- Premier był w sytuacji między młotem a kowadłem. Młotem PSL i kowadłem rozhuśtanych przez opozycję nastrojów - uważa profesor Janusz Czapiński. We "Wstajesz i weekend" socjolog ocenił piątkowe przemówienie premiera w Sejmie. Jego zdaniem, wycofanie się rządu z zapowiedzi oskładkowania umów o dzieło uspokoiło Polaków. - Może sondaże trochę drgną - podkreślił Czapiński.
Według profesora premier, z powodu sytuacji, w której się znalazł, "powiedział to co mógł powiedzieć i ani słowa więcej".
- Problem polega jednak nie na tym co się znalazło w przemówieniu, bo niezależnie od tego co to by było, to podstawowym problemem jest wiarygodność. Opozycji udała się jedna rzecz - obniżyć wiarygodność premiera i koalicji. Przekonamy się na ile Polacy przyjęli słowa premiera jako wiarygodne. Sądzę, że mają dziś do niego mniej zaufania - ocenił Czapiński.
Coraz gorzej
Według autora Diagnozy Społecznej "najważniejszym powodem" spadku zaufania do szefa rzadu jest wolne, ale systematyczne obniżanie się standardu życia "znacznej części polskiego społeczeństwa".
- Opozycja bardzo umiejętnie wykorzystała rosnące niezadowolenie Polaków. Jej argumenty mogą trafiać do wielu ludzi. Ten czarny obrazek, który opozycja zarysowała przemawia do wyobraźni tych, którzy nie mają kontrargumentów - ocenił Czapiński.
I zapewnił, że "to jeszcze nie koniec podgryzania ekipy rządzącej". - Opozycja nie spasowała i jeśli standard życia Polaków dalej będzie się obniżał, to opozycja będzie dalej obniżać wiarygodność tej ekipy i zaufanie do premiera. To może się przyczynić do ruchów odśrodkowych w PO - dodał profesor.
Autor: mn//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: KPRM