Zatrzymaliśmy się na chwilę i dokonaliśmy przeglądu propozycji na przyszłość. Tego, co jest dla ludzi najważniejsze - powiedział w sobotę w Grójcu premier Mateusz Morawiecki. Wśród najważniejszych zagadnień wymienił między innymi służbę zdrowia.
Podczas spotkania z mieszkańcami Grójca w województwie mazowieckim Morawiecki ocenił, że obietnice wyborcze PiS z 2015 roku zostały "w ogromnym stopniu" zrealizowane.
Pochwalił w tym kontekście swoją poprzedniczkę Beatę Szydło za to, że "bardzo pięknie przeprowadziła" to, do czego zobowiązywała się w ramach prowadzenia prac rządu. Jak zaznaczył Morawiecki, w obecnym momencie, rząd i obóz PiS zatrzymały się na chwilę, "żeby spojrzeć w przyszłość". Przyznał, że zmianie uległy okoliczności rządzenia oraz potrzeby. Zastrzegł, że dzieje się to w kontekście trwającego wciąż rozwoju kraju, którego przyczyną jest - jego zdaniem - "zmienione podejście do polityki", które zaproponował PiS. - My musimy (...) i chcemy zmieniać nasze podejście w zależności od oczekiwań społecznych, od tego, gdzie ludzie patrzą, gdzie widzą następne wyzwania i dlatego zatrzymaliśmy się na chwilę i dokonaliśmy przeglądu różnego rodzaju propozycji, projektów, tego, co jest dla ludzi najważniejsze - tłumaczył Morawiecki. Wśród najważniejszych zagadnień wymienił między innymi służbę zdrowia. - Szanuję naszych oponentów, bardzo potrzebna jest opozycja w demokracji, bardzo dobrze, że jest. Ale najważniejsze, żeby w uczciwy sposób zarządzając instytucjami państwa, prowadzić działania w różnych obszarach życia społecznego, gospodarczego, finansowego, budżetowego, tak, żeby było sprawiedliwiej, żeby było lepiej, żeby było uczciwie - i to jest motto naszego działania, motto działania PiS - zaznaczył premier.
Premier: chcemy uszczelnić służbę zdrowia
Morawiecki mówił o zwiększaniu finansowania służby zdrowia. Zaznaczył, że potrzebne jest także jej uszczelnienie. - Będziemy na pewno miesiąc po miesiącu, kwartał po kwartale, nie tylko finansowali coraz bardziej naszą służbę zdrowia, ale też chcemy ją uszczelnić - powiedział premier.
- Wiele środków wypływa na prawo, lewo - powiem tak kolokwialnie - zauważył szef rządu. Jako przykład tego zjawiska, Morawiecki podał nadużycia dotyczące leków refundowanych i zwolnień lekarskich. - Dlatego wdrażamy elektroniczne zwolnienia, elektroniczne recepty, elektroniczne skierowania do lekarza. To zmieni służbę zdrowia w najbliższych paru latach - podkreślił premier. Jak ocenił, zaniedbania w dziedzinie służby zdrowia są ogromne. - W ciągu ostatnich 20 lat z Polski wyjechało dwadzieścia parę tysięcy lekarzy - zaznaczył Morawiecki. - To jest ogromna strata, bo wykształcenie każdego lekarza kosztuje od pół miliona do miliona - w zależności od tego, do którego momentu tę naszą kalkulację przeprowadzamy - dodał szef rządu. - A więc nasz kraj - stosunkowo jeszcze na dorobku, żeby nie powiedzieć biedniejszy od tych zachodnich - sponsoruje bogate kraje zachodnie - powiedział premier. Podkreślił przy tym, że nie wini samych lekarzy-emigrantów, ponieważ każdy ma prawo do indywidualnych wyborów. - Ale nam tych lekarzy dzisiaj brakuje. I dlatego już pan (były) minister (zdrowia Konstanty) Radziwiłł, i teraz pan minister (zdrowia, Łukasz) Szumowski, rozpoczęli nowe nabory na kierunku medycznym - mówił Morawiecki.
"Chcemy uczciwego kontraktu z przedsiębiorcami"
Nawiązał również między innymi do zapowiedzianej na sobotniej konwencji PiS i Zjednoczonej Prawicy obniżce stawek CIT z 15 do 9 procent dla małych i średnich firm.
- My chcemy pewnego kontraktu społecznego z przedsiębiorcami, kontraktu uczciwego – powiedział szef rządu. Zaznaczył, że choć wie, "jak Polska żyje", to "zupełnie nie akceptuje" szarej strefy. Odnosząc się do propozycję obniżenia i stopniowania składek ZUS dla przedsiębiorców, których przychody nie przekraczają 5,3 tys. zł - dwuipółkrotności minimalnego wynagrodzenia, Morawiecki ocenił, że "to stopniowanie będzie z korzyścią dla obywatela, dla drobnego przedsiębiorcy, dla małej firmy". Przypomniał już wprowadzone zmiany – zwolnienie z obowiązku odprowadzenia składki na ZUS przez pół roku od wystawienia pierwszej faktury przez małego przedsiębiorcę i obniżenie składek emerytalnych i zdrowotnych przez dwa lata. Propozycję, aby działalność dorywczą, gdy miesięczny przychód nie przekracza połowy minimalnego wynagrodzenia, zwolnić z obowiązku rejestracji, opisał jako "znaczące wyciągnięcie z szarej strefy, bardzo wielu przedsiębiorców".
Autor: js//kg / Źródło: PAP