Ta ustawa nie wejdzie w życie, wbrew temu, co wydaje się niektórym, dlatego że jest ona niekonstytucyjna, więc Trybunał nie będzie nią związany - powiedział w poniedziałek w były minister sprawiedliwości Borys Budka (PO). W ten sposób skomentował decyzję Andrzeja Dudy, który podpisał dziś nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS.
- Z prawnego punktu widzenia Trybunał może orzekać tak, jak do tej pory, gdyż jest jedynym sądem w Polsce, który w przypadku niekonstytucyjnej ustawy nie jest nią związany - ocenił w rozmowie z TVN24 Borys Budka, były minister sprawiedliwości.
Tłumaczył, że Trybunał w pierwszej kolejności podlega przepisom konstytucji, a przepisom ustaw dopiero wtedy, kiedy są one zgodne z konstytucją.
Jednocześnie podkreślił, że ubolewa nad tym, iż prezydent stał się "wykonawcą (woli - red.) większości parlamentarnej", choć liczył z jego strony na refleksję.
- Niestety po raz kolejny przekonał nas o tym, że tej refleksji nigdy w jego przypadku nie będzie, bo będzie ślepo wykonywał polecenia swoich partyjnych zwierzchników z ugrupowania, z którego pochodzi - dodał Budka.
Tomczyk: konstytucja nie ma strażnika
- Jesteśmy w sytuacji, w której bubel prawny przeforsowany przez parlament wejdzie w życie. Ale najgorsze jest to, że ustawa o Trybunale de facto sparaliżuje działanie tej instytucji - powiedział dzisiaj przed południem poseł PO Cezary Tomczyk.
Jak mówił, poprawki wprowadzone przy okazji tej nowelizacji, której autorami byli politycy PiS, miały tylko jeden cel. - Miały sprawić, żeby jeden z tych ostatnich bezpieczników w naszym państwie został przepalony - przekonywał Tomczyk. Dodał, że przepisy zaakceptowane przez prezydenta spotkały się z "miażdżącą krytyką" wielu konstytucjonalistów czy Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
- Dzisiaj po raz kolejny prezydent Duda pokazał, że polska konstytucja nie ma strażnika w osobie Prezydenta RP i tę funkcję będzie musiała na siebie wziąć opozycja parlamentarna - stwierdził.
Tomczyk przypomniał też, że Platforma Obywatelska złożyła w TK wniosek o zabezpieczenie, który ma sprawić, że ustawa nie zacznie obowiązywać, dopóki nie zajmą się nią sędziowie Trybunału.
Autor: ts//gak / Źródło: tvn24