- Wczoraj był "kapiszon", a dzisiaj rzucono o ziemię "starym kotletem" - tak premier Jarosław Kaczyński podsumował wypowiedzi Andrzeja Leppera na temat domniemanych nieprawidłowości w finansowaniu pierwszej partii Kaczyńskich Porozumienia Centrum.
W Białymstoku rozbrzmiały fanfary, oklaski i okrzyk: "zwyciężymy". Był wodzirej, piosenka wyborcza i olbrzymi tłum. - Rzeczywiście nie mówią prawdy ci, którzy mówią, że jest nas tu półtora tysiąca - jest nas tu dużo więcej - przekonywał premier. Premier: Wczoraj "kapiszon", dzisiaj "stary kotlet"
Mówiąc o "kapiszonie", premier przypomniał swój wczorajszy komentarz dotyczący startu marszałka Senatu Bogdana Borusewicza z list Platformy Obywatelskiej. Jak stwierdził, zamiast zapowiadanej bomby "wybuchł kapiszon i to taki przemoknięty".
- A starym kotletem rzucono przypominając sprawy sprzed szesnastu lat, sprawy dawno już wyjaśnionej. Zdaniem premiera, Porozumienie Centrum było jedyną partią w 1991 r., która potrafiła wskazać, skąd ma pieniądze. - Miała pieniądze z pożyczki - legalnej, opodatkowanej pożyczki i właśnie o tych pieniądzach pan Lepper mówił i o tych przelewach - wyjaśnił Jarosław Kaczyński.
Premier przypomniał, że już wcześniej próbowano z tego "robić sprawę", ale "nawet w ówczesnych warunkach przy falandyzacji prawa to się nie udało, skończyło się na niczym, na uniewinnieniach, na umorzeniach". - Już wtedy była taka sytuacja, że jak ktoś z korupcją walczył, jak ktoś chciał uczciwej Polski to był prześladowany, a jak ktoś się korumpował to miał dobrze - powiedział Kaczyński.
Lepper przedstawił w niedzielę w TVN kserokopie dokumentu, który - jego zdaniem - świadczy o nielegalnych transakcjach finansowych dokonywanych przez J. Kaczyńskiego, w okresie gdy był on prezesem PC.
Lepper wyjaśnił, że chodzi o dokument, który - jak ocenił - pokazuje "nielegalne przelewy" pieniędzy, między Fundacją Prasową "Solidarność", Niezależnym Instytutem Wydawniczym i Porozumieniem Centrum. Według szefa Samoobrony, na dokumencie jest m.in. podpis Jarosława Kaczyńskiego pod kwotą 3 miliardy sześćset pięćdziesiąt milionów starych złotych. Jego zdaniem, podpis świadczy o tym, że pieniądze były "nielegalnie" przeznaczone na działalność partyjną PC. "Możliwy sojusz PO - LiD"
- Możliwy jest sojusz PO - LiD; to dla nas zadanie i wyzwanie; musimy mieć więcej posłów niż obydwie te partie razem - oświadczył premier. Jak podkreślił, jeden z członków Prawa i Sprawiedliwości "przeszedł do konkurencji". - Ten pan - nie chcę tu jego nazwiska wymieniać - zaraz po przejściu do tamtej partii stwierdził, że trzeba poważnie rozważać sojusz PO-LiD - zauważył premier. Jak dodał, człowiek ten miał różne pretensje miedzy innymi o to, że mu nie powierzono w Sejmie prowadzenia ustawy dezubekizacyjnej.
Przed tygodniem szeregi Prawa i Sprawiedliwości opuścił toruński poseł tej partii Antoni Mężydło, który w wyborach do Sejmu będzie startował jako nr 1 z listy Platformy Obywatelskiej w Toruniu. "Ktoś wrzuca piasek w tryby"
Jarosław Kaczyński zaznaczył, że PiS dąży do dalszego rozwoju kraju, ale to "komuś najwyraźniej przeszkadza". - Ktoś knuje, ktoś próbuje tutaj wrzucać piasek w tryby - ostrzegał premier. Według niego, przeciwnicy PiS organizują "różne akcje, sięgające aż Brukseli, po to, żeby różnego rodzaju bezwzględnie konieczne inwestycje - jak choćby obwodnica Augustowa - nie mogły być wybudowane".
Krzysztof Putra obiecał mieszkańcom Podlasia, że sporna obwodnica Augustowa zostanie zbudowana. - To, że dzisiaj wstrzymano budowę obwodnic to tylko dlatego, że jesteśmy legalistami i przestrzegamy prawa, ale tam na każdym odcinku, gdzie ta droga jest rozpoczęta jest realizowana - dodał. "Precz z Tuskiem!"
Wicemarszałek Krzysztof Putra przekonywał zgromadzonych na konwencji o rozwoju Polski pod rządami PiS. - Jeśli ktoś dziś powie, że Polska się nie rozwija to po prostu łże - oświadczył. W tym momencie rozległy się okrzyki tłumu: "Precz z Tuskiem!"
Putra przypomniał też o walce, jaka PiS prowadzi z patologiami: - Już dzisiaj, jak idziemy do szpitala na poważniejszą operację to nikt ręki nie wyciąga, bo po prostu się tego boi - powiedział Putra. - Jarosław Kaczyński jest w stanie wyrwać Polskę z marazmu i zmienić ją w każdym wymiarze - zapewnił.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot. PAP/Paweł Supernak