zawieszony w obowiązkach i obniżono mu pensję. Toczy się wobec niego także postępowanie dyscyplinarne.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24