Premier Mateusz Morawiecki odwołał ze stanowiska, z dniem 9 stycznia 2019 roku, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietę Bojanowską - poinformowała w środę rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska. Bojanowska była odpowiedzialna za prace nad zmianami w ustawie o przemocy domowej. Zaproponowane w nowelizacji zapisy wywołały szereg komentarzy i kontrowersji.
We wtorek MRPiPS poinformowało, że szefowa resortu Elżbieta Rafalska skierowała do premiera wniosek o odwołanie wiceminister Elżbiety Bojanowskiej z pełnionej funkcji.
Bojanowska odpowiedzialna za ustawę antyprzemocową
Wiceminister Elżbieta Bojanowska jest odpowiedzialna za projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz niektórych innych ustaw. Z proponowanych zmian w ustawie wynikało między innymi, że sprawcą przemocy domowej nie byłaby osoba, która dopuściła się jej jednorazowo.
Projekt zmian w ustawie pojawił się na stronach Rządowego Centrum Legislacji 31 grudnia 2018 roku i został skierowany do konsultacji społecznych. Wnioskodawcą nowelizacji była minister rodziny i pracy społecznej Elżbieta Rafalska.
Projekt zakładał także zmianę w zasadach zakładania Niebieskiej Karty, czyli dokumentu pozwalającego policji rejestrować przypadki dopuszczania się przemocy domowej. Zgodnie z założeniami nowelizacji wymagana byłaby zgoda ofiary na rozpoczęcie takiej procedury.
W obowiązującej ustawie takiego wymogu nie ma.
"Wyeliminowanie wszystkich wątpliwych zapisów"
Premier Mateusz Morawiecki w zeszłą środę podjął decyzję, że projekt nowelizacji wróci do wnioskodawców "w celu wyeliminowania wszystkich wątpliwych zapisów". Poinformował o tym na portalu społecznościowym.
Szef rządu napisał również na Twitterze, że "każdy akt przemocy domowej - ten 'jednorazowy', i ten powtarzający się - musi być traktowany stanowczo i jednoznacznie. Ofiary są często zastraszane, dlatego Niebieska Karta ma bronić praw osoby, której dotknęła krzywda".
Przeciwdziałanie przemocy domowej jest priorytetem rządu Prawa i Sprawiedliwości, a polskie prawo musi być klarowne i bez cienia wątpliwości w pełni chronić ofiary. Podjąłem decyzję, że projekt ustawy wróci do wnioskodawców w celu wyeliminowania wszystkich wątpliwych zapisów.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 2 stycznia 2019
"Ofiary przemocy muszą czuć, że państwo stoi po ich stronie" - dodał Morawiecki.
Wiceminister Bojanowska poinformowała w piątek, że w związku z zaistniałą sytuacją oddaje się do dyspozycji minister Elżbiety Rafalskiej. Jak mówiła sama wiceminister, "ta wersja projektu nigdy nie powinna ujrzeć światła dziennego". Podkreślała, że celem działań było wypracowanie "jak najlepszych i najbardziej funkcjonalnych rozwiązań chroniących ofiary przemocy".
Każdy akt przemocy domowej - ten "jednorazowy", i ten powtarzający się - musi być traktowany stanowczo i jednoznacznie. Ofiary są często zastraszane, dlatego Niebieska Karta ma bronić praw osoby, której dotknęła krzywda. Ofiary przemocy muszą czuć, że państwo stoi po ich stronie.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 2 stycznia 2019
Autor: akr//now / Źródło: TVN24, PAP