Zaproponowałem w poniedziałek minister finansów Teresie Czerwińskiej, żeby koszty uzyskania przychodu dla nauczycieli były takie, jak w przypadku nauczycieli akademickich i twórców, czyli żeby wynosiły 50 procent - powiedział na spotkaniu z mieszkańcami Gorzowa Wielkopolskiego prezydent Andrzej Duda.
Prezydent przyznał, że "solidaryzuje się z nauczycielami". Stwierdził, że powinni oni "cieszyć się szacunkiem, bo to jest prestiżowy i niezwykle ważny zawód w naszym społeczeństwie".
- Mam nadzieję, że te negocjacje zakończą się powodzeniem, to znaczy porozumieniem obu stron. To będzie oznaczało prawdziwy sukces - podkreślił.
Przyznał, że obecne zarobki nauczycieli nie są wysokie. - Prawda jest taka, że nauczyciel mianowany zarabia w tej chwili trochę powyżej dwóch i pół tysiąca złotych, a nauczyciele dyplomowani zarabiają trochę powyżej trzech tysięcy złotych. Czy to są bardzo wysokie pensje? Ktoś powie pewnie, że nie są małe, ale na pewno nie są też bardzo wysokie - dodał.
Prezydent "złożył propozycję w sprawach nauczycieli"
Prezydent powiedział też, że odbył w poniedziałek dwugodzinną rozmowę z minister finansów Teresą Czerwińską.
- Rozmawialiśmy o sytuacji nauczycieli, o sytuacji w kraju. Powiedziała mi, że na ten moment może śmiało powiedzieć, że to, co już zostało obiecane, będzie zrealizowane i są na to środki, ale jest problem z tym, co dalej i jak dalej pomóc - mówił prezydent.
Przekazał, że "złożył pani minister propozycję w sprawach nauczycieli".
- Poprosiłem, żeby rozważyła, także razem z panem premierem, możliwość objęcia nauczycieli takimi samymi zasadami, jeżeli chodzi o kwestię kosztów uzyskania przychodu, jak traktowani są obecnie nauczyciele akademiccy, czyli pracownicy naukowo-dydaktyczni wyższych uczelni, jak twórcy - 50 procent kosztów uzyskania przychodu - powiedział Duda.
Prezydent stwierdził, że "solidny nauczyciel to twórca". - Mam nadzieję, że ta propozycja zostanie przez rząd rozważona i że w tym pakiecie, który jest proponowany nauczycielom także i ona się zmieści. Mam nadzieję, że zostanie to przyjęte przez środowisko nauczycielskie - powiedział.
Nauczyciele zapowiadają strajk
W poniedziałek odbyła się druga tura rozmów związków zawodowych nauczycieli z przedstawicielami rządu. Nie udało się osiągnąć porozumienia w kwestii podwyżki płac. Rozmowy mają być kontynuowane we wtorek rano.
Strajk w szkołach ma rozpocząć się 8 kwietnia. Oznacza to, że jego termin zbiegnie się z zaplanowanymi egzaminami: 10, 11 i 12 kwietnia ma się odbyć egzamin gimnazjalny, a 15, 16 i 17 kwietnia - egzamin ósmoklasistów. Matury mają rozpocząć się 6 maja.
Związkowcy z ZNP domagają się przede wszystkim tysiąca złotych podwyżki dla nauczycieli.
Autor: ads/adso/kwoj / Źródło: PAP, tvn24.pl