Prezydent Andrzej Duda podpisał w poniedziałek dwie ustawy reformujące system edukacji: prawo oświatowe oraz przepisy wprowadzające ustawę prawo oświatowe. - Uważam, że ta reforma jest Polsce niezbędna i powinna zostać wprowadzona możliwie jak najszybciej - tłumaczył prezydent.
Andrzej Duda przekonywał, że minione 21 dni, podczas których musiał zdecydować o dalszych losach reformy edukacji, były dla niego czasem "trudnym i pracowitym".
Jak mówił, miał szereg "wątpliwości i pytań" dotyczących planowanych zmian. Podkreślił, że przed podjęciem ostatecznej decyzji odbył szereg spotkań i konsultacji z zainteresowanym stronami, m.in. z delegacją Związku Nauczycielstwa Polskiego, który sprzeciwia się reformie.
- Wśród rodziców, wśród nauczycieli pojawiło się bardzo wiele znaków zapytania, które w efekcie przerodziły się w słowa zwątpienia, a także i protesty. Dotarły one również i do mnie - powiedział Duda.
Ostatecznie, jak mówił, zdecydował się jednak podpisać obie ustawy, bo - jego zdaniem - reforma szkolnictwa "jest Polsce niezbędna".
- Czemu? Ponieważ każdy rok, w którym polskiej szkoły nie naprawiamy, w której nie poprawiamy tego nie najlepiej funkcjonującego systemu, jest rokiem ze stratą dla tych dzieci i tej młodzieży, która przez szkołę przechodzi - mówił Duda.
- Myślę, że wielu, wielu rodziców (...) również nie miało wątpliwości, że zarówno 3-klasowe gimnazjum, jak i 3-klasowe liceum były szkołami, w których edukacja trwała zbyt krótko - powiedział prezydent.
Według niego, w 3-letnich szkołach w praktyce nauka trwała tylko dwa lata lub maksymalnie dwa i pół roku. Jak mówił, 4-klasowe liceum było "postulatem powszechnym".
Nowy doradca w Pałacu Prezydenckim
Andrzej Duda dodał, że w porozumieniu z premier Beatą Szydło oraz minister edukacji narodowej Anną Zalewską powołał w ramach Kancelarii Prezydenta nowego doradcę - prof. Andrzeja Waśko.
- Z mojego ramienia, jako prezydenta RP, będzie współpracował z Ministerstwem Edukacji Narodowej w koordynowaniu wykonaniu tych ustaw, czyli w koordynowaniu realizacji tej reformy - tłumaczył prezydent.
- Mam nadzieję, że wszyscy razem, współdziałając, o co jeszcze raz apeluję, wykonamy ją (reformę - red.) jak najlepiej z pożytkiem dla dzieci, młodzieży, a przede wszystkim także dla przyszłych pokoleń i Rzeczypospolitej - dodał.
Prezydent oświadczył też, że w MEN powstanie zespół ds. koordynowania wprowadzenia reformy. - Zespół, który będzie na bieżąco monitorował poprzez kuratorów i wszelkie zgłaszane uwagi, sytuację w całym kraju, we wszystkich gminach i powiatach. Tak, abyśmy byli w stanie wspólnie przejść przez wszystkie problemy - tłumaczył Duda.
Premier: przystępujemy do etapu wdrożenia
Po ogłoszeniu decyzji prezydenta, szefowa rządu oraz szefowa MEN zwołały wspólną konferencję prasową.
- Dzisiaj przystępujemy do kolejnego etapu, czyli wdrożenia reformy - powiedziała Beata Szydło podczas spotkania z dziennikarzami. Podziękowała minister Annie Zalewskiej, jak i wszystkim innym osobom, które pracowały nad nowym prawem oświatowym.
- To jest jedna z trudniejszych reform, jaką będziemy wprowadzali. Ale chcę podkreślić: jedną z najbardziej potrzebnych i oczekiwanych - mówiła szefowa rządu. Dodała, że rodzice, nauczyciele i samorządowcy "nie mają powodów do obaw".
- To jest reforma, która może nas wszystkich połączyć. Możemy wspólnie zrobić naprawdę dużo dobrego dla polskiego szkolnictwa, edukacji i dzieci - podkreśliła.
Obecna podczas konferencji minister edukacji zapewniała z kolei, że "mamy nowoczesne podstawy programowe". - Wydawnictwa zdążą z podręcznikami - przekonywała. - Jesteśmy również na etapie komunikowania i przygotowywania do tego, aby pojawiły się listy do rodziców, samorządowców i dyrektorów szkół - mówiła Zalewska.
Dodała, że we wtorek po posiedzeniu rządu zorganizuje spotkanie z dziennikarzami, podczas którego zostanie zaprezentowany zespół koordynacyjny powołany w MEN do wdrażania reformy edukacji.
Co zmienia reforma?
Zgodnie z przygotowaną reformą edukacji, w miejsce obecnie istniejących szkół mają być: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum ogólnokształcące, 5-letnie technikum, dwustopniowe szkoły branżowe i szkoły policealne. Gimnazja natomiast mają zostać zlikwidowane. Zmiany mają być wprowadzane stopniowo począwszy od roku szkolnego 2017/2018. Od tego samego roku miałaby być wprowadzana do szkół nowa podstawa programowa.
Jako pierwsi zgodnie z nią mieliby się uczyć uczniowie klas I, IV i VII szkoły podstawowej, I klasy szkoły branżowej, I klasy szkoły specjalnej przysposabiającej do pracy oraz słuchacze I semestru szkoły policealnej.
Autor: ts/sk / Źródło: PAP, TVN24